Przemówienia wygłoszone przez `Abdu'l-Bahá w 1911 roku
Spis treści1. Obowiązek życzliwości i sympatii wobec obcych i cudzoziemców
2. Moc i wartość myśli zależą od wprowadzania ich w czyn
3. Bóg jest miłosiernym lekarzem, który przynosi prawdziwe uleczenie
4. Konieczność zjednoczenia ludów Wschodu i Zachodu
5. Bóg wie wszystko, ale jego samego nie można ogarnąć
6. Smutne powody wojny i obowiązek każdego człowieka dążenia do pokoju
7. Słońce Prawdy8. Słońce Prawdy świeci dziś na Wschodzie i na Zachodzie
9. Powszechna miłość16. Prawdziwe znaczenie proroctw o powrocie Chrystusa
17. Duch Święty – moc pośrednicząca między Bogiem a człowiekiem
18. Podwójna natura człowieka32. Bahá'ici muszą pracować sercem i duszą nad poprawą sytuacji na świecie
33. O oszczerstwie34. Bez siły ducha nie może być prawdziwego szczęścia ani postępu
35. Radość i cierpienie38. Nie można się zniechęcać tym, że jest was niewielu
39. Wypowiedź `Abdu'l-Bahá w kościele pastora Wagnera (Foyer de L'âme) w Paryżu
CZĘŚĆ II43. Trzecia zasada – Religia powinna być podstawą miłości i przyjaźni
44. Czwarta zasada – Zgoda pomiędzy religią i nauką
45. Piąta zasada – Obalenie przesądów49. Dziewiąta zasada – Niemieszanie religii i polityki
50. Dziesiąta zasada – Równość płci54. Przemówienie `Abdu'l-Bahá w bahaickim domu spotkań
55. ModlitwaW tym tłumaczeniu wszystkie perskie imiona i nazwy związane z Wiarą Bahá'í podane są zgodnie z transliteracją używaną przez Shoghi Effendiego, Strażnika Sprawy, zaleconą dla wszystkich języków, które posługują się alfabetem łacińskim w celu zapewnienia jednolitości pisowni i wymowy (List Powszechnego Domu Sprawiedliwości z dn. 19 listopada 1963). Transliteracja ta jest oparta na wymowie angielskiej, dlatego polski czytelnik powinien pamiętać o niektórych rozbieżnościach w wartości fonetycznej liter w alfabecie polskim i angielskim, i tak na przykład:
„j” należy czytać jak „dż, drz”,W celu uniknięcia ewentualnych błędów w przypisach w nawiasach kwadratowach podano wymowę arabskich bądź perskich wyrazów.
W języku perskim (farsi) jest kilka głosek, które nie mają odpowiedników polskich:
– samogłoska „á”, oznaczająca „głębokie” „a”; oraz trzy spółgłoski:
„charczące” „ch”, w bahaickiej transkrypcji – „kh”
„gh” lub „q”– dźwięczne zwarcie krtani, zbliżone do francuskiego, a dokładniej paryskiego „r” języczkowego
„'”, zwarcie krtani, które właściwie w polskim się zdarza, lecz nie jest uznawane za odrębny dźwięk. Wystarczy porównać np. wyrazy: zorze (czas przyszły dokonany od czasownika orać) oraz zorze (liczba mnoga od rzeczownika „zorza”). W pierwszym wypadku przedrostek „z” oddzielamy przydechem od reszty wyrazu.
Akcent w języku perskim pada z reguły na ostatnią sylabę.
Wszystkie uzupełnienia w tekście ujęte w nawiasy kwadratowe oraz przypisy pochodzą od polskiego wydawcy.
Spis treściPierwsze wydanie Paris Talks opublikowane w 1912 przez wydawnictwo Unity Press, Surrey, zawierało przemówienia `Abdu'l-Bahá, wygłoszone w Paryżu w okresie od października do grudnia 1911. W drugim wydaniu z 1915 dodano jeszcze dodatkowo materiał, na który złożyły się trzy przemówienia oraz jedna Tablica zapisane podczas pobytu `Abdu'l-Bahá w Anglii w 1912-13. Odtąd wszystkie następne wydania zawierały już te dodatkowe materiały, które odtąd zwyczajowo włącza się do tej książki. Jednak po pewnym przemyśleniu, w tym ostatnim wydaniu dodatkowy materiał został umieszczony jako trzecia część tekstu, który dotąd składał się z dwóch części. Po raz pierwszy także mowy ponumerowano i wprowadzono indeks oparty na numerach paragrafów dla ułatwienia w poszukiwaniach informacji w tłumaczeniach, zgodnie z ustaleniami Międzynarodowej Konferencji Wydawców Bahaickich z 1992.
Podczas pobytu we Francji `Abdu'l-Bahá przemawiał po persku, a Jego przemówienia tłumaczono na francuski. Paris Talks jest oryginalnym zbiorem notatek, sporządzonych przez cztery panie przybyłe z Wielkiej Brytanii: Lady Sarah Louisa Blomfield, jej dwie córki, Mary Esther Blomfield and Rose Ellinor Cecilia Blomfield oraz Beatrice Marion Platt. `Abdu'l-Bahá podsunął myśl opublikowania tych notatek i po przetłumaczeniu na angielski, ukazały się one drukiem. Pomimo obaw czterech tłumaczek, owoc ich wspólnych wysiłków, Paris Talks, okazały się ulubioną i cieszącą się ogólną popularnością książką bahaicką, która ukazała się w wielu językach. Mimo, że można się w niej dopatrzeć pewnej niejednolitości stylu pomiędzy poszczególnymi mowami, jak to się zdarza w przypadku prac zbiorowych, jednak ażeby zachować autentyczność dzieła, dokonano w niej jedynie niewielu koniecznych zmian z pozwoleniem Powszechnego Domu Sprawiedliwości.
Od roku 1912 opublikowano ogólnie jedenaście wydań [w języku angielskim w Wielkiej Brytanii] i wiele wznowień, natomiast w Stanach Zjednoczonych mowy `Abdu'l-Bahá ukazały się opublikowane pod tytułem Wisdom of `Abdu'l-Bahá.
Pierwszy przekład polski ukazał się w roku 1915, oparty na wydaniu niemieckim Wilhelma Herrigela, opublikowany przez Związek Śląskich Spirytystów pod tytułem Ewangelia Pokoju i Miłości dla naszych czasów.
Obecna wersja została opracowana na podstawie dwunastego wydania tekstu angielskiego z roku 1995 oraz wydania francuskiego z roku 1980.
Spis treści`Abdu'l-Bahá, syn proroka Bahá'u'lláha, który dał początek Wierze Bahá'í, urodził się 23 maja 1844 r. w Iranie. Jego dzieciństwo i młodość upłynęły w atmosferze ciągłych trosk i nieszczęść. Jako dziewięcioletni chłopiec musiał opuścić kraj rodzinny, aby towarzyszyć swemu ojcu na wygnaniu.
Kiedy miał 24 lata, zatrzasnęły się za nim bramy więzienia Saint-Jean-d'Acre, ażeby otworzyć się dopiero w czterdzieści lat później. Wyszedł na wolność w wieku 64 lat i dopiero wtedy mógł rozpocząć misję zleconą mu przez Bahá'u'lláha. Pomimo swego wieku i osłabienia, spowodowanego długim uwięzieniem, podjął się przeniesienia na Zachód posłannictwa miłości, pokoju i sprawiedliwości objawionego przez Bahá'u'lláha. W roku 1910 wsiadł na statek, aby odwiedzić Egipt, Europę i Stany Zjednoczone. Właśnie w czasie tej podróży – w roku 1911– w Paryżu zostały spisane jego mowy.
W testamencie Bahá'u'lláh wyznaczył go na spadkobiercę tłumaczeń swoich świętych pism i nadał mu tytuł Centrum Przymierza, czyli łącznika między Bogiem a ludzkością w naszej epoce.
`Abdu'l-Bahá ze swojej strony pozostawił testament, w swej istocie prawdziwy kodeks zasad przyszłego światowego porządku bahaitów.
Wszyscy bahaici widzą w nim doskonały przykład zarówno wiary, jak i niespotykanej wiedzy, uznając Go za zwierciadło bez skazy odbijające światło Bożego Proroka.
Po wyjściu z więzienia `Abdu'l-Bahá dawał wielokrotnie przykłady nadzwyczajnej energii i odwagi. Podróżował, zachęcał wiernych, nauczał tak niewykształconych jak i erudytów, wspomagał biednych, pielęgnował chorych i odpowiadał na niezliczone listy, które zewsząd do Niego napływały.
Zmarł 28 listopada 1921 r. po dwudziestu dziewięciu latach osobistego posłannictwa. Pozostały po nim tysiące notatek, modlitw, poematów i komentarzy.
Według wydania francuskiego z 1980 roku.1 – Obowiązek życzliwości i sympatii wobec obcych i cudzoziemców
16 i 17 października 1911Gdy człowiek zwróci oblicze ku Bogu, ujrzy wszędzie blask słońca. Wszyscy ludzie będą jego braćmi. Kiedy spotkacie cudzoziemców, nie trzymajcie się obyczajów, które powodują waszą obojętność. Nie usiłujcie być podejrzliwi wobec obcych, tak jakby byli złodziejami, oszustami lub kłamcami. Sądzicie zapewne, że ostrożność i obawa w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi niepożądanymi są niezbędne.
2Proszę was, abyście nie skupiali się wyłącznie na sobie. Bądźcie mili dla cudzodziemców, obojętnie czy pochodzą z Turcji, Japonii, Persji, Rosji, Chin czy jakiegokolwiek innego kraju.
3Pomagajcie im tak, aby czuli się jak w swoim domu; zainteresujcie się, gdzie mieszkają; spytajcie, czy możecie im w czymś usłużyć; spowodujcie, aby ich życie było radośniejsze.
4Nawet jeśli któregoś dnia sprawdzą się wasze podejrzenia, bądźcie nadal dla nich dobrzy, a ta dobroć pomoże im w przyszłej poprawie.
5I wreszcie, dlaczego ludzie z innych krajów w ogóle mają być traktowani jak obcy?
6Niech ci, którzy was spotkają, poznają bez mówienia im o tym, że jesteście naprawdę bahaitami.
7Wprowadźcie w czyn Naukę Bahá'u'lláha: życzliwość wobec ludzi wszystkich narodowości. Nie ograniczajcie się do zdawkowych grzeczności, dajcie swemu sercu rozgorzeć szczerym ogniem miłości do wszystkich, których spotkacie.
8O wy, mieszkańcy krajów Zachodu, bądźcie dobrzy dla tych, którzy przybywają ze Wschodu, aby zamieszkać wśród was. W rozmowach z nimi zapomnijcie o wyszukanych formach towarzyskich – nie są do nich przyzwyczajeni. Ludzie Wschodu odbierają takie zachowanie jako zimne i niechętne. Starajcie się okazać im swą autentyczną sympatię. Udowodnijcie, że jesteście przepojeni uczuciem powszechnej miłości. Kiedy spotkacie Persa, czy innego cudzoziemca, odnoście się do niego jak do przyjaciela; jeśli jest samotny, pomóżcie mu, ofiarujcie mu ochoczo swe usługi; jeśli jest prześladowany, brońcie go; jeśli jest nieszczęśliwy, podtrzymujcie go na duchu. Jeżeli będziecie tak postępować, to pokażecie nie tylko w słowach, ale i w czynach, że wszystkich ludzi uważacie za braci.
9Jaka jest korzyść z głoszenia, że powszechna przyjaźń jest dobrem i z mówienia, że solidarność rodzaju ludzkiego jest wielkim ideałem? Żadna, jeśli słowa te nie znajdują pokrycia w czynach.
10Zło dlatego panoszy się w świecie, bo ludzie tylko mówią o ideałach, a nie wprowadzają ich w życie. Jeśli czyny wyrugowałyby słowa, nędza na świecie zamieniłaby się wkrótce w dobrobyt.
11Człowiek, który dobrze postępuje bez mówienia o tym, jest na drodze do doskonałości.
12Ten, kto zrobił niewiele dobrego, a wyolbrzymia je, chełpiąc się, niewiele jest wart.
13Jeśli was miłuję, to nie potrzebuję bezustannie o tym mówić; wiecie o tym bez słów. I odwrotnie, jeśli was nie miłuję, to też wiedzielibyście o tym, i nie uwierzelibyście mi, nawet gdybym wam mówił tysiące razy, że was kocham.
14Ludzie często mówią o dobroci, mnożąc piękne słowa, aby móc przekonać, że są ważniejsi i lepsi od swych współbraci, i zdobyć powszechny rozgłos. Ci, którzy czynią naprawdę dużo dobra, nie potrzebują wielu słów.
15Dzieci Boga działają bez rozgłosu, posłuszne Jego prawom.
16Mam nadzieję, że zawsze będziecie wystrzegać się tyranii i ucisku, i bezustannie pracować, aż sprawiedliwość zatryumfuje we wszystkich krajach, a wy zachowacie serca wolne od zła i ręce czyste od wszelkiej niesprawiedliwości.
17Jest to konieczność, która pozwoli wam zbliżyć się do Boga i tego od was oczekuję.
Spis treści2 – Moc i wartość myśli zależą od wprowadzania ich w czyn
18 października\Istotę człowieczeństwa wyrażają myśli, a nie ciało. Moc umysłu i siła zwierzęca współdziałają ze sobą. Człowiek jest częścią świata zwierzęcego, ale jego umysł stanowi potęgę, która stawia go na czele wszystkich istot stworzonych.
2Jeśli człowiek ciągle wznosi swoje myśli ku sprawom niebiańskim, staje się święty; jeśli odwrotnie, myśli jego zniżają się i skupiają się na sprawach ziemskich, wikła się coraz bardziej w sidła materii i spada do stanu niewiele wyższego niż zwierzęcy.
3Myśli można podzielić na dwie grupy: – takie, które pozostają tylko myślami, – i takie, które zamieniają się w czyny.
4Istnieją kobiety i mężczyźni, którzy chełpią się swymi podniosłymi myślami, ale jeżeli myśli te nie będą miały potwierdzenia w uczynkach, pozostaną bezużyteczne; moc myśli zależy od wprowadzenia ich w czyn. Myśli filozofów także, mogą wpływać na rozwój i postęp ludzkości, nawet jeśli oni sami nie mogą albo nie chcą stosować ich w swoim życiu. Tak się dzieje w przypadku większości filozofów, których poglądy znacznie przewyższają ich uczynki. To właśnie różni filozofów, którzy są Nauczycielami Duchowymi, od tych, którzy pozostają tylko filozofami; Nauczyciel Duchowy jako pierwszy realizuje swoje nauki. Jego duchowe prawdy i ideały zostają urzeczywistnione na ziemi w czynach. Jego Boskie myśli rozchodzą się po całym świecie. Myśli są Jego własnym „ja”, nieodłącznym od Niego. Kiedy stykamy się z filozofem, który kładzie nacisk na ważność i wielkość sprawiedliwości, a jednocześnie nakłania jakiegoś władcę do ucisku i tyranii, to wiemy od razu, że należy do grupy tych pierwszych; jego działalność nie idzie w parze z jego wzniosłymi myślami.
5Taka sytuacja jest niemożliwa dla Filozofów Duchowych, których działalność zawsze stanowi odbicie Ich szlachetnych myśli.
Spis treści3 – Bóg jest miłosiernym lekarzem, który przynosi prawdziwe uleczenie
19 październikaKażde prawdziwe uzdrowienie pochodzi od Boga! Są dwie przyczyny chorób: fizyczne i duchowe. Jeśli chore jest ciało, to potrzebuje fizycznego lekarstwa; natomiast dusza wymaga lekarstwa duchowego.
2Tylko wtedy możemy powrócić całkowicie do zdrowia, gdy w czasie leczenia spływa na nas błogosławieństwo Boskie; lekarstwa bowiem są tylko zewnętrznym, widzialnym środkiem, dzięki któremu uzyskujemy zdrowie duchowe. Jeśli duch jest chory, nie da się uleczyć ciała. Wszystko jest w ręku Boga i bez Niego nie możemy odzyskać zdrowia.
3Było już wielu ludzi, którzy zmarli właśnie na tę chorobę, którą w szczególny sposób studiowali. Tak się stało z Arystotelesem: badał funkcje układu trawiennego i zmarł na chorobę żołądka. Awicenna był specjalistą od chorób serca i zmarł na serce. Bóg jest wielkim, miłosiernym lekarzem i On jedynie może całkowicie uleczyć.
4Wszystkie stworzenia zależą od Boga, bez względu na to, jak wielka jest ich wiedza, moc i niezależność.
5Popatrzcie na potężnych władców tej ziemi – mają wielką moc, największą, jaką mogą dać im ludzie, a jednak w ostatniej godzinie muszą stawić się na wezwanie śmierci tak samo jak zwykli wieśniacy.
6Zwróćcie też uwagę na zwierzęta, jakie są bezsilne w swej rzekomej mocy, choćby na słonia, największe ze zwierząt, którego trapi mucha, czy na lwa, któremu dokuczają robaki. Nawet człowiek, najdoskonalszy ze wszystkich stworzeń, potrzebuje wielu rzeczy, żeby zapewnić sobie byt; przede wszystkim powietrza, którego brak przez kilka minut prowadzi do śmierci. Potrzebuje także wody, żywności, ubrania, ciepła i wielu innych rzeczy. Ze wszystkich stron jest narażony na niebezpieczeństwa i trudności, których jego ciało fizyczne nie może samo przezwyciężyć. Jeśli człowiek obserwuje otaczający go świat, widzi, że wszystkie rzeczy stworzone są uzależnione od natury i podporządkowane jej prawom.
7Tylko człowiek, dzięki swej mocy duchowej, potrafi uwolnić się od nich, wznieść się ponad świat fizyczny i zapanować nad nim.
8Bez pomocy Boga człowiek byłby podobny do ginącego zwierzęcia, ale Bóg dał mu tę wspaniałą moc, że może zawsze wznieść oczy ku Niebu i otrzymać, pośród innych dobrodziejstw, uzdrowienie dzięki Miłosierdziu Bożemu.
9Ale niestety! Człowiek nie okazuje wdzięczności za to najwyższe dobro; śpi snem lekceważenia, zapomina o wielkiej łasce, jaką mu Bóg wyświadczył, odwraca oblicze od światła i nadal brnie swoją drogą w ciemnościach.
10Modlę się nieustannie, aby was to ominęło, aby oblicza wasze były stale zwrócone ku światłu, abyście byli jak pochodnie płonące w ciemnościach życia.
Spis treści4 – Konieczność zjednoczenia ludów Wschodu i Zachodu
Piątek, 20 październikaPodobnie jak w przeszłości, tak i teraz Słońce Prawd Duchowych świeci nad horyzontem Wschodu.
2Abraham ukazał się na Wschodzie; Mojżesz ukazał się na Wschodzie, aby nauczać naród i nim kierować. Na horyzoncie Wschodu objawił się Chrystus Pan. Muhammad był posłany do ludu Wschodu. Báb ukazał się w kraju Wschodu, w Persji. Bahá'u'lláh żył i nauczał na Wschodzie. Wszyscy wielcy Nauczyciele Duchowi zaistnieli na Wschodzie. Ale chociaż Słońce Chrystusa wzeszło na Wschodzie, Jego blask rozlał się na Zachodzie, gdzie wspaniałość Jego chwały została lepiej zrozumiana. Boskie światło Jego Nauki zaświeciło jaśniej w krajach Zachodu, w których rozprzestrzeniło się prędzej niż w Jego własnej ojczyźnie.
3Dzisiaj Wschód potrzebuje rozwoju materialnego, Zachód zaś ideałów duchowych. Byłoby dobrze, gdyby Zachód zwrócił się ku Wschodowi, aby zyskać objawienia, a w zamian ofiarował mu swe zdobycze naukowe. Taka wymiana powinna nastąpić.
4Wschód i Zachód muszą się zjednoczyć, aby wzajemnie wyrugować swe słabe strony. Z tego połączenia narodzi się nowa cywilizacja, która będzie umiała wyrażać swoje wartości duchowe w sposób materialny.
5Dzięki tej wymianie zapanuje powszechna zgoda, wszystkie narody połączą się i osiągną stan najwyższej doskonałości; wzajemnie się zespolą i świat stanie się zwierciadłem odbijającym Boskie atrybuty.
6My wszyscy, ludzie Wschodu i Zachodu, musimy pragnąć bez ustanku, dniem i nocą, sercem i duszą, osiągnąć ten wzniosły cel – porozumienie między wszystkimi ludźmi na ziemi. Wtedy wszystkie serca się odnowią, wszystkie oczy przejrzą: będzie nam dana największa potęga, i ziści się szczęście ludzkości.
7Módlmy się, aby Persja, dzięki Miłosierdziu Boga, mogła przyjąć od Zachodu cywilizację materialną i intelektualną, a w zamian, dzięki Boskiej Łasce, podarowała mu swe światło duchowe. Świadoma, energiczna praca zespolonych narodów wschodnich i zachodnich doprowadzi do tego celu, a pomoże im w tym moc Ducha Świętego.
8Musicie po kolei pilnie studiować zasady Nauki Bahá'u'lláha, aż wasz duch i serce będą nimi przepełnione i pojmą je; wtedy staniecie się oddanymi uczniami światła, rzeczywistymi krzewicielami ducha, rycerzami Boga znającymi prawdziwą cywilizację, którą rozprzestrzenicie w Persji, w Europie i na całym świecie.
9Kiedy wszyscy zgromadzą się pod namiotem jedności w Królestwie Chwały, wtedy raj powróci na ziemię.
Spis treści5 – Bóg wie wszystko, ale Jego samego nie można ogarnąć
piątek wieczorem, 20 październikaW Paryżu odbywają się codziennie liczne zgromadzenia poświęcone omawianiu kwestii polityki, handlu, wychowania, sztuki, nauki i wielu innych spraw.
2Wszystkie te zgromadzenia są potrzebne; to spotkanie służy zwróceniu nas ku Bogu, nauczeniu, jak najlepiej przyczynić się dla dobra ludzkości, zbadaniu, jak pozbyć się przesądów i pokazaniu, jak wzmóc w ludzkich sercach miłość i braterstwo.
3Bóg pochwala cele naszego zgromadzenia i daje nam swoje błogosławieństwo.
4W Starym Testamencie czytamy, że Bóg rzekł: „uczyńmy człowieka na nasz obraz”(1). Zgodnie z Ewangelią Chrystus mówił: „Ja jestem w Ojcu, a Ojciec jest we Mnie”(2). Quran przekazuje słowa Boga: „człowiek jest moją tajemnicą, a Ja jego”. Zgodnie z pismami Bahá'u'lláha, Bóg powiedział: „Twe serce jest Moim domem; uświęć je dla mojego zstąpienia. Twój duch jest moim zwierciadłem: oczyść je dla Mojego objawienia”(3).
5Wszystkie te święte słowa dowodzą, że człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga; niemniej jednak Istota Boga pozostaje dla człowieka nieogarnięta, ponieważ ograniczone pojęcia nie wystarczają do zgłębienia nieogarnionej Tajemnicy. Bóg zawiera w sobie wszystko, a sam nie może być pojęty. Opakowanie jest zawsze większe od zawartości. Całość jest większa od swych części.
6Człowiek nie może zrozumieć czegoś, co leży poza zdolnościami jego pojmowania, to znaczy, że nie jest możliwe, aby ludzkie serce zrozumiało naturę Majestatu Bożego. Nasza wyobraźnia może przedstawiać sobie tylko to, co sama potrafi urzeczywistnić.
7Zdolność rozumienia jest różna – zależy od stopnia rozwoju w różnych królestwach stworzenia. Minerał, roślina czy zwierzę nie może zrozumieć żadnego bytu wykraczającego poza ich własny. Minerał nie może zrozumieć siły wzrostu danej rośliny. Drzewo nie pojmuje zdolności poruszania się zwierzęcia ani tego, co to jest wzrok, słuch czy zmysł powonienia. Wszystkie te zjawiska współtworzą świat fizyczny.
8Człowiek też do niego należy, ale żaden z niższych światów natury nie może zrozumieć, co się dzieje w ludzkim umyśle. Zwierzę nie może pojąć inteligencji człowieka; zna tylko to, na co mu pozwalają jego zwierzęce zmysły; nie może zrozumieć abstrakcji. Zwierzęcia nie można nauczyć, że ziemia jest okrągła, że obraca się dookoła słońca ani też jak działa telegraf. To może pojąć tylko człowiek. Człowiek jest najdoskonalszym bytem i najbliższym Bogu ze wszystkich stworzeń.
9Istoty wyższe nie mogą być zrozumiane przez niższe; jest niemożliwe, aby stworzony człowiek mógł pojąć Stwórcę wszechrzeczy.
10To, co my sobie wyobrażamy, nie jest Istotą Boga. On, Nieznany, Niepojęty, stoi daleko poza wszelką najwyższą myślą ludzką.
11Wszystkie istniejące stworzenia podlegają Bożej Dobroci. Samo życie jest darem Miłosierdzia Bożego. Tak jak światło słoneczne lśni nad całym światem, tak Łaska Boga Nieskończonego dotyka wszystkich stworzeń. Tak jak słońce pomaga dojrzewać owocom ziemi, dając życie i ciepło wszystkiemu, co żyje, tak Słońce Prawdy świeci nad duszami, napełniając je ogniem Bożej miłości i światłem zrozumienia.
12Wyższość człowieka nad pozostałymi stworzeniami przejawia się także w tym, że Bóg obdarzył go rozumem; o ileż mniej rozwinięty jest mózg stworzeń niższych od człowieka.
13Nie ulega wątpliwości, że spośród wszystkich stworzeń człowiek stoi najbliżej natury Boga, i, co za tym idzie, otrzymuje najwięcej Bożej Dobroci.
14Poziom minerału daje zdolność egzystencji. Roślina może istnieć i rozmnażać się. Zwierzę może jeszcze dodatkowo poruszać się i robić użytek ze swoich zmysłów. Rodzaj ludzki oprócz tych cech ma jeszcze wiele innych. Człowiek jest syntezą niższych rzędów; obejmuje je wszystkie.
15Człowiek uzyskał szczególny dar inteligencji, co pozwala mu chłonąć większą część Bożego światła. Doskonały Człowiek jest jak zwierciadło odbijające Słońce Prawdy – objawia atrybuty Boga.
16Chrystus Pan powiedział: „kto Mnie widzi, widzi Ojca” – Bóg objawił się w człowieku.
17Słońce nie opuszcza swego miejsca na niebie, aby zejść do zwierciadła; zejście czy wejście, odejście czy przyjście nie są cechami Nieograniczonego, lecz istot skończonych. W objawieniu Boga, zwierciadle doskonale wypolerowanym, cechy Boga objawiają się w sposób zrozumiały dla człowieka.
18To jest tak proste, że wszyscy możemy to zrozumieć, a co możemy zrozumieć, musimy też siłą rzeczy uznać.
19Ojciec nasz nie wymaga od nas odpowiedzialności za odrzucenie dogmatów, w które nie możemy ani uwierzyć, ani ich zrozumieć, bo jest On nieskończenie sprawiedliwy dla Swych dzieci.
20Przykład ten jest tak logiczny, że może go łatwo przyjąć każdy, kto zechce nad nim pomyśleć.
21Niech każdy z was stanie się płonącą lampą, której płomieniem jest Miłość Boga. Niech serca wasze zapłoną blaskiem jedności. Niech oczy wasze oświeci żar Słońca Prawdy!
22Paryż jest bardzo piękny i nie można w dzisiejszym świecie znaleźć miasta bardziej cywilizowanego i rozwiniętego materialnie. Niestety, światło duchowe zgasło tu dawno: postęp duchowy pozostał daleko w tyle za postępem materialnym. Potrzebna jest najwyższa moc, aby w nim obudzić ducha prawdy, aby napełnić podmuchem życia jego śpiącą duszę. Musicie się wszyscy zjednoczyć w działaniu, aby dzięki pomocy Najwyższej Siły pobudzić jego mieszkańców.
23Gdy choroba jest lekka, wtedy wystarcza słaby środek, ale gdy przejdzie w ciężką, Bóg-Lekarz musi użyć bardzo silnego leku. Są drzewa, które kwitną i wydają owoce w zimnym klimacie, inne potrzebują najgorętszych promieni słońca, aby ich owoce mogły dojrzeć. Paryż jest jednym z takich drzew, które potrzebują silnego żaru Słońca Najwyższej Mocy Boga.
24Proszę was wszystkich razem i każdego z osobna, podążajcie za światłem prawdy, zawartej w Świętych Naukach, a Bóg wspomoże was Duchem Świętym, abyście byli zdolni pokonać trudności i porzucić przesądy, które budują podziały i nienawiść wśród narodów. Niech wasze serca wypełnią się łaską miłości Boga tak, żeby wszyscy mogli ją poczuć; każdy człowiek jest sługą Boga i wszyscy mają prawo do części Boskiej Dobroci.
25Największą miłość i cierpliwość okazujcie tym, którzy są pochłonięci sprawami materialnymi i zepsuci; dzięki waszej promiennej dobroci zdobędziecie ich dla idei braterskiego zjednoczenia.
26Jeśli będziecie wytrwali w swej pracy i będziecie postępować zgodnie ze Świętym Słońcem Prawdy, nastanie dla Paryża wielki dzień powszechnego braterstwa.
Spis treści6 – Smutne powody wojny I obowiązek każdego człowieka dążenia do pokoju
21 październikaMam nadzieję, że zastaję was w dobrym zdrowiu i w pełni szczęścia. Niestety, ja nie jestem dziś radosny, lecz pełen smutku. Wiadomości o bitwie pod Benghazi przepełniają głębię mego serca. Dziwię się, że na świecie jest tyle barbarzyństwa wśród ludzi. Jak to możliwe, że człowiek od rana do wieczora walczy, zabija i przelewa krew swoich współbraci? W imię czego? Robi to, by posiąść jakieś terytorium. Nawet zwierzęta walczą tylko wtedy, gdy mają jakąś bezpośrednią i ważną przyczynę. Jakie to straszne, że ludzie będący na czele wszystkich istot, mogą tak nisko upaść, że się wzajemnie zabijają i sprowadzają nieszczęście na bliźnich, byle tylko posiąść kawałek terenu.
2Najwyższe istoty walczą, aby zdobyć kawałek materii w jej najniższej formie – ziemię. Ziemia nie należy do jednego narodu, lecz do wszystkich. Ziemia nie jest jednak mieszkaniem człowieka; jest jego grobem. Znaczy to, że ludzie walczą o swoje groby. Nie ma na świecie nic straszniejszego niż grób, schronienie dla gnijących ciał ludzkich.
3Choćby człowiek byłby wielkim zwycięzcą, podbiłby wiele krajów, to nie zatrzyma dla siebie więcej z zajętych terenów niż tę minimalną cząstkę – własny grób. Jeśli dla poprawy bytu narodu, dla rozwinięcia cywilizacji (wprowadzenia sprawiedliwych praw zamiast brutalnych obyczajów) potrzeba więcej terenu – na pewno można to osiągnąć drogą pokojową.
4Wojny prowadzi się po to, by zaspokoić ludzką pychę; dla materialnych zdobyczy jednostek sprowadza się rozliczne nieszczęścia na ogniska domowe, łamiąc serca setkom kobiet i mężczyzn.
5Ile wdów opłakuje swych mężów, ile słyszymy opowiadań o najstraszniejszych okrucieństwach! Ile małych sierot lamentuje z powodu zabitych ojców, ile matek rozpacza po swych dzieciach!
6Nic tak nie rozdziera serca i nie ma nic gorszego niż taki wybuch ludzkiego barbarzyństwa.
7Zobowiązuję was wszystkich, aby każdy skoncentrował wszystkie swoje sedeczne myśli na miłości i jedności. Gdy pojawi się w was myśl o walce, przeciwstawcie jej silniejszą myśl o pokoju. Myśl o nienawiści musi być zwalczona przez potężniejszą myśl o miłości. Myśli o wojnie niszczą zgodę, dobrobyt, spokój i zadowolenie.
8Myśli o miłości budują braterstwo, pokój, przyjaźń i szczęście.
9Gdy żołnierze tego świata wyciągają miecze, aby zabijać, rycerze Boga wyciągają ręce do uścisku! Znikną wtedy okrucieństwa ludzi, a dzięki Miłosierdziu Bożemu serca będą czyste, a i dusze szczere. Nie sądźcie, że pokój na ziemi jest niemożliwy do zaprowadzenia.
10Nic nie jest niemożliwe dla Nieskończonej Dobroci Boga!
11Jeśli całym sercem pragniecie przyjaźni ze wszystkimi rasami świata, jeśli wasze pozytywne pragnienia duchowe upowszechnią się, to staną się również pożądane przez innych, coraz mocniej i mocniej, aby w końcu dotrzeć do umysłów wszystkich ludzi.
12Nie rozpaczajcie! Pracujcie wytrwale. Uczciwość i miłość zwyciężą nienawiść. Ile to pozornie niemożliwych rzeczy dzieje się dzisiaj! Miejcie stale twarze zwrócone ku Słońcu Świata. Okazujcie wszystkim miłość; „Miłość jest tchnieniem Ducha Świętego w sercu ludzkim”. Bądźcie odważni! Bóg nigdy nie opuszcza swych dzieci, które dążąc do celu, pracują i modlą się. Niech serca wasze napełnią się silnym pragnieniem, aby spokój i zgoda otoczyły walczący świat. Wasze wysiłki zostaną uwieńczone sukcesem i w Królestwie Bożym zapanuje powszechne braterstwo, pokój i dobra wola.
13Dzisiaj w tym pokoju zebrali się w przyjaźni i harmonii przedstawiciele różnych narodów: Francuzi, Amerykanie, Anglicy, Niemcy, Włosi. Niech to zgromadzenie będzie początkiem tego, co z pewnością kiedyś stanie się zjawiskiem powszechnym, kiedy wszystkie dzieci Boga zrozumieją, że są liśćmi jednego drzewa, kwiatami jednego ogrodu, kroplami jednego Mirza, synami i córkami jednego Ojca, który jest miłością!
Spis treściDziś jest piękny dzień; słońce lśni nad ziemią, dając światło i ciepło wszystkim stworzeniom. Słońce Prawdy świeci również, rozjaśniając i ogrzewając dusze ludzkie. Słońce daje życie fizyczne wszystkim ziemskim istotom; bez jego ciepła zatrzymałby się ich rozwój i wzrost, nastąpiłaby zagłada i śmierć. Podobnie i dusze ludzkie potrzebują, by Słońce Prawdy kierowało na nie swe promienie, by je rozwijało, uczyło i utwierdzało. Czym słońce jest dla ciała, tym Słońce Prawdy jest dla duszy.
2Człowiek może osiągnąć szczyt postępu materialnego, lecz bez Światła Prawdy jego dusza zginie. Inny człowiek może być pozbawiony wszelkich dóbr ziemskich i znaleźć się na najniższym szczeblu hierarchii społecznej, ale jeżeli otrzymał ciepło od Słońca Prawdy, jego dusza rozwinie się i rozjaśni duchowe zrozumienie.
3Pewien grecki filozof z początków ery chrześcijaństwa, który sam był przepełniony chrześcijańskimi ideami, aczkolwiek religii tej nie wyznawał, pisał: „Jestem przekonany, że religia jest najtrwalszą podstawą prawdziwej cywilizacji”. I rzeczywiście, jeżeli moralne cechy narodu nie są tak wykształcone, jak rozum i talent jego członków, cywilizacja nie ma prawdziwej podstawy.
4Ponieważ religia zaszczepia zasady moralne, jest prawdziwą filozofią i na jej fundamencie można zbudować jedyną trwałą cywilizację. Ten grecki filozof jako przykład wskazywał chrześcijan, których moralność w tamtych czasach stała bardzo wysoko. Opinia tego filozofa jest zgodna z prawdą, gdyż cywilizacja chrześcijańska była oświetlone Boskim Światłem Prawdy, dlatego nakazywała kochać wszystkich ludzi jak braci i nie bać się niczego, nawet śmierci. Kochać bliźniego jak siebie samego, zapomnieć o swym egoizmie w dążeniu do polepszenia doli ludzkości. Głównym celem nauki Chrystusa było przyciągnięcie wszystkich serc bliżej Boskich promieni Prawdy.
5Gdyby wyznawcy Chrystusa stale i wiernie postępowali według tych zasad, wtedy odnawianie Posłannictwa Chrześcijańskiego i ponowne pobudzanie ducha jego wyznawców nie byłoby potrzebne, bo na świecie panowałaby rozwinięta i wspaniała cywilizacja, a Królestwo Boże mogłoby zstąpić na ziemię.
6Lecz cóż się stało dalej? Ludzie odwrócili się od Boskich i światłych wskazówek swego Mistrza i zima zapanowała w ich sercach. Tak jak ciału ludzkiemu potrzeba do życia promieni słońca, tak cnoty Boskie nie mogą rozwijać się w duszy bez promieni Słońca Prawdy.
7Bóg nie pozostawia swych dzieci bez pociechy, ale kiedy otoczą je mroki zimy, zsyła im swych Posłańców i Proroków, zwiastunów błogosławionej wiosny. Słońce Prawdy ukazuje się na horyzoncie, świecąc w oczy tym, którzy śpią, ogłaszając im nadejście nowej chwały. Wtedy drzewo ludzkości znów pokryje się kwiatami i zrodzi owoce sprawiedliwości, które uleczą narody. Ciemności zamieszania i wojny, lęku i nędzy ogarnęły ziemię, bo człowiek pozostawał głuchy na Głos Prawdy i zamknął oczy przed Świętym Światłem, zaniedbując Prawo Boże. Modlę się, abyście starali się wprowadzić każde dziecko Boże w krąg Słońca Prawdy, by ciemność została rozproszona przez przenikające promienie Jego chwały i żeby pod dobroczynnym wpływem Jego ciepła znikły utrapienia i chłody zimy.
Spis treści8 – Słońce Prawdy świeci dziś na Wschodzie i na Zachodzie
Poniedziałek, 23 październikaJeśli istnieje jakieś miejsce, w którym człowiek doznał radości życia, pragnie do niego wrócić, by przeżywać ją znowu. A jeśli odkrył w kopalni złoto, wraca do niej, by szukać go dalej.
2Przykłady te pokazują wewnętrzną siłę i naturalny instynkt, które Bóg dał człowiekowi, i na moc jego wrodzonych sił życiowych.
3Zachód otrzymywał zawsze ze Wschodu światło duchowe. Śpiew o Królestwie był słyszany najpierw na Wschodzie, ale i na Zachodzie moc jego dźwięku dotarła do otwartych uszu.
4Chrystus Pan wzniósł się na niebie Wschodu jak błyszcząca Gwiazda, ale światło Jego nauki pełniej rozprzestrzeniło się na Zachodzie, gdzie Jego wpływ mocniej się uwidocznił, a nauka upowszechniła się w większym stopniu niż w kraju Jego narodzenia.
5Dźwięk głosu Chrystusa dotarł do wszystkich krajów Zachodu i przepoił serca ich mieszkańców.
6Mieszkańcy Zachodu są silni, a fundamenty, na których budują, są jak skały; są wytrwali i nie zapominają łatwo tego, czego się nauczyli.
7Zachód przypomina silną roślinę; kiedy pada na nią łagodny deszcz, by ją odświeżyć i świeci na nią słońce, wtedy kwitnie we właściwym momencie i przynosi owoce. Od dawna już Słońce Prawdy, odbite w zwierciadle Chrystusa, przestało docierać na Zachód, bo ludzkie grzechy i zapomnienie przysłoniły tam oblicze Boga. Ale oto jeszcze raz, dzięki Bogu, Duch Święty przemawia z Bożego Horyzontu, niosąc radość wszystkim, którzy zwrócą oblicze do Boskiego Światła. Bahá'u'lláh zdarł zasłony przesądów i zabobonów, które więziły ludzkie dusze. Módlmy się do Boga, aby tchnienie Ducha Świętego przyniosło ludziom wytchnienie i nadzieję, budząc w nich chęć wypełniania Woli Boga. Niech w każdym człowieku ożyją serce i dusza: wtedy wszyscy odczują radość odrodzenia.
8Wtedy, pod wpływem miłości Boga, ludzkość przywdzieje nową szatę i nastanie świt nowego stworzenia! Wtedy też ludzie dostąpią Bożej Miłości i powstaną do nowego życia.
9Gorąco pragnę, byście podążali do tego celu, będąc ludźmi uczciwymi i napełnionymi miłością. Budujcie gmach duchowej cywilizacji, byście stali się wybrańcami Boga, którzy ochoczo wykonują Jego plan. Skutek nie da na siebie długo czekać, bo Chorągiew Boża jest wysoko zatknięta, a Słońce Sprawiedliwości Bożej świeci nad horyzontem w oblicza wszystkich ludzi.
Spis treścicelem mojego życia jest jak najlepiej przekazać ludzkości przesłanie Kriszny.
`Abdu'l-Bahá odpowiedział: Posłannictwo Kriszny jest posłannictwem miłości. Wszyscy prorocy Boga przekazywali nam posłannictwo miłości. Żaden z nich nie uważał wojny i nienawiści za dobrodziejstwo. Wszyscy zgodnie głosili, że największymi wartościami są miłość i dobroć.
2Prawdziwa miłość ujawnia się w czynach, a nie w słowach, które same w sobie nic nie znaczą. Aby miłość mogła okazać swą moc, musi mieć przedmiot, sposób i przyczynę.
3Istnieją różne rodzaje miłości: miłość do rodziny, do ojczyzny czy rasy, zapał do polityki, jak również miłość wspólnoty działającej w imię swoich interesów. Wszystko to są drogi i środki, dzięki którym objawia się potęga miłości. Bez nich nie można byłoby jej ani zobaczyć, ani odczuć, pozostałaby na zawsze zakryta i niewyrażona. Woda ukazuje swą siłę w różny sposób: gasi pragnienie, powoduje wzrost zasiewów itd. Jedna z właściwości węgla przejawia się w świetle gazowym, a elektryczności – w oświetleniu elektrycznym. Gdyby nie istniał gaz ani elektryczność, noce na ziemi byłyby pogrążone w ciemnościach. Podobnie jest z miłością: aby mogła znaleźć swój wyraz, musi mieć swój przedmiot, swój motyw i sposób przejawiania się.
4Trzeba koniecznie znaleźć sposób szerzenia miłości pomiędzy ludźmi.
5Miłość nie zna barier, granic ani kresu. Rzeczy materialne są ograniczone, zależne, skończone. Nieograniczonej miłości nie można wyrazić prawdziwie za pomocą ograniczonych środków.
6Doskonała miłość potrzebuje altruistycznego narzędzia, całkowicie wolnego od wszelkiegoch przywiązania. Miłość rodziny jest ograniczona: pokrewieństwo krwi nie jest najsilniejszym z możliwych więzów. Często członkowie tej samej rodziny żyją w niezgodzie i nienawiści.
7Miłość ojczyzny jest ograniczona: miłość do jednego kraju, powodująca nienawiść do wszystkich innych, nie jest doskonała. Współziomkowie też nie są wolni od sporów między sobą.
8Miłość rasy ma swoje granice: jakkolwiek istnieje jakaś łączność, jest ona jednak niewystarczająca; miłość musi być wolna od wszelkich więzów.
9Miłość do naszej własnej rasy może równocześnie oznaczać nienawiścić do innych ras: różne narody tej samej rasy także często się nienawidzą.
10Również i zapał polityczny bywa połączony z waśniami międzypartyjnymi: ta miłość jest bardzo ograniczona i niepewna.
11Miłość w służbie wspólnych interesów jest także bardzo niestała: ciągłe współzawodnictwo prowadzi do zazdrości i z biegiem czasu miłość przeradza się w nienawiść.
12Przed kilku laty istniało porozumienie polityczne między Turcją i Włochami, a teraz prowadzą ze sobą wojnę.
13Wszystkie te więzy miłości są niedoskonałe. Jest oczywiste, że ograniczone więzy materialne nie wystarczają do wyrażenia powszechnej miłości.
14Te niedoskonałe, egoistyczne więzy hamują wielką, altruistyczną miłość do ludzkości; istnieje tylko jedna miłość doskonała, dostępna dla wszystkich, do której można dojść jedynie dzięki mocy Ducha Świętego; żadna potęga tego świata nie jest w stanie doprowadzić do powszechnej miłości.
15Połączmy się wszyscy w imię Bożej potęgi miłości. Wzrastajmy w świetle Słońca Prawdy i promieniujmy tą świetlaną miłością na wszystkich ludzi; zjednoczmy serca tak, aby na zawsze pozostały w promieniach tej bezgranicznej miłości.
16Zapamiętajcie słowa, które kieruję do was podczas tej krótkiej wizyty w Paryżu. Napominam was: nie pozwólcie, aby materialne sprawy tego świata zdobyły wasze serca. Zobowiązuję was, abyście nie leżeli w samozadowoleniu na łożach lenistwa – niczym niewolnicy materii – lecz abyście sami uwolnili się z tych więzów.
17Świat zwierzęcy jest niewolnikiem materii; człowiekowi Bóg dał wolność. Zwierzę nie może wyzwolić się z praw natury, ale człowiek może je kontrolować bo ten, który ma naturę w sobie, może się wznieść ponad nią.
18Moc Ducha Świętego oświetla ludzką inteligencję, czyniąc ją zdolną do odkrywania sposobów, dzięki którym może kierować prawami natury zgodnie z własną wolą. Człowiek lata w powietrzu, pływa po Mirza i porusza się pod wodą.
19Wszystko to uświadamia, jak ludzka inteligencja została uzdolniona, aby uwolnić człowieka od ograniczeń natury i pozwolić mu rozwiązać wiele jej tajemnic. Człowiek w pewnym sensie rozerwał więzy materii.
20Duch Święty da człowiekowi jeszcze większą moc, jeśli tylko zwróci się on ku sprawom duchowym i skieruje swe serce ku nieskończonej miłości Bożej.
21Jeśli miłujecie kogoś z rodziny czy współrodaków, czyńcie to w promieniu Nieskończonej Miłości! Niech dzieje się to z Bogiem i dla Boga! Szukajcie przymiotów miłości Boskiej w każdej osobie, obojętnie czy należy do waszej rodziny, czy do innej. Promieniujcie światło nieskończonej miłości na każdego człowieka, którego spotkacie, obojętnie czy należy on do waszego czy innego narodu, rasy, partii politycznej. Niebo was wesprze w gromadzeniu narodów świata pod tym potężnym namiotem jedności.
22Będziecie sługami Boga, mieszkającymi blisko Niego, Jego Boskimi pracownikami w służbie pomocy całej Ludzkości. Całej Ludzkości! Każdej istocie ludzkiej! Nigdy o tym nie zapominajcie!
23Nie mówcie: on jest Włochem, Francuzem, Amerykaninem czy Anglikiem, pamiętajcie tylko, że jest synem Boga, sługą Najwyższego, człowiekiem! Wszyscy są ludźmi! Zapomnijcie o narodowościach; w obliczu Boga wszyscy są równi!
24Zapomnijcie o waszej własnej niemocy, a pomoc Boża będzie z wami. Zapomnijcie o sobie, a Boska pomoc nadejdzie na pewno.
25Kiedy wzywacie Miłosierdzia Bożego i czekajcie na pomoc, wasza siła wzrośnie dziesięciokrotnie.
26Spójrzcie na mnie: jestem bardzo słaby, a jednak miałem siłę, aby przybyć do was; jako biedny sługa Boży byłem zdolny przynieść wam to posłannictwo. Nie zostanę z wami długo. Nie trzeba nigdy myśleć o własnej słabości; to moc Świętego Ducha Miłości przynosi dar nauczania. Świadomość własnej słabości może doprowadzić tylko do rozpaczy. Musicie patrzeć wyżej ponad wszelkie myśli ziemskie, oderwać się od wszelkiej myśli materialnej, dążyć do rzeczy duchowych. Zatrzymajcie wzrok na wiecznej i hojnej Łasce Wszechmogącego, który da waszym duszom szczęście radosnego wypełniania Jego przykazaniae: „Miłujcie się nawzajem” (4).
Spis treściJest mi przykro, że kazałem wam na siebie czekać tego ranka, ale mam tyle do zrobienia dla Sprawy miłości Bożej w bardzo krótkim czasie.
2Nie bierzcie mi za złe tego krótkiego oczekiwania. Ja musiałem czekać w więzieniu wiele lat, zanim mogłem tu przybyć, aby was zobaczyć.
3Przede wszystkim jednak, dzięki Bogu, nasze serca są zjednoczone i z tym samym pragnieniem zwracają się ku miłości Bożej. Czyż nasze życzenia, nasze serca, nasze dusze nie są połączone więzią dzięki Dobroci Królestwa,? Czyż nie modlimy się o zjednoczenie wszystkich ludzi w zgodzie? Czyż nie po to jesteśmy ciągle razem?
4Wczoraj wieczorem, kiedy wróciłem do domu od Pana Dreyfusa, czułem się bardzo zmęczony – nie mogąc usnąć, leżałem i myślałem.
5Mówiłem: O Boże, jestem tutaj w Paryżu. Czym jest Paryż i kim ja jestem? Nie sądziłem, że kiedykolwiek wydostanę się z ciemności mego więzienia i będzie mi dane przybyć tu do was, mimo że nigdy nie pogodziłem się z wyrokiem.
6Powiedzieli mi, że sułtan `Abdu'l-Hamid skazał mnie na dożywotnie uwięzienie, a ja odparłem: „To niemożliwe! Nie będę zawsze więźniem. Gdyby `Abdu'l-Hamid był nieśmiertelny, wtedy wykonanie takiego wyroku byłoby możliwe. Jest jednak niewątpliwe, że pewnego dnia będę wolny. Moje ciało może być przez jakiś czas uwięzione, ale `Abdu'l-Hamid nie ma mocy nad moim duchem – on pozostanie wolny. Ducha żaden człowiek nie może uwięzić”.
7Dzięki mocy Boga zostałem uwolniony z więzienia, spotkałem tutaj Przyjaciół Boga (5) i za to jestem Mu wdzięczny.
8Upowszechniajmy Sprawę Bożą, dla której cierpiałem prześladowanie.
9Jakaż to wielka łaska spotkać się tutaj na wolności. Jakie to szczęście, że Bóg zadecydował, że mamy razem pracować nad przyjściem Królestwa!
10Czy radujecie się, że możecie przyjmować gościa, który został zwolniony z więzienia, aby przynieść wam wspaniałą Nowinę? Gościa, który nigdy nie przypuszczał, że takie spotkanie będzie możliwe! Teraz dzięki Łasce Boga i Jego wspaniałej Mocy, ja, który byłem skazany na dożywotne więzienie w odległym mieście Wschodu, jestem tutaj w Paryżu i rozmawiam z wami!
11Teraz już będziemy zawsze razem sercem, duszą i umysłem, pracując bezustannie aż wszyscy ludzie zostaną zgromadzeni pod namiotem Królestwa i zanucą pieśń pokoju.
Spis treściNajwiększym darem, jaki Bóg dał człowiekowi, jest dar rozumu.
2Rozum stanowi potęgę, dzięki której człowiek zdobywa arkana wiedzy tak w zakresie rzeczy stworzonych na różnym poziomie egzystencji, jak też rzeczy niewidzialnych.
3Ten dar powoduje, że to właśnie człowiek jest koroną stworzenia, może on poznawać inne stworzenia. Ten dar umożliwia również wykorzystywanie wiedzy w celu przewidywania przyszłych wypadków.
4Rozum naprawdę jest najcenniejszym darem danym człowiekowi przez Dobroć Bożą. Wśród wszystkich stworzeń jest on właściwy jedynie człowiekowi.
5Wszystkie stworzenia niższe od człowieka są ograniczone prawami natury. Wielkie słońce, niezliczone gwiazdy, oceany i Mirza, góry, rzeki, drzewa i wszystkie zwierzęta, duże czy małe, nie są zdolne uwolnić się od praw natury.
6Tylko człowiek jest wolny i dzięki rozumowi, czyli umysłowi, może ogarnąć i podporządkować sobie prawa natury stosownie do własnych potrzeb. Dzięki potędze umysłu zdobył on środki pozwalające nie tylko przemierzać wielkie kontynenty błyskawicznym pociągiem i przepływać na statku niezmierzone oceany, ale podobnie do ryby poruszać się w wodzie w okręcie podwodnym i naśladując ptaka latać w powietrzu dzięki różnorodnym statkom powietrznym.
7Człowiek wynalazł różne sposoby zużytkowania elektryczności: do oświetlania, siły rozruchu, przesyłania wiadomości z jednego na drugi kraniec ziemi; dzięki elektryczności możemy usłyszeć głos ludzki z ogromnej odległości!
8Dzięki darowi rozumu człowiek może wykorzystywać promienie słońca do utrwalenia obrazu ludzi czy rzeczy, a nawet do uchwycenia kształtów odległych ciał niebieskich.
9Widzimy więc, jak wiele jest sposobów, dzięki którym człowiek podporządkował sobie prawa natury.
10Jakie to smutne, kiedy człowiek używa tego daru Bożego, jakim jest umysł, do produkowania broni, łamiąc Boże przykazanie „Nie zabijaj” i nakaz Chrystusa „Kochaj bliźniego swego”.
11Bóg dał człowiekowi tę potęgę, aby mógł użyć jej do rozwoju cywilizacji, dla dobra ludzkości, do wzmocnienia miłości, zgody i pokoju. Lecz człowiek woli używać tego daru do niszczenia, niesprawiedliwości i tyranii, do niezgody i spustoszenia, do zabijania swoich bliźnich, których Chrystus nakazał nam kochać jak siebie samych.
12Jestem przekonany, że użyjecie swego rozumu do umacniania jedności i pokoju rodzaju ludzkiego, do oświecania i cywilizowania narodów, niesienia miłości i szerzenia powszechnego pokoju.
13Poznawajcie nauki, zdobywajcie coraz więcej i więcej wiedzy. Z pewnością można się uczyć do końca życia! Używajcie swej wiedzy dla dobra innych; w ten sposób wojna zniknie z powierzchni tej pięknej ziemi i wzniesie się wspaniały gmach pokoju i zgody. Dołóżcie wszelkich starań, aby wasze wielkie ideały urzeczywistniały się w Królestwie Bożym na ziemi tak, jak będą w Niebie.
Spis treści4 Avenue de Camoëns, piątkowy poranek, 27października
1Dzień jest piękny, powietrze czyste, słońce świeci, żadna chmura nie zasłania jego promieni.
2Świetliste promienie słońca docierają do wszystkich dzielnic miasta; tak samo Słońce Prawdy może oświetlać wszystkie ludzkie umysły.
3Chrystus powiedział: „I ujrzą Syna człowieczego, zstępującego w obłokach niebieskich”(6), a Bahá'u'lláh rzekł: „Kiedy Chrystus przyszedł po raz pierwszy, zstąpił w obłokach”. Chrystus powiedział, że przybył z nieba, z wysokości – prosto od Boga – chociaż urodził się z Marii, swej Matki. Ale kiedy mówił, że przyszedł z wysokości, było oczywiste, że nie myślał o gwiazdach nieba, tylko o Królestwie Bożym, z którego zstąpił w obłokach. Jak chmury zasłaniają blask słońca, tak sprawy ziemskie przesłoniły oczom ludzkim Boską naturę Chrystusa.
4Ludzie mówili: „On jest z Nazaretu, urodzony z Marii, znamy Go i znamy jego braci. O co Mu chodzi? Co On mówi? Że przyszedł wprost od Boga?”
5Ciało Chrystusa zostało zrodzone z Marii z Nazaretu, ale Jego Duch pochodził od Boga. Możliwości Jego ludzkiego ciała były ograniczone, ale siła Jego umysłu była wielka, nieskończona, niezmierzona.
6Ludzie pytali: „Dlaczego On mówi, że jest z Boga?” Gdyby znali istotę Chrystusa, wiedzieliby, że Jego ludzkie ciało było chmurą, która zakrywa Jego Boskość. Świat widział w Nim tylko ludzką postać i dlatego dziwił się, jak mógł On „zstąpić z wysokości”.
7Bahá'u'lláh rzekł: „Tak jak chmury zasłaniają słońce i gwiazdy, tak ludzka postać Chrystusa przesłoniła ludziom Jego rzeczywistą, Boską naturę”.
8Mam nadzieję, że zwrócicie swe nie zmącone spojrzenie w kierunku Słońca Prawdy, nie przywiązując się do spraw ziemskich i że waszych serc nie skuszą bezwartościowe i puste ziemskie przyjemności. Pozwólcie, aby to Słońce udzieliło wam swej mocy, a chmury przesądów nie skryją już więcej Jego światła przed waszymi oczami! Wtedy Słońce ukaże się nie przysłonięte.
9Wdychajcie powietrze czystości, abyście mogli, wszyscy i każdy z osobna, korzystać z Boskich darów Królestwa Bożego na Wysokościach. Oby świat nie był dla was przeszkodą, która zakrywa prawdę przed waszym wzrokiem, jak ludzkie ciało Chrystusa ukryło Jego Boską naturę przed współczesnym mu ludem. Obyście otrzymali niezmącony wzrok Ducha Świętego, tak aby wasze serca zostały rozjaśnione i uzdolnione do poznania Słońca Prawdy, świecącego poprzez wszystkie materialne chmury, Słońca, którego wspaniałość zalewa wszechświat.
10Nie pozwólcie sprawom cielesnym zasłaniać niebiańskiego światła ducha, abyście dzięki Łasce Boskiej weszli wraz z dziećmi Boga do Jego Wiecznego Królestwa.
11Podstawą nauki Bahá'u'lláha jest jedność rodzaju ludzkiego. Jego największym Mirzaniem było, aby miłość i dobra wola zamieszkały w ludzkich sercach.
2Podobnie jak On nakłaniał ludzi do zaniechania sprzeczek i niepokojów, tak i ja chciałbym wytłumaczyć wam główną przyczynę nieporozumień między narodami. Bardzo ważną przyczyną tych nieporozumień jest niewłaściwe przedstawianie religii przez nauczycieli i przywódców religijnych. Nauczają oni, że tylko ich wiara jest tą, która podoba się Bogu i że wyznawcy innych religii są potępieni przez Wszechmogącego Ojca, pozbawieni Jego łaski i miłosierdzia. To wywołuje wśród ludzi niezadowolenie, lekceważenie, kłótnie i nienawiść. Gdyby te przesądy można było obalić, wtedy narody cieszyłyby się harmonią i spokojem.
3Byłem raz w Tyberiadzie, gdzie Żydzi mieli swoją synagogę. Mieszkałem w domu naprzeciwko niej i miałem okazję widzieć i słyszeć, jak rabin przemawiał do swoich współwyznawców. Mówił:
4„O Żydzi, wy naprawdę jesteście ludem Bożym! Wszystkie inne rasy i religie pochodzą od diabła. Bóg stworzył was, potomków Abrahama, i dał wam swoje błogosławieństwo. Pomiędzy was zesłał Mojżesza, Jakuba, Józefa i wielu innych wielkich proroków. Wszyscy oni należeli do waszej rasy.
5Właśnie dla was Bóg złamał potęgę faraonów i osuszył Mirza Czerwone; wam także zesłał mannę z nieba na pożywienie i spowodował wytryśnięcie wody ze skały, aby ugasić wasze pragnienie. Wy jesteście naprawdę wybranym ludem Bożym, stojącym ponad wszystkimi rasami na ziemi. Dlatego wszystkimi innymi rasami Bóg się brzydzi i potępia je. Zaprawdę, będziecie rządzić i zdobędziecie świat, a wszyscy ludzie będą waszymi niewolnikami.
6Nie popełniajcie świętokradztwa, łącząc się z innym narodem, który nie należy do waszej religii, nie zawierajcie przyjaźni z takimi ludźmi!”
7Gdy rabin skończył swoją przemowę, jego słuchacze byli zadowoleni i szczęśliwi. Nie umiałbym opisać wam ich radości!
8Niestety! Wprowadzeni w błąd tacy jak oni utrwalają na ziemi podział i nienawiść. Jeszcze dzisiaj są miliony ludzi, którzy czczą bożki, a wielkie religie świata zwalczają się wzajemnie. Od 1300 lat chrześcijanie i mahometanie żyją w niezgodzie, podczas gdy różnice i spory między nimi można by usunąć niewielkim wysiłkiem. Mogłyby zapanować między nimi pokój i zgoda, a świat zaznałby wreszcie spokoju.
9Czytamy w Quranie, że Muhammad mówił do swoich wyznawców:
10”Dlaczego nie wierzycie w Chrystusa i w Ewangelię? Dlaczego nie chcecie uznać Mojżesza i Proroków, skoro Biblia jest na pewno Księgą Boga? Mojżesz był naprawdę wielkim Prorokiem, a Jezus był napełniony Duchem Świętym. Przyszedł na świat dzięki Mocy Bożej, narodzony z Ducha Świętego i ze świętej Dziewicy Marii. Maria, Jego matka, była świętą z niebios. Spędzała dni na modlitwach w synagodze i spożywała niebiański pokarm. Jej ojciec – Zachariasz – zapytał, skąd ma to pożywienie, a Maria odpowiedziała: ŤZ niebať. Z pewnością Bóg wybrał Marię spomiędzy innych kobiet”.
11Tak nauczał Muhammad swój lud o Jezusie i o Mojżeszu, zarzucając słuchaczom brak wiary w tych wielkich Nauczycieli i dając im lekcję prawdy i tolerancji. Bóg zesłał Muhammada, aby działał pomiędzy ludźmi prostymi i dzikimi jak drapieżne bestie. Nie myśleli oni wcale, nie znali uczucia miłości, sympatii i litości. Kobiety były tak poniewierane i w takiej pogardzie, że mężczyzna mógł pogrzebać żywcem swoją własną córkę i mieć tyle żon, będących jego niewolnicami, ile tylko chciał.
12Do takiego dzikiego ludu Muhammad niósł Boże posłannictwo. Oduczył go adorowania bożków i nakazał czcić Chrystusa, Mojżesza i Proroków. Pod Jego wpływem lud ten stał się rozumny, cywilizowany i podniósł się z niskiego poziomu, w jakim się do tej pory znajdował. Czyż dzieło to nie jest godne szacunku i miłości?
13Patrzcie na Ewangelię Chrystusa i zobaczcie, jaka jest wspaniała! Jeszcze do dzisiaj ludzie nie mogą pojąć jej nieocenionej piękności i niewłaściwie interpretują jej mądre słowa.
14Chrystus zabronił wojny. Kiedy Jego uczeń Piotr, chcąc obronić swego Pana, odciął ucho słudze arcykapłana, Chrystus powiedział: „Schowaj miecz do pochwy” (7). Tymczasem, na przekór wyraźnemu przykazaniu Pana, że celem Jego uczniów ma być służenie bliźnim, ludzie hołdują kłótniom, wojnom i zabijaniu, zapominając zupełnie o Jego naukach i nakazach.
15Nie wińcie więc Nauczycieli i Proroków za gorszące zachowanie ich wyznawców. Jeśli księża, wychowawcy i narody prowadzą życie sprzeczne z religią, którą głoszą, czy jest to błędem Chrystusa albo innych Nauczycieli?
16Wyznawcy islamu otrzymali naukę o tym, że Jezus przyszedł od Boga i narodził się z Ducha, i że ma być czczony przez wszystkich ludzi. Mojżesz był prorokiem Boga i objawił w swoim czasie narodowi, do którego został zesłany, Księgę Bożą.
17Muhammad uznał wspaniałą wielkość Chrystusa, Mojżesza i proroków. Gdyby cały świat zechciał uznać wielkość Muhammada i wszystkich Nauczycieli Duchowych, walki i nieporozumienia znikłyby wkrótce z powierzchni ziemi i Królestwo Boga zapanowałoby między ludźmi.
18Wyznawcy islamu, którzy czczą Chrystusa, nie są przez to potępieni.
19Chrystus był prorokiem chrześcijan, Mojżesz – Żydów. Dlaczego wyznawcy jednego proroka nie czczą i nie uznają również innych proroków? Jeśli tylko ludzie mogliby się nauczyć wzajemnej tolerancji, zrozumienia i braterskiej miłości, zapanowałaby wkrótce jedność w świecie.
20Bahá'u'lláh spędził życie, dając lekcje miłości i jedności. Dlatego też odrzućmy od siebie zdecydowanie wszystkie przesądy i całą nietolerancję, a z całego serca i całej duszy wprowadzajmy zrozumienie i jedność między chrześcijanami i muzułmanami.
Spis treściBóg rządzi wszystkim i jest wszechmocny. Dlaczego więc doświadcza On swoich sług nieszczęściami?
2Ludzkie nieszczęścia bywają dwojakie. Po pierwsze są to skutki ludzkich czynów. Jeśli człowiek za dużo je, niszczy swój układ trawienny; jeśli zażywa truciznę, ciężko choruje albo umiera; jeśli uprawia hazard, traci pieniądze; jeśli za dużo pije – traci równowagę. Za wszystkie te cierpienia człowiek odpowiada sam. Jest jasne, że pewne nieszczęścia są następstwem jego własnego postępowania.
3Innymi nieszczęściami są te, które Bóg zsyła na swoich wiernych. Zwróćcie uwagę na cierpienia, których doświadczył Chrystus i Jego apostołowie.
4Ci, którzy najbardziej cierpią, osiągną największą doskonałość.
5Ci, którzy głoszą, że pragnęliby cierpieć dla Chrystusa, muszą to udowodnić; ci, którzy zgłaszają chęć poniesienia wielkich poświęceń, mogą tylko czynami udowodnić prawdziwość swych słów. Hiob udowodnił rzetelność swej miłości do Boga, pozostając mu wierny zarówno w nieszczęściu, jak i w najlepszych chwilach swego życia. Czyż apostołowie Chrystusa, którzy cierpliwie znosili wszystkie próby i cierpienia, nie udowodnili swej wierności? Czy ich wytrwałość nie jest najlepszym jej dowodem?
6Teraz jednak ich cierpienia należą już do przeszłości.
7Kajfasz prowadził życie wygodne i szczęśliwe, zaś życie Piotra było pełne wyrzeczeń i cierpień; który z nich dwóch jest godny zazdrości? Bez wątpienia wybralibyśmy obecną sytuację Piotra, ponieważ posiadł życie wieczne, podczas gdy Kajfasz skazany jest na niekończący się wstyd. Próby Piotra potwierdziły jego wierność. Przeciwności są dobrodziejstwami Boga, za które powinniśmy Mu serdecznie dziękować. Kłopoty i cierpienia nie spadają na nas przypadkowo, to Boże Miłosierdzie zsyła je dla naszego udoskonalenia.
8Gdy człowiek jest szczęśliwy, może zapomnieć o Bogu, gdy jednak poczuje żal i zaczną go trapić nieszczęścia, przypomina sobie o swym Ojcu Niebieskim, który może wybawić go z poniżenia.
9Ludzie, którzy nie cierpią, nie osiągną doskonałości. Roślina, którą ogrodnik przycina najstaranniej, z nadejściem wiosny najpiękniej rozkwitnie i wyda najlepsze owoce.
10Rolnik orze i kopie ziemię, i ma z niej obfity plon. Im bardziej człowiek jest doświadczany, tym bardziej rozwija wartości duchowe. Żołnierz nie zostanie nigdy generałem, jeśli nie był w ogniu walki i nie odniósł poważnych ran.
11Modlitwa proroków Boga zawsze była i pozostanie następująca: „O Boże, pragnę oddać swoje życie na drodze wiodącej do Ciebie. Chcę przelać dla Ciebie własną krew i ponieść największe ofiary”.
Spis treściTen sam Bóg powołał do życia wszystkie stworzenia i On jest jedynym celem, za którym tęskni wszystko, co jest w naturze. Takie właśnie znaczenie mają słowa Chrystusa: „Jam jest Alfa i Omega, Początek i Koniec” (8). W człowieku jest suma stworzenia, a Człowiek Doskonały jest wyrazem spełnionej myśli Stworzyciela – Słowa Bożego.
3Zwróćcie uwagę na istoty stworzone: cóż za rozmaitość i różnorodność gatunków mimo wspólnego pochodzenia. Wszystkie widoczne różnice przejawiają się w barwach i w formach zewnętrznych. Takie różnice gatunków można znaleźć w całej naturze.
4Spójrzcie na piękny ogród, pełen kwiatów, drzew i krzewów. Każdy kwiat wyróżnia się właściwym sobie szczególnym pięknem, wspaniałą wonią i pięknym kolorem. Podobnie drzewa różnią się wielkością, siłą wzrostu, liśćmi i różnorodnością owoców. Tymczasem wszystkie te kwiaty, drzewa i krzewy wyrastają z tej samej ziemi, to samo słońce je ogrzewa i te same chmury zraszają deszczem.
5Tak samo jest też z ludzkością. Składa się na nią wiele ras, a jej ludy mają różne skóry: białą, czarną, żółtą, brunatną i czerwoną; lecz wszystkie stworzył jeden Bóg i wszystkie są Jego sługami. Na nieszczęście ta różnorodność wśród ludzi nie przynosi podobnego efektu jak w świecie roślinnym, w którym panuje dużo większa harmonia. Wśród ludzi istnieje zawiść – źródło nienawiści i wojen pomiędzy narodami.
6Różnice, które są wyłącznie różnicami krwi, skłaniają ludzi do wzajemnego zabijania się. Gdyby tak miało pozostać – biada! Popatrzmy raczej na piękno różnorodności, na to piękno i harmonię, i uczmy się ich od świata roślinnego. Gdybyście oglądali ogród, w którym wszystkie rośliny miałyby identyczny kształt, kolor i woń, uznalibyście go za nudny i monotonny. W ogrodzie, który cieszy wzrok i serce, muszą być obok siebie rośliny rozmaitej barwy, kształtu i woni, i właśnie te kontrasty decydują o jego pięknie i uroku. Tak samo jest z drzewami. Sad pełen drzew owocowych jest czymś wspaniałym, podobnie plantacja złożona z różnych gatunków krzewów. Właśnie zmienność i różnorodność kształtują ich wdzięk; każdy kwiat, każde drzewo, każdy owoc, piękny sam w sobie, uwydatnia – przez kontrast – zalety innych i podkreśla wyjątkowy powab wszystkich i każdego z osobna.
7Tak też powinno być między ludźmi. Różnice w ludzkiej rodzinie powinny rodzić miłość i harmonię jak w muzyce, w której wiele różnych dźwięków połączonych właściwie daje zgodny akord. Jeśli spotkacie ludzi innej rasy, nie bądźcie nieufni, nie chowajcie się za zasłonę form towarzyskich, lecz cieszcie się, że możecie okazać im życzliwość. Myślcie o nich jak o różach rosnących w pięknym ogrodzie ludzkości i cieszcie się, że jesteście razem z nimi.
8Podobnie, gdy spotkacie kogoś, kto ma inne zdanie niż wy, nie odwracajcie się od niego. Wszyscy szukają prawdy, a prowadzi do niej wiele dróg. Prawda ma różne przejawy, ale jest zawsze jedna.
9Nie dopuśćcie, aby odmienne poglądy oddzieliły was od innych ludzi, stały się powodem konfliktów i nienawiści w waszych sercach.
10Wytrwale szukajcie prawdy i czyńcie sobie z ludzi przyjaciół.
11Każda budowla składa się z wielu różnych kamieni, tak bardzo zależnych od siebie, że gdyby chociaż jeden zmienił pozycję, mogłoby to zaszkodzić całości; jeśli jeden kamień jest nieodpowiedni, cała budowla jest niedoskonała.
12Bahá'u'lláh zakreślił krąg zjednoczenia – stworzył plan połączenia wszystkich ludów, by zgromadzić je pod opiekuńczym namiotem powszechnej jedności. Jest to dzieło Boskiej Dobroci; wszyscy musimy z całej duszy i serca dążyć do wprowadzenia w czyn prawdziwej jedności pośród nas, a w miarę postępowania tej pracy siła będzie nam dana. Odrzućcie wszystkie egoistyczne myśli i starajcie się tylko pokornie poddać Woli Bożej. Tylko w ten sposób możemy stać się uczestnikami Królestwa Bożego i osiągnąć życie wieczne.
Spis treści16 – Prawdziwe znaczenie proroctw o powrocie Chrystusa
30 październikaBiblia zawiera proroctwa o ponownym przyjściu Chrystusa. Żydzi w dalszym ciągu oczekują na pojawienie się Mesjasza, i modlą się każdego dnia i każdej nocy, aby Bóg przyśpieszył Jego przybycie.
2Kiedy pojawił się Chrystus, oskarżyli Go i zadali śmierć, mówiąc: „To nie jest ten, na którego czekamy. Kiedy Mesjasz przyjdzie, będzie to poparte cudami i znakami, które potwierdzą prawdziwość Chrystusa. Znamy te znaki i cuda, a one się nie spełniły. Mesjasz przybędzie z nieznanego miasta. Zasiądzie na tronie Dawida, będzie rządził stalowym mieczem i żelaznym berłem. Wypełni On prawa Proroków, podbije Wschód i Zachód i rozsławi lud żydowski. On też zaprowadzi królestwo pokoju, w którym nawet zwierzęta będą żyć w przyjaźni z człowiekiem; wilk i owca będą czerpać z jednego źródła, lew i sarna położą się obok siebie na tej samej łące, a wąż i mysz zamieszkają w jednej norze, a wszystkie Boże stworzenia żyć będą w pokoju”.
3Zdaniem Żydów Jezus Chrystus wcale nie spełnił ani jednego z tych warunków, bo oczy ich były zamknięte i nic nie widziały.
4Przybył On ze znanego Nazaretu. Nie nosił ani miecza, ani nawet kija. Nie zasiadał na Tronie Dawida, bo był tylko ubogim człowiekiem. Poprawił Prawo Mojżeszowe i odrzucił Dzień Sabatu. Nie pokonał Wschodu czy Zachodu, lecz sam podlegał prawu rzymskiemu. Nie faworyzował Żydów, lecz głosił wzajemną równość, ganiąc faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Nie przyniósł więc królestwa pokoju, lecz w Jego czasach niesprawiedliwość i okrucieństwo przybrały na sile tak, że padł ich ofiarą i umarł hańbiącą śmiercią krzyżową.
5Tak uważali i głosili Żydzi, bo nie rozumieli Pism i chwalebnych prawd, które zawierają. Znali na pamięć litery, ale nie pojęli ani jednego słowa ducha, dającego życie.
6Posłuchajcie mnie, bo chcę wam wytłumaczyć znaczenie Chrystusa. Mimo że przybył ze znanego Nazaretu, to przecież zstąpił również z Nieba. Jego ciało zostało zrodzone przez Marię, lecz Jego Duch pochodził z Nieba. Miecz, który miał przypasany, był mieczem Jego mowy, oddzielający dobro od zła, prawdę od fałszu, światło od ciemności. Jego Słowo było naprawdę ostrym mieczem! Tron, na którym zasiadł, jest Tronem Wieczności, z którego Chrystus króluje wiecznie. To jest wieczysty tron, a nie ziemski, bo sprawy ziemskie przemijają, natomiast niebiańskie trwają wiecznie. On wytłumaczył ponownie i dopełnił Prawo Mojżeszowe oraz Prawo Proroków. Jego słowo podbiło Wschód i Zachód. Jego Królestwo nie ma końca. Podniósł On duchowo tych Żydów, którzy Go rozpoznali, a byli to mężczyźni i kobiety niskiego stanu, lecz kontakt z Nim dał im potęgę i wieczną chwałę. Zwierzęta, o których wspomniano, że będą żyły w zgodzie, oznaczają różne religie i wyznania, które do tej pory wzajemnie się zwalczały, lecz teraz pozostaną z sobą w przyjaźni i wzajemnej miłości, bo będą odtąd pić wodę życia ze zdroju Chrystusa, Źródła Wieczności.
7W ten właśnie sposób spełniły się duchowe proroctwa o Chrystusie, lecz Żydzi patrząc, nic nie widzieli, a słuchając, nic nie słyszeli, bo nie rozpoznali, nie ukochali i nie rozpoznali Boskiego Posłannictwa, które przeszło pomiędzy nimi.
8Łatwo jest czytać Pismo Święte, lecz jego sens można pojąć tylko czystym sercem i czystym umysłem. Gorąco prośmy Boga o pomoc w zrozumieniu Świętych Ksiąg. Módlmy się o otwarte oczy, słyszące uszy i serca spragnione pokoju.
9Odwieczne Boskie Miłosierdzie jest niezmierzone. On daje wybranym duszom dary Boskiej Dobroci Jego Serca, rozjaśnia ich umysły światłem niebiańskim, objawia im święte tajemnice, a przed ich oczyma trzyma czyste Zwierciadło Prawdy. To są uczniowie Boga, którego dobroć nie zna granic. Wy, którzy również jesteście sługami Najwyższego, także możecie być Jego uczniami. Skarbów Boga nie da się policzyć.
10Duch, który tchnie ze Świętych Pism jest pokarmem dla wszystkich tych, którzy łakną. Bóg, który dał objawienie swoim Prorokom, da też z pewnością obfity pokarm wszystkim, którzy ufnie proszą Go o chleb powszedni.
Spis treści17 – Duch Święty – moc pośrednicząca między Bogiem a człowiekiem
4 Avenue de Camoëns 4, 31 październikaNatura Boga jest niewyobrażalna, nieograniczona, wieczna, nieśmiertelna i niewidzialna.
2Świat stworzony podlega prawom przyrody, jest skończony i śmiertelny.
3O Istocie Nieskończonej nie da się powiedzieć, że wykonuje ruch postępowy lub wsteczny. Ona góruje nad ludzkim umysłem i nie można jej opisać słowami, które charakteryzują świat stworzony poznawany zmysłami.
4Tak więc człowiek niezmiernie potrzebuje jedynej Mocy, dzięki której otrzymuje wsparcie od Boskiej Rzeczywistości (9) i tylko ta Moc łączy go ze Źródłem Życia.
5Istnieje konieczność pośrednika, który by łączył dwie przeciwstawne rzeczy: zasobność i niedostatek, zaspokojenie i potrzebę. Bez jakiejś pośredniczącej siły nie mogłoby być nigdy związku pomiędzy tymi przeciwieństwami.
6Możemy więc powiedzieć, że między Bogiem i człowiekiem także musi istnieć jakiś Pośrednik. Jest nim nie kto inny niż Duch Święty, który łączy świat stworzony z „Niewyobrażalnym”, z Rzeczywistością Bożą.
7Rzeczywistość Bożą można porównać do słońca, a Ducha Świętego do jego promieni. Tak jak promienie słońca przynoszą na ziemię ciepło i światło, dając życie wszystkim istotom stworzonym, tak Objawiciele Boga przekazują moc Ducha Świętego płynącą od Słońca Bożej Rzeczywistości, aby dać życie i światło duszom ludzkim.
8Popatrzmy, między słońcem i ziemią niezbędne jest pośrednictwo; słońce nie może zejść na ziemię ani ziemia wznieść się do słońca. Kontakt między nimi jest możliwy dzięki promieniom, które przynoszą światło, ciepło i energię.
9Duch Święty jest Światłem Słońca Prawdy, przynoszącym, dzięki swej nieskończonej mocy, życie i oświecenie wszystkiemu, co żyje, napełniając wszystkie dusze Bożym Blaskiem i przekazując całemu światu łaskę Boskiego Miłosierdzia. Bez pośrednictwa światła i ciepła promieni słonecznych ziemia nie miałaby żadnego pożytku ze słońca.
10Podobnie Duch Święty jest rzeczywistą przyczyną życia człowieka; bez Ducha Świętego człowiek nie mógłby władać intelektem, nie doszedłby do osiągnięć naukowych, które pozwalają mu kierować resztą stworzeń. Oświecenie przez Ducha Świętego daje człowiekowi potęgę myśli i zdolność odkrywania prawd, które umożliwiają mu opanowywanie świata przyrody.
11To Duch Święty, poprzez pośrednictwo Proroków, uczy człowieka wartości duchowych i czyni zdolnym do osiągnięcia Życia Wiecznego.
12Wszystkie te błogosławieństwa dał człowiekowi Duch Święty; dlatego więc możemy stwierdzić, że jest On Pośrednikiem między Stwórcą i stworzeniem. Światło i ciepło słońca dają ziemi urodzaj i ożywiają wszystkie rzeczy stworzone, a Duch Święty ożywia dusze ludzkie.
13Dwaj wielcy apostołowie, święty Piotr i święty Jan Ewangelista, byli prostymi i pokornymi robotnikami, pracującymi ciężko na swój chleb powszedni. Przez Moc Ducha Świętego dusze ich zostały oświecone i otrzymali wieczne błogosławieństwo Pana Jezusa Chrystusa.
Spis treściDzisiaj jest w Paryżu święto! Obchodzi się Dzień Wszystkich Świętych. Jak myślicie, dlaczego niektóre osoby nazwano świętymi? Słowo to ma prawdziwie realne znaczenie: święty to ten, kto prowadzi życie czyste, wolne od wszelkich ludzkich słabości i ułomności.
2W człowieku są dwie natury: wyższa – duchowa i niższa – materialna. Pierwsza z nich zbliża go do Boga, dzięki drugiej żyje wyłącznie dla świata. Elementy tych dwóch natur można znaleźć w każdym człowieku. Strona materialna wyraża się w kłamstwie, okrucieństwie, niesprawiedliwości – są to cechy natury niższej. Wszystkie dobre przyzwyczajenia, wszystkie szlachetne, Boskie właściwości należą do duchowej natury człowieka, podczas gdy wszystkie niedoskonałości i złe uczynki pochodzą od natury materialnej. Człowiek jest święty, kiedy Boska natura weźmie w nim górę nad naturą ludzką.
3Człowiek może postępować zarówno dobrze, jak i źle. Jeśli zwycięży w nim dążenie do dobra i zdoła odrzucić swoje złe skłonności, wtedy naprawdę można powiedzieć, że stał się święty. Jeśli odwrotnie, odtrąci prawa Boże i ulegnie niskim namiętnościom, nie wyjdzie ponad poziom zwierzęcy.
4Świętymi są ludzie, którzy potrafili oderwać się od świata materialnego i zwyciężyć grzech. Żyją na ziemi, ale do niej nie należą, myśli ich są ciągle w sferze duchowej. Życie ich upływa w świętości, a ich działania wyrażają miłość, sprawiedliwość i pobożność. Opromienia ich Boskie światło i są jak płonące pochodnie, które oświetlają ciemne zakątki ziemi. To są święci Boży. Apostołowie, uczniowie Jezusa Chrystusa, byli tacy sami jak wszyscy inni ludzie. Tak jak i inni mieli ziemskie przyzwyczajenia, każdy z nich myślał tylko o swoich sprawach. Ich rozumienie sprawiedliwości było ograniczone; byli dalecy od Boskiej doskonałości. Kiedy jednak uwierzyli w Chrystusa i poszli za nim, ich niewiedza ustąpiła miejsca wiedzy, okrucieństwo zamieniło się w sprawiedliwość, kłamstwo w prawdę, a ciemności w światło. Byli ludźmi tego świata, a stali się istotami duchowymi i Boskimi. Byli dziećmi ciemności, a stali się synami Boga, świętymi. Starajcie się iść ich śladami, porzucając wszystko, co należy do spraw tego świata, aby osiągnąć Królestwo Duchowe.
5Módlcie się i proście Boga o utrwalenie w was Boskich przymiotów, abyście mogli być na ziemi jak aniołowie i jak latarnie, które oświetlą tajemnice Królestwa sercom, które pojęły.
6Bóg zesłał ludziom swych Proroków, aby ich uczyli, oświecali i wyjaśniali tajemnice Mocy Ducha Świętego, aby ci z kolei mogli odbijać to światło dalej i stawać się przewodnikami innych. Święte Pisma: Biblia, Quran i inne zostały dane nam przez Boga, aby prowadzić nas drogą cnót Boskich –- miłości, sprawiedliwości i pokoju.
7Dlatego powiadam wam: starajcie się usilnie naśladować wskazania tych Błogosławionych Ksiąg i wieść wasze życie w taki sposób, abyście i wy mogli stać się świętymi na Wysokości.
Spis treściPiękna jest dzisiaj pogoda, niebo bezchmurne, słońce świeci i serce ludzkie się raduje!
2Taka piękna pogoda dodaje człowiekowi sił, a choremu nadzieję wyzdrowienia. Wszystkie te dary natury dotyczą strony fizycznej człowieka, ponieważ tylko jego ciało może korzystać z dobrodziejstw materialnych.
3Kiedy człowiek odnosi sukcesy w interesach, sztuce lub swoim zawodzie, może poprawić swój byt materialny i pozwolić sobie na ułatwienia i komfort, który daje mu zadowolenie. Dziś wszędzie widzimy ludzi otaczających się luksusem i zdobyczami nowoczesności; nie odmawiają oni niczego swej naturze fizycznej. Strzeżcie się jednak, abyście w tej pogoni za sprawami ciała nie zapomnieli o duszy, gdyż zdobycze materialne nie rozwijają ducha człowieka. Doskonałość w tej dziedzinie cieszy ciało człowieka lecz zupełnie nie wywyższa jego duszy.
4Zdarza się, że ktoś ma wielką fortunę i żyje w pełnym komforcie współczesnej cywilizacji, a jednocześnie jest pozbawiony dobrodziejstw Ducha Świętego.
5Dążenie do materialnego postępu jest dobre i chwalebne, ale nie wolno zapominać o rozwoju duchowym, który jest o wiele ważniejszy i zamykać oczu na Boskie światło, które nas oświeca.
6Jedynie wtedy, gdy doskonalimy się tak duchowo jak i materialnie, osiągniemy prawdziwy postęp i staniemy się istotami doskonałymi. Wszyscy wielcy Nauczyciele przybywali po to, aby przynieść światu to życie duchowe i światło. Pojawiali się, aby mogło się ukazać Słońce Prawdy i świecić w ludzkich sercach, a dzięki Jego cudownej mocy człowiek osiągnął Światłość Wieczną.
7Kiedy przyszedł Chrystus, wszystko wokół siebie ogarnął światłem Ducha Świętego. Jego uczniowie i wszyscy, na których padał Jego blask, stali się oświeconymi, duchowymi istotami.
8Dlatego też, aby ukazać to światło, urodził się Bahá'u'lláh i przebywał między ludźmi. Nauczał ich Wiecznej Prawdy i rozsiał promienie Boskiego Światła we wszystkich krajach.
9Lecz niestety ludzie nie poznali tego światła! Dalej brną drogą ciemności, rozbicia, konfliktów i okrutnych wojen.
10Postęp materialny wykorzystuje się dla zaspokojenia swej żądzy walki; produkuje się broń i środki niszczenia, aby zabijać swych braci.
11Co do nas więc, dążcie do dóbr duchowych; jest to jedyna droga rzeczywistego postępu – postępu, który pochodzi od Boga.
12Modlę się, abyście każdy z osobna i wszyscy razem mogli otrzymać Łaski Ducha Świętego. Dzięki Niemu zostaniecie naprawdę oświeceni; będziecie postępować wznioślej i wyżej, ku Królestwu Boga. Serca wasze będą zdolne przyjąć dobrą nowinę, oczy staną się otwarte i ujrzycie Chwałę Bożą. Uszy zdolne będą do usłyszenia głosu Królestwa, a wasz język stanie się wymowny – zwoła ludzi, aby stali się świadomi Mocy i Miłości Boga.
Spis treściRobi się coraz zimniej w Paryżu i wkrótce będę musiał odjechać, ale ciepło waszej miłości ciągle trzyma mnie jeszcze. Jeśli Bóg pozwoli, chciałbym pozostać jeszcze trochę z wami. Chłód i ciepło ciała nie mogą wpływać na duszę, ponieważ duszę ogrzewa ogień Miłości Boga. Kiedy to zrozumiemy, zaczniemy też lepiej rozumieć swoją przyszłość.
2Bóg w swej dobroci dał nam już namiastkę tego, czyli niektóre dowody różnic, jakie istnieją między ciałem, duszą i umysłem.
3Widzimy, że zimno, gorąco, cierpienie itd. dotyczą tylko ciała i nie wpływają na duszę.
4Często się widzi ludzi ubogich, chorych, nędznie ubranych i bez źródła utrzymania, lecz mocnych duchowo. Pomimo fizycznych udręczeń ich umysł jest niezależny i sprawny. Zdarza się sytuacja odwrotna: ludzie majętni, silni i zdrowi mają chore i smutne dusze.
5Dla otwartego umysłu jest oczywiste, że dusza człowieka jest odmienna od jego fizycznego ciała.
6Dusza jest niezmienna i niezniszczalna. Ewolucja duszy, jej radość i smutek nie zależą od ciała.
7Gdy ktoś bliski sprawia nam radość lub smutek, gdy miłość jest szczęśliwa lub nieszczera, to dusza odczuwa ten stan. Jeżeli ci, których kochamy, są daleko od nas, wtedy dusza cierpi; smutek i cierpienia duszy mogą z kolei wpływać na stan ciała.
8A zatem, jeśli dusza jest ożywiona przez święte cnoty, to i ciało zostaje zaspokojone. Natomiast gdy dusza popada w grzech, ciało doznaje katuszy!
9Kiedy stykamy się z prawdą, niezmiennością, wiernością i miłością, wtedy czujemy się radośni, a gdy otacza nas kłamstwo, zdrada i oszustwo, jesteśmy nieszczęśliwi.
10Wszystkie te rzeczy dotyczą duszy, a nie są przypadłościami cielesnymi. Jest więc oczywiste, że dusza podobnie jak ciało posiada swą indywidualność. Jednak kiedy w ciele zachodzą zmiany, nie muszą one rzutować na duszę. Jeśli zbijecie szybę, w której odbija się słońce, to szkło się stłucze, ale słońce będzie nadal świecić. Jeśli klatka, w której przebywa ptak, zostanie zniszczona, jemu nic się nie stanie. Jeśli pęknie lampa, płomień może nadal świecić jasno.
11To samo wnioskowanie dotyczy duszy ludzkiej. Mimo że śmierć zniszczy ciało, to nie ma ona żadnego wpływu na duszę. Dusza jest nieśmiertelna, nie podlega zniszczeniu, jest zarazem bez początku i bez końca.
12Po śmierci dusza ludzka zachowuje taki stopień czystości, jaki osiągnęła podczas swego rozwoju w ciele fizycznym, a po oddzieleniu się od ciała pogrąża się w oceanie Boskiego Miłosierdzia.
13Od momentu oddzielenia się duszy od ciała i przeniesienia się jej w świat Niebiański, trwa jej rozwój duchowy. Ten rozwój to zbliżenie się do Boga.
14W świecie fizycznym rozwój polega na osiąganiu kolejnych stopni. Minerał, wraz ze swoimi właściwościami mineralnymi, przechodzi do świata roślinnego. Roślina, zachowując swe właściwości, przechodzi do świata zwierzęcego, i tak dzieje się dalej, aż do rodzaju ludzkiego. W świecie widać pełno sprzeczności. W każdym z królestw przyrody (minerałów, roślin, zwierząt) życie istnieje na pewnym poziomie; jakkolwiek w porównaniu z życiem człowieka ziemia wydaje się martwa, jednak w istocie żyje ona swoim własnym życiem. Byty żyją w tym świecie i umierają, a później powracają w innej postaci; w świecie ducha natomiast dzieje się zupełnie inaczej.
15Dusza nie osiąga kolejnych stopni według jakiegoś prawa; rozwija się ona wyłącznie dlatego, aby zbliżyć się do Boga dzięki Jego Miłosierdziu i Dobroci.
16To jest moja najżarliwsza modlitwa, abyśmy wszyscy mogli wstąpić do Królestwa Boga i być blisko Niego.
Spis treściW całej Europie słyszy się dzisiaj o różnych stowarzyszeniach, zgromadzeniach i zebraniach. Zajmują się one handlem, nauką, polityką i wieloma innymi sprawami. Zgromadzenia te mają charakter materialny, bo ich celem jest postęp i rozwój świata materialnego. Do rzadkości jednak należy, aby ożywiało je jakiekolwiek tchnienie ducha. Wydają się one nieświadome Głosu Bożego i wszystkiego, co dotyczy spraw Boskich. Lecz to nasze zebranie w Paryżu ma naprawdę duchowy charakter. Boskie Tchnienie żyje w was i światło Królestwa lśni we wszystkich sercach. Miłość Boga objawia wśród was swą moc i wasze łaknące dusze otrzymują dobrą nowinę o wielkim szczęściu.
2Zebraliście się tu wszyscy w pokoju, we wspólnocie serc i dusz, przepełnieni Boską Miłością i pragnieniem pracy dla zjednoczenia świata.
3To zgromadzenie jest naprawdę zgromadzeniem duchowym! Przypomina piękny, wonny ogród, nad którym Słońce Niebieskie rozlewa swe złociste promienie i którego ciepło przenika i raduje wszystkie oczekujące serca! Miłość Chrystusa, która daje wszelkie rozumienie, jest pośród was; Duch Święty jest waszą podporą.
4Z dnia na dzień zgromadzenie to będzie się powiększać i rosnąć w siłę , aż jego duch ogarnie cały świat.
5Z całego serca starajcie się, pełni chęci i zapału, przekazywać innym Boską Dobroć. Powiadam wam: On was wybrał na posłanników miłości, abyście byli dawcami Jego dobrodziejstw duchowych i głosicielami jedności i pokoju na ziemi. Dziękujcie Bogu z całego serca za ten przywilej. Gdybyście nawet poświęcili całe życie na wysławianie Boga, nie byłoby to za wiele, aby podziękować za taki dar.
6Wznieście swe serca ponad sprawy obecne i popatrzcie okiem wiary w przyszłość! Dzisiaj jest czas siewu: ziarno dopiero spada na glebę. Lecz nadejdzie taki dzień, w którym wyrośnie wspaniałe drzewo o gałęziach ciężkich od owoców. Już dziś radujcie się świtem tego dnia i podążajcie za tą jutrzenką; starajcie się zdać sobie sprawę z jej mocy, która jest naprawdę cudowna! Bóg was niezwykle ubogacił wielkim zaszczytem i w waszych sercach umieścił jaśniejącą gwiazdę, której światłość rozpromieni cały świat.
Spis treściDzisiaj jest pochmurno i smutno. Na Wschodzie słońce świeci cały czas, gwiazdy zawsze są widoczne, a chmury są rzadkością. Światło ukazuje się zawsze na Wschodzie i wysyła swe promienie ku Zachodowi.
2Istnieją dwa rodzaje światła. Pierwsze z nich to światło słońca, dzięki któremu możemy obserwować piękno otaczającego nas świata; bez niego nie widzielibyśmy nic.
3Jednak mimo że celem tego światła jest umożliwienie nam widzenia wszystkich rzeczy widzialnych, nie może ono dać nam mocy widzenia ani rozumienia różnorodnych przejawów ich piękna, ponieważ światło to nie ma inteligencji, nie ma świadomości. Tylko światło umysłu daje nam wiedzę i zrozumienie; gdyby go nie było, oczy też nie byłyby nam potrzebne.
4To światło rozumu jest światłem najwyższym, gdyż pochodzi od Światła Boskiego.
5Światło rozumu pozwala nam zrozumieć i poznać wszystko, co istnieje; jednak tylko Światło Boskie może nam odkryć rzeczy niewidzialne i pozwolić ujrzeć prawdy, które nie objawią się światu wcześniej niż za wiele tysięcy lat.
6To Boskie Światło pozwoliło prorokom przewidzieć, co stanie się za dwa tysiące lat; dzisiaj jesteśmy świadkami urzeczywistnienia się ich wizji. A zatem tego światła musimy poszukiwać, gdyż jest ono potężniejsze niż wszystkie inne.
7To dzięki temu Światłu Mojżesz zobaczył i zrozumiał objawienie Boga i usłyszał Głos Niebieski w krzaku gorejącym (10).
8To o tym Świetle myślał Muhammad, kiedy mówił: „'Alláh jest światłem Nieba i Ziemi”.
9Szukajcie tego światła Niebieskiego ze wszystkich waszych sił, abyście mogli w końcu pojąć rzeczywistość i poznać tajemnice Boga i aby ukryte drogi ukazały wam się jasno.
10Światło to można porównać do zwierciadła: podobnie jak zwierciadło odbija wszystko, co znajduje się przed nim, tak światło to pokazuje naszemu umysłowi wszystko, co jest w Królestwie Bożym oraz objawia nam rzeczywistość. Dzięki temu promiennemu Światłu duchowa interpretacja Świętych Pism stała się oczywista, by ukryte sprawy wszechświata stały się jasne i jesteśmy zdolni zrozumieć, jakie są zamiary Boga w stosunku do człowieka.
11Proszę Boga, aby w swoim miłosierdziu oświecił wasze serca i dusze chwałą swego Światła. Wtedy każdy z was rozbłyśnie jak promienna gwiazda w ciemnych zakątkach świata.
Spis treściWitam was serdecznie! Przybyłem tutaj ze Wschodu na Zachód, aby być jakiś czas z wami. Mówi się często na Wschodzie, że narodom Zachodu brakuje duchowości, ja jednak nic takiego nie zauważyłem. Bogu dzięki, bo widzę i czuję wiele aspiracji duchowych wśród narodów Zachodu; uważam, że często nawet ich duchowa wrażliwość jest bardziej rozwinięta niż u ich braci ze Wschodu. Gdyby nauki dane na Wschodzie były od razu świadomie rozpowszechnione także na Zachodzie, dzisiejszy świat byłby o wiele bardziej oświecony.
2Chociaż wszyscy wielcy Nauczyciele Duchowi objawiali się na Wschodzie, jest tam ciągle jeszcze wielu ludzi oziębłych duchowo. W sprawach ducha są oni jak kamienie i nie mają zamiaru się zmieniać, ponieważ uważają człowieka tylko za wyższą formę zwierzęcia i myślą, że sprawy Boskie nie odnoszą się do nich.
3Człowiek jednak winien mieć zdecydowanie wznioślejsze ambicje. Powinien więc wznieść spojrzenie ponad siebie samego, ciągle dalej i wyżej aż dzięki Łasce Boga będzie mógł osiągnąć Królestwo Niebieskie. Powtarzam raz jeszcze: są ludzie, którzy przywiązują wagę tylko do postępu fizycznego i rozwoju świata materialnego. Wolą oni szukać podobieństwa między własnym ciałem i ciałem małpy, zamiast rozważać cudowność pokrewieństwa ludzkiego ducha z Bogiem. Jest to naprawdę dziwne: przecież człowiek tylko pod względem fizycznym podobny jest do niższych stworzeń, zaś jego inteligencja odróżnia go od nich całkowicie.
4Człowiek rozwija się nieustannie. Jego zainteresowania stale się poszerzają, a jego aktywność intelektualna przejawia się w najróżniejszych dziedzinach. Zobaczcie, czego człowiek dokonał w nauce, zwróćcie uwagę na jego niezliczone odkrycia i wynalazki oraz na głębokie zrozumienie praw natury.
5Podobnie jest w sztuce; z biegiem lat te wspaniałe ludzkie zdolności rozwijają się coraz szybciej w miarę jak mija czas. Gdyby popatrzeć na wszystkie odkrycia, wynalazki i osiągnięcia materialne dokonane przez 1500 lat, to okazałoby się, że postęp ostatnich stu lat był szybszy niż w ciągu poprzednich czternastu wieków, ponieważ tempo postępu ludzkiego zwiększa się z każdym stuleciem.
6Potęga umysłu jest największym darem Boga danym człowiekowi; ta moc stawia go ponad zwierzętami. Podczas gdy inteligencja ludzka ewoluuje w czasie, zwierzęca pozostaje niezmieniona. Zwierzęta nie są inteligentniejsze dzisiaj niż były tysiące lat temu! Czyż trzeba lepszego dowodu, aby pokazać różnice między człowiekiem a zwierzęciem? Jest to tak jasne jak światło dnia.
7Jeśli natomiast chodzi o doskonałości duchowe, są one przyrodzoną cechą człowieka i ma je tylko on jeden spośród wszystkich stworzeń. Człowiek jest rzeczywiście istotą duchową i tylko wtedy, kiedy żyje życiem ducha, może być naprawdę szczęśliwy. To pragnienie i postrzeganie duchowości jest udziałem wszystkich ludzi i jestem głęboko przekonany, że narody Zachodu mają wielkie duchowe aspiracje.
8Modlę się gorąco, aby gwiazda Wschodu oświeciła świat Zachodu swymi promieniami i aby narody Zachodu powstały z energią, szczerością i odwagą, by pomóc swym braciom ze Wschodu.
Spis treściTo jest prawdziwy dom bahaitów. Zawsze, gdy ustala się taki dom lub inne miejsce zebrań, przyczynia się ono ogromnie do rozwoju miasta i kraju, w którym powstało. Pobudza rozwój wiedzy i nauki oraz staje się powszechnie znane ze swojej mocy duchowej i atmosfery miłości, jaką rozprzestrzenia pomiędzy ludźmi.
2Zawsze po założeniu takiego miejsca zebrań następuje bardzo pomyślny okres. Pierwsze Zgromadzenie bahaickie, które powstało w Tihránie, zostało w szczególny sposób pobłogosławione. W ciągu pierwszego roku rozwinęło się tak bardzo, że pierwotna liczba członków wzrosła dziewięciokrotnie. Dzisiaj w odległej Persji istnieje ogromna liczba takich zgromadzeń; przyjaciele Boga zbierają się tam w pełni radości, miłości i harmonii. Rozpowszechniają Sprawę Bożą, nauczają nieświadomych i jednoczą serca w braterskiej miłości. To właśnie oni przychodzą z pomocą biednym i potrzebującym, i dają im chleb codzienny. Kochają chorych i opiekują się nimi. Są posłańcami nadziei i pociechy dla opuszczo nych i uciemiężonych.
3I wy tutaj, w Paryżu, dążcie do tego, by wasze zgromadzenia stały się podobne do nich i by wydały nawet jeszcze większe owoce!
4O, przyjaciele w Bogu! Jeśli zaufacie Słowu Bożemu i będziecie wytrwali, jeśli będziecie wypełniać przykazania Bahá'u'lláha, takie jak pielęgnowanie chorych, wspomaganie potrzebujących, opieka nad biednymi, ochrona prześladowanych, umacnianie wątpiących i jeśli będziecie całym sercem kochali ludzi, to powiadam wam, że miejsce zebrań wyda wkrótce wspaniałe plony. Z dnia na dzień każdy członek waszej grupy będzie coraz bardziej człowiekiem ducha. Ale musicie zbudować mocne fundamenty; wasze cele i dążenia muszą zostać właściwie zrozumiane przez każdego z uczestników. Można je sformułować następująco:
5, 6, 7, 8, 9, 103. Dokładać wszelkich starań, by prowadzić i oświecać tych, którzy żyją w ciemności.
4. Nieść dobro każdemu i darzyć uczuciem każdą żywą istotę.
5. Okazywać pokorę wobec Boga, pozostawać w stałej jedności z Nim przez modlitwę, aby z każdym dniem być bliżej Niego.
6. Być zawsze człowiekiem uczciwym i szczerym we wszystkich uczynkach, aby każdy z was był postrzegany jako uosobienie uczciwości, miłości, wiary, dobroczynności, uprzejmości i odwagi. Nie należy przywiązywać się do niczego, co nie pochodzi od Boga; trzeba dać się przyciągnąć Niebiańskiemu Tchnieniu, stać się duszą Bożą, aby każdy wiedział, że bahaita jest istotą doskonałą.
11Starajcie się dążyć do tych celów w czasie waszych zebrań! Będziecie wtedy, o przyjaciele Boga, spotykać się w prawdzie i w radości. Pomagajcie jedni drugim, bądźcie jak jedna dusza, urzeczywistniając w ten sposób doskonałą jedność.
12Modlę się do Boga, abyście z każdym dniem stawali się bardziej uduchowieni, aby miłość Boża objawiała się w was coraz silniej i aby wasze oblicza zwróciły się ku Niemu na zawsze. Abyście mogli, wszyscy razem i każdy z osobna, zbliżyć się do progu jedności i wejść do Królestwa. Aby każdy z was stał się podobny do płonącej pochodni, której płomień pochodzi od ognia Bożej Miłości.
Spis treściDzisiaj będę mówił wam o Bahá'u'lláhu. W trzy lata po tym, jak Báb ogłosił swe Posłannictwo, Bahá'u'lláh, oskarżony przez fanatycznych mułów o wyznawanie nowej religii, został pojmany i wtrącony do więzienia. Jednakże nazajutrz, wskutek interwencji licznych ministrów i innych ważnych osobistości, został uwolniony. Po jakimś czasie znowu został zatrzymany, a mułowie skazali Go na śmierć! Gubernator, bojąc się wybuchu rewolucji, zwlekał z wykonaniem wyroku. W meczecie, przed którym miała się odbyć egzekucja, zebrali się kapłani. Mieszkańcy tłumnie zgromadzili się wokół; cieśle przynieśli swoje piły i młoty, rzeźnicy przyszli ze swymi nożami, murarze i budowniczowie przynieśli łopaty i kielnie, bo wszyscy, podburzani przez fanatycznych kapłanów, z wielkim zapałem chcieli za wszelką cenę uczestniczyć w tej egzekucji. W meczecie zebrali się uczeni w piśmie. Bahá'u'lláh stał przed nimi i na wszystkie pytania odpowiadał z największą mądrością. Bahá'u'lláh odebrał głos nawet największemu spośród mędrców, ponieważ obalił wszystkie jego argumenty
2Pomiędzy dwoma kapłanami wywiązała się dyskusja na temat znaczenia kilku słów zawartych w pismach Bába. Zarzucali mu nieścisłość i wzywali Bahá'u'lláha, by obronił Bába, jeśli potrafi. Bahá'u'lláh obu ich upokorzył, udowodniwszy przed całym zgromadzeniem, że Báb miał absolutną rację, a ich oskarżenie wynika z niewiedzy.
3Zwyciężeni, poddali go karze bicia w pięty i, rozjuszeni jeszcze bardziej, wyprowadzili przed mur meczetu, na miejsce egzekucji, gdzie oczekiwał podburzony tłum.
4Jednakże gubernator obawiał się wykonać egzekucję. Zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa grożącego temu szlachetnemu więźniowi, wysłał kilku ludzi, aby Go ocalić. Udało im się zrobić wyrwę w Mirza meczetu i uprowadzić Bahá'u'lláha w bezpieczne miejsce, ale nie na wołność. Aby uniknąć odpowiedzialności, gubernator odesłał Go do Tihránu (11). Tam wrzucono Bahá'u'lláha do podziemnego lochu, gdzie nigdy nie docierało światło. Na szyi zawieszono Mu ciężki łańcuch, do którego również przykutych zostało pięciu innych wyznawców Bába. Kajdany te połączono mocnymi śrubami. Ubrania i fez Bahá'u'lláha poszarpano na strzępy. W tych strasznych warunkach trzymano Go przez cztery miesiące.
5Przez ten czas nikt z przyjaciół nie mógł Go odwiedzić.
6Jeden z dozorców więziennych usiłował Go otruć, lecz trucizna spowodowała tylko wielkie bóle.
7Po pewnym czasie rząd uwolnił Go i wraz z całą rodziną skazał na wygnanie do Bařždádu, gdzie pozostawał przez 11 lat. W czasie tego pobytu w Bařždádzie, otoczony przez obserwujących Go z nienawiścią wrogów, stał się ofiarą okrutnych prześladowań.
8Zniósł wszystkie te nieszczęścia i cierpienia z wielką odwagą i siłą ducha. Często wstając rano, nie był pewien, czy dożyje zachodu słońca. Przez cały ten czas odwiedzali Go codziennie kapłani, stawiając pytania dotyczące religii i metafizyki.
9W końcu rząd turecki wysłał Go do Konstantynopola, a następnie do Adrianopola, gdzie przebywał pięć lat. Ostatecznie wtrącano Go do więzienia w twierdzy św. Joanny d'Arc (12). Zamknięto Go w wojskowej części fortecy i dokładnie pilnowano. Brak mi słów, by opisać wam wszystkie cierpienia i męki, jakie przeżył w tym więzieniu. A jednak właśnie tam napisał Bahá'u'lláh listy do wszystkich rządzących w Europie i wszystkie one, z wyjątkiem jednego, zostały wysłane pocztą.
10List do �žáha Násiri'd-Dína został powierzony perskiemu bahaicie, Mirza Badí Ňžurásáníemu, który obiecał dostarczyć go osobiście do rąk samego szacha. Odważny ten posłaniec oczekiwał szacha, który miał się znaleźć się w okolicach Ţihránu, w drodze do swego pałacu letniego. Nieustraszony posłaniec postępował za szachem aż do jego pałacu i przez wiele dni czekał na drodze przed wejściem. Widziano go ciągle na tej drodze trwającego w tym samym miejscu aż do dnia, kiedy ludzie zaczęli zadawać sobie pytanie, co on tam robi. W końcu szach usłyszał o tym i rozkazał sługom przyprowadzić tego człowieka.
11„O słudzy szacha” – oświadczył Badí – „przynoszę list, który mogę doręczyć tylko do jego rąk własnych”, i zwracając się do szacha, rzekł: „przynoszę list od Bahá'u'lláha”
12Natychmiast go aresztowano. Przesłuchiwali go ludzie, którzy szukali informacji, które pozwoliłyby im na dalsze prześladowanie Bahá'u'lláha. Badí nie powiedział ani słowa, torturowali go, ale on ciągle milczał! Po upływie trzech dni zabili go, nie mogąc zmusić do mówienia. Ci okrutni ludzie fotografowali go w czasie tortur.
13Szach dał list kapłanom, aby mu go wyjaśnili.W kilka dni później kapłani odpowiedzieli, że list pochodzi od wroga politycznego. Szach wpadł w złość i powiedział: „To nie jest wyjaśnienie, za to wam płacę, żebyście czytali moje listy i odpowiadali na nie; macie mnie słuchać!”.
14Treść listu skierowanego do szacha Násiri'd-Dína była, w skrócie, następująca: „Teraz, kiedy nadeszła godzina Objawienia Chwały Bożej, proszę, aby pozwolono Mi przybyć do Ţihránu i odpowiedzieć na wszystkie pytania, które kapłani zechcą Mi postawić.
15Wzywam cię, abyś oderwał się od ziemskich wspaniałości twego Cesarstwa. Miej na uwadze wszystkich wielkich władców żyjących przed tobą – ich chwała przeminęła”.
16List ten był napisany przepięknym stylem. Zawierał też inne ostrzeżenia dla króla oraz zapowiadał panowanie przyszłego królestwa Bahá'u'lláha tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie.
17Szach nie zwrócił jednak żadnej uwagi na te ostrzeżenia i żył do końca swoich dni w taki sposób jak dawniej.
18Chociaż Bahá'u'lláh przebywał w więzieniu, wielka Moc Ducha Świętego była w Nim.
19Żaden inny więzień nie mógłby się tak zachowywać w podobnych warunkach. Pomimo że był On wszystkiego pozbawiony, nigdy się nie skarżył.
20W swojej wielkiej godności zawsze odmawiał przyjęcia gubernatora lub innych wpływowych osób w mieście.
21Na przekór stałemu i ścisłemu nadzorowi wychodził i wracał, kiedy chciał! Umarł w domu oddalonym o ok. 3 km od twierdzy Akká.
Spis treściWcałym świecie słyszy się teraz wychwalane piękne słowa i podziwia się szlachetne przykazania. Wszyscy ludzie oświadczają, że kochają dobro i nienawidzą zła. Szczerość jest godna podziwu, a kłamstwem należy pogardzać. Wierność jest cnotą, a zdrada jest hańbą ludzkości. Dobrą rzeczą jest niesienie radości sercom ludzkim, złem jest sprawianie im przykrości. Należy być dobrym i wyrozumiałym, nienawiść jest błędem. Sprawiedliwość jest dobrą zasadą, niesprawiedliwość jest grzechem. Obowiązkiem jest współczuć drugiemu, nie sprawiać nikomu przykrości, unikać za wszelką cenę zazdrości i złośliwości. Mądrość i światłość przynoszą chwałę człowiekowi a nie głupota i ciemnota. Dobrem jest zwracać się ku Bogu, a głupotą przeczyć Jego istnieniu. Obowiązkiem naszym jest kierowanie ludzi ku postępowi, a nie napełnianie ich błędami, które prowadzą do upadku. Istnieje wiele innych przykładów tego typu.
2Wszystko to są tylko słowa, które bardzo rzadko wprowadzane są w czyn. Przeciwnie, widzimy, że ludzie dają się ponosić pasji i egoizmowi, każdy myśli tylko o tym, co jemu przynosi korzyść, nawet jeśli oznacza to zrujnowanie własnych braci. Wszyscy oni zajęci są zdobywaniem fortuny i mało lub wcale nie przejmują się losem innych. Zabiegają o swój własny spokój i wygodę, podczas gdy warunki, w jakich znajdują się bliźni zupełnie ich nie obchodzą.
3Lecz bahaici nie mogą być tacy; muszą zachowywać się szlachetniej. Dla nich uczynki powinny znaczyć więcej niż słowa. Nie tylko ich słowa powinny wyrażać miłosierdzie, ale również czyny, potwierdzając przy każdej okazji to, co głoszą. Ich sposób działania powinien pokazywać ich lojalność, a ich czyny powinny być odbiciem Boskiego światła.
5Niech wasze czyny głoszą całemu światu, że jesteście naprawdę bahaitami, gdyż tylko czyny przemawiają do ogółu i one przyczyniają się do postępu ludzkości.
6Jeśli jesteśmy prawdziwymi bahaitami, słowa nie są potrzebne. Nasze czyny posłużą światu: pomogą rozszerzyć cywilizację, rozwinąć naukę i sztukę. Bez czynów nic nie może się spełnić w świecie materii i słowa same w sobie nie mogą pchnąć ludzkości w stronę Królestwa duchowego. To nie przez same słowa wybrani przez Boga osiągnęli świętość, ale przez życie pełne cierpliwości i rzeczywiste poświęcenie przynieśli światu światło.
7Uczyńcie wszystko, aby dzień po dniu wasze czyny stawały się pięknymi modlitwami. Zwróćcie się ku Bogu i starajcie się zawsze postępować uczciwie i szlachetnie. Wzbogaćcie biedaka, podnieście upadłego, pocieszcie załamanego, uzdrówcie chorego, upewnijcie tego, który się lęka, uwolnijcie prześladowanego, dajcie nadzieję temu, który zwątpił i schronienie nieszczęśliwemu.
8Takie jest zadanie prawdziwego bahaity; tego się od niego oczekuje. Jeśli postaramy się spełnić te wszystkie zalecenia, jesteśmy prawdziwymi bahaitami; jeśli ich zaniechamy, nie jesteśmy uczniami Światła i nie mamy prawa używać tej nazwy.
9Bóg, który czyta w naszych sercach, wie, w jakim stopniu nasze życie jest odzwierciedleniem naszych słów.
Spis treści27 – Prawdziwe znaczenie chrztu przez wodę i ogień
9 listopadaW Ewangelii według świętego Jana Chrystus mówi: „Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,5). Księża tak tłumaczyli te słowa, że chrzest jest niezbędny do zbawienia. Inna Ewangelia mówi: „On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem”(13).
2W ten sposób woda święcona i ogień tworzą jedność! Przez „wodę” nie można rozumieć wody fizycznej, gdyż jest ona przeciwieństwem ognia i jedno niszczy drugie. Kiedy Chrystus mówi w Ewangeliach o „wodzie”, mówi o czynniku, które zapewnia życie, gdyż bez wody żadne stworzenie ziemskie nie może istnieć; jest ona nieodzowna minerałom, roślinom, zwierzętom i ludziom. Najnowsze odkrycia naukowe stwierdzają, że nawet minerały charakteryzują się swoistą formą życia i potrzebują wody do istnienia.
3Woda jest podstawą życia i kiedy Chrystus powołuje się na nią, używa tego symbolu do wyrażenia Życia Wiecznego.
4Ta woda życia jest podobna do ognia, gdyż nie jest niczym innym jak Miłością Bożą i miłość ta przynosi życie naszym duszom.
5Natomiast ogień Miłości Boga niszczy zasłonę, która dzieli nas od Niebiańskiej Rzeczywistości i teraz z czystym spojrzeniem możemy iść naprzód, postępując zawsze drogą cnót i świętości; mamy być światłem dla świata.
6Nic nie jest większe ani cenniejsze od Miłości Boga. Miłość ta niesie uzdrowienie chorym, ulgę rannym, radość i pojednanie wszystkim, i dzięki niej jednej człowiek może osiągnąć życie wieczne. Miłość Boga jest istotą wszystkich religii i fundamentem wszystkich świętych nauk.
7To Miłość Boga prowadziła Abrahama, Izaaka i Jakuba, umacniała Józefa w Egipcie oraz dała odwagę i cierpliwość Mojżeszowi.
8Dzięki Miłości Boga Chrystus został dany światu. Był On inspirującym przykładem natchnienia, bo wiódł życie pełne poświęcenia doskonałego, niosąc ludziom obietnicę życia wiecznego. To miłość Boga dała Muhammadowi siłę do podniesienia Arabów ze stanu zwierzęcego upodlenia na wyższy stopień egzystencji.
9To Miłość Boga dała siłę Bábowi i doprowadziła go aż do poświęcenia najwyższego. To dla miłości Boga wystawił swą pierś na tysiące kul.
10W końcu Miłość Boga sprawiła ukazanie się Bahá'u'lláha na Wschodzie i teraz ukazała światło Jego nauki na Zachodzie i aż do biegunów.
11W ten sposób, ponieważ jesteście świadomi mocy i piękności Miłości Boga, nawołuję was do poświęcenia wszystkich myśli, wszystkich słów i wszystkich czynów waszych do niesienia wszystkim sercom wieści o tej miłości.
Spis treściSalle de l'Athénée, St.Germain, Paryż, 9 listopada
1Chcę wyrazić podziękowanie za waszą gościnność i cieszyć się zarazem z waszego zainteresowania duchowością. Jestem szczęśliwy, że mogę wziąć udział w tym spotkaniu, aby wspólnie posłuchać o Boskim Posłannictwie. Jeżeli popatrzycie oczami prawdy, wielkie fale duchowości, które przenikają to miejsce, staną się dla was widoczne. Moc Ducha Świętego jest tutaj dla wszystkich. Dzięki Bogu, że wasze serca pełne są ożywienia Boskim natchnieniem. Dusze wasze są falami duchowego Mirza i mimo że każdy ma swoją indywidualność, wszystkie one łączą się w Bogu – ocean jest jeden.
2Wszystkie serca powinny promieniować jednością, aby Światło z jedynego Boskiego Źródła dla wszystkich płonęło silnie i jasno. Musimy dostrzegać nie pojedyncze fale, ale całe Mirza. Powinniśmy powstawać od jednostki do ogółu. Duch jest jak jeden wielki ocean, a fale to ludzkie dusze.
3W Piśmie Świętym jest mowa o Nowym Jeruzalem, które pojawi się na ziemi. Oczywiste jest, że tego niebiańskiego miasta nie zbudowano z kamieni i cementu, nie wzniesiono go pracą ludzkich rąk, bo to miasto wieczne w Niebie.
4Jest to proroczy symbol powrotu Nauk Boskich, aby oświecić ludzkie serca. Święte Przewodnictwo od dawna kieruje życiem ludzkości. Lecz teraz Święte Miasto Nowego Jeruzalem powróciło wreszcie na ten świat, zajaśniało na nowo na niebie Wschodu, podniosło się promienne z horyzontu Persji aby stać się światłem, które ma oświecić cały świat. Widzimy teraz w tych dniach spełnienie się Boskiego Proroctwa. Był czas, gdy Jeruzalem przestało istnieć, niebiańskie miasto zostało zburzone – a teraz jest odbudowane; zrównane było z ziemią – a teraz jego odnowione mury i wieże stoją wyniosłe w swym obecnym chwalebnym pięknie.
5Podczas gdy na Zachodzie triumfowały sukcesy materialne, to na Wschodzie mocno świeciło słońce duchowe. Cieszy mnie bardzo, że w Paryżu rozwój materialny i duchowy idą ze sobą w parze.
6Człowiek – prawdziwy człowiek – jest duszą, nie ciałem; w sensie fizycznym należy on do królestwa zwierząt, ale jego dusza żyje ponad resztą stworzenia. Patrzcie uważnie, jak światło duszy oświeca świat materialny: podobnie Boskie Światło ogarnia królestwo dusz. Dusza przemienia ludzkie stworzenie w istotę niebiańską!
7Moc Ducha Świętego, która przenika duszę, powoduje, że człowiek staje się zdolny pojąć Boską rzeczywistość w [otaczających] rzeczach. Wszystkie wielkie dzieła sztuki i nauki powstają dzięki mocy Ducha Świętego.
8Ci, którzy są ochrzczeni Duchem Świętym, staną się zdolni do prowadzenia ludzi ku zjednoczeniu. To moc Ducha może złączyć duchowość myśli Wschodu ze światem działania Zachodu tak, aby świat materialny mógł stać się Boskim.
10Wszyscy, którzy pracują dla Najwyższego Planu, są żołnierzami w armii Ducha.
11Światło niebiańskie toczy wojnę ze światem iluzji i cieni. Promienie Słońca Prawdy rozpraszają ciemności zabobonu i nieporozumień.
12Wy jesteście ludźmi duchowej natury! Jeśli poszukujecie prawdy, to radość sprawi wam Objawienie Bahá'u'lláha! Jest to nauka duchowa, w której wszystko bierze swój początek z Boskiego Ducha.
13Ducha nie można dostrzec w aspekcie materialnym, dzięki posiadanym zmysłom, ale wtedy gdy jest on wyrażony w znakach i dziełach. Ciało ludzkie jest widzialne, dusza zaś niewidzialna. Lecz mimo tego to właśnie dusza kieruje zdolnościami, które władają człowiekiem.
14Dusza ma dwie najważniejsze cechy: (a) Zewnętrzne uwarunkowania przekazywane są duszy poprzez oczy, uszy i mózg człowieka, a dusza przekazuje swe zamiary rękom, językowi i innym częściom ciała. Duch w duszy jest samą istotą życia. (b) Druga cecha pozwala dostrzec duszę w świecie wizji, gdzie duch osiedla się w duszy i funkcjonuje bez pomocy materialnego świata zmysłów. Tutaj w królestwie wizji dusza widzi bez pomocy materialnych oczu, słyszy bez materialnych uszu i podróżuje bez pomocy fizycznego ruchu. Jest jasne, że duch w duszy może funkcjonować dzięki ciału, dzięki jego organom i zmysłom i może również żyć bez ich pomocy w świecie wizji. Dowodzi to wyższości duszy człowieka nad jego ciałem, wyższości ducha nad materią.
15Popatrzcie, na przykład, na lampę: Czy jej światło jest mniej ważne od lampy, która je zawiera? Lampa może mieć najpiękniejszy kształt, lecz jeżeli nie spełnia swego zadania, jest pozbawiona życia, martwa. Lampa potrzebuje światła, ale światło nie potrzebuje lampy.
16Duch nie potrzebuje ciała, ale ciało potrzebuje ducha, bo bez niego traci życie. Dusza może żyć bez ciała, ale ciało bez duszy ginie.
17Gdy człowiek straci swój wzrok, słuch, rękę lub nogę, jeśli jego dusza nadal pozostaje w ciele, to żyje on i jest zdolny objawiać Boskie cnoty. W przeciwnym przypadku, bez ducha byłoby niemożliwe istnienie doskonałego ciała.
18Największa moc Ducha Świętego przejawia się w Boskim Objawieniu Prawdy. To ona przyniosła światu ludzkiemu Niebiańskie Nauki. Dzięki niej Boska Chwała zajaśniała od Wschodu na Zachód i za sprawą tegoż Ducha objawiły się w ludziach Boskie cnoty.
19Musimy starać się z całego serca, aby uwolnić się od rzeczy pochodzących z tego świata; powinniśmy się starać, by być bardziej uduchowieni, promienni, aby kierować się wskazówkami Boskich Nauk. Musimy służyć sprawie jedności i prawdziwej równości, aby być miłosierni, odbijać miłość Najwyższego na wszystkich ludzi, aby światło Ducha stało się widoczne we wszystkich naszych uczynkach i ostatecznie doprowadziło do zjednoczenia ludzkości, i aby wzburzone Mirza uciszyło się, ażeby zniknęły wszystkie gwałtowne fale z powierzchni oceanu życia tak, aby stał się on gładki i spokojny. Wtedy ludzie zobaczą Nowe Jeruzalem, wejdą w jego bramy i otrzymają dary Boskiej Dobroci.
20Dziękuję Bogu, że mogłem to popołudnie spędzić z wami i dziękuję również za udział w tym duchowym zgromadzeniu.
21Modlę się, aby wzrastała w was gorliwość w poznawaniu Boga i aby pomnożyła się wśród was moc jedności w Duchu, tak, żeby spełniły się proroctwa i jeszcze w tym wielkim stuleciu Światła Bożego wykonały się wszystkie dobre nowiny zawarte w Świętych Księgach. Jest to chwalebny czas, o którym Chrystus nauczał kiedy zachęcał do modlitwy:„Niech przyjdzie Królestwo, niech Twoja wola spełnia się na ziemi tak, jak i w niebie”(14). Mam nadzieję, że na tego oczekujecie i jest to wasze największe życzenie.
22Zjednoczyliśmy się, dążąc do jednego celu i w nadziei, że wszyscy staniemy się jak jeden, a każde serce oświeci Miłość naszego Niebiańskiego Ojca, Boga!
23Oby wszystkie wasze czyny miały duchowy fundament, a wszystkie wasze zainteresowania i uczucia skupiały się na Królestwie Chwały!
Spis treściTego wieczoru będę wam mówił o rozwoju i postępie ducha.
2W naturze nie istnieje absolutny bezruch. Wszystko zdobywa albo traci teren; postępuje albo się cofa; nic nie jest niezmienne. Od urodzenia do wieku dojrzałego człowiek rozwija się fizycznie. Później, w kwiecie wieku, następuje odwrót: siła i możliwości fizyczne zmniejszają się po trosze aż do momentu śmierci. Podobnie roślina rozwija się od ziarna aż do dojrzałości, później więdnie, schnie i umiera. Ptak wznosi się na pewną wysokość, a po osiągnięciu punktu kulminacyjnego zaczyna spadać w stronę ziemi.
3Jasne jest, że ruch jest nieodzowny dla egzystencji. Wszystko, co jest materialne, rozwija się do pewnego czasu, później następuje odwrót. Takie jest prawo rządzące światem fizycznym.
4Rozważmy teraz kwestię duszy. Widzieliśmy, że ruch jest podstawą życia; nic, co żyje, nie jest go pozbawione. Każde stworzenie czy należy do królestwa minerałów, czy roślin, czy zwierząt, musi być posłuszne prawu ruchu: wznoszeniu się i spadaniu. Ale dusza ludzka nie zna upadku. Jej jedyny ruch jest skierowany ku doskonaleniu się. Rozwój i postęp to jedyne ruchy duszy.
5Tak jak doskonałość Boska jest nieskończona, tak też postęp duszy jest nieograniczony. Od chwili urodzenia człowieka dusza wznosi się, inteligencja rozwija się i wzrasta świadomość. Z chwilą śmierci ciała życie duszy się nie kończy. Różnice fizyczne, które istnieją pomiędzy stworzeniami, są ograniczone, ale dusza nie zna granic!
6Wiara w nieśmiertelność duszy istnieje we wszystkich religiach. Składa się ofiary za bliskich zmarłych, modli się w ich intencji i prosi o odpuszczenie grzechów. Gdyby dusza umierała razem z ciałem, to wszystko nie miałoby żadnego sensu. Co byłoby, gdyby dusza uwolniona od ciała, nie mogła się dalej rozwijać, do czego służyłyby te wszystkie pokorne i gorące modły?
7Pisma Święte mówią, że wszystkie dobre uczynki znajdą swą nagrodę. Gdyby dusza nie przeżywała ciała, słowa te nie miałyby żadnego znaczenia!
8Prosty fakt naszej intuicji duchowej – na pewno nie na darmo nam danej – skłania nas do modlitwy za naszych ukochanych zmarłych, którzy opuścili świat materialny; czyż nie jest to dowodem ich dalszej egzystencji?
9W świecie ducha nie ma ruchu wstecznego. Świat śmiertelny jest pełen kontrastów i sprzeczności. Ruch jest prawem, wszystko musi posuwać się lub cofać. W królestwie ducha zwrot jest niemożliwy, cały ruch skierowany jest nieodwołalnie w stronę doskonałości. „Postęp” jest wyrazem ducha w świecie fizycznym. Inteligencja człowieka, jego zdolność rozumowania, jego świadomość i zdobycze naukowe są przejawem ducha. Te zdolności, poddane nieodwracalnemu prawu postępu duchowego, są tym samym nieśmiertelne.
10Wierzę, że uczynicie postęp w świecie duchowym tak, jak to zrobiliście w dziedzinie materii, że wasza inteligencja się rozwinie, wiedza wzrośnie, a zrozumienie pogłębi.
11Musicie zawsze dążyć naprzód i nigdy się nie zatrzymywać. Unikajcie stagnacji – to jest pierwszy krok ku upadkowi.
12Każde stworzenie materialne ginie; materia składa się z atomów; kiedy atomy zaczynają się rozdzielać, następuje początek rozkładu, który prowadzi do tego, co nazywamy śmiercią. Ten układ atomów, który stanowi ciało czyli śmiertelne składniki każdej istoty stworzonej, jest tymczasowy. Kiedy znikną siły wzajemnego przyciągania, które utrzymują te atomy, ciało, jako takie, przestaje istnieć.
13Z duszą dzieje się inaczej. Dusza nie jest kompozycją elementów; nie jest złożona z wielkiej liczby atomów, ale z jedynej, niepodzielnej substancji i dlatego jest wieczna. Jest zupełnie innego rodzaju niż stworzenia świata fizycznego; jest nieśmiertelna!
14Nauka pokazała, że ciało „proste” („proste” to znaczy niezłożone) jest niezniszczalne, wieczne. Dusza nie składa się z elementów, jest takim ciałem prostym i w konsekwencji nie może przestać istnieć.
15Stworzona z jednej, niepodzielnej substancji, nie może podlegać rozkładowi ani zniszczeniu; wobec tego nie ma żadnego powodu, aby mogła mieć swój koniec. Wszystko co żyje, objawia znakami swoje istnienie; wynika z tego, że znaki te same z siebie nie mogłyby istnieć, gdyby nie istniało to, czego są dowodem. To co nie istnieje, nie może oczywiście dawać żadnego sygnału. Niezliczone znaki, dowodzące istnienie ducha, są ciągle przed naszymi oczami.
16Znaki ducha Jezusa Chrystusa, wpływy Jego Boskiego Nauczania, są obecne do dzisiaj i są nieśmiertelne.
17Zgadzamy się, że coś co nie istnieje, nie może objawiać żadnych znaków. Człowiek, aby pisać, musi być żywy, inaczej nie mógłby tego robić. Pismo jest samo w sobie dowodem, że istnieje dusza i inteligencja tego, który pisze. Pisma Święte (dające zawsze to samo Nauczanie) dowodzą kontynuacji ducha.
18Rozważcie cel stworzenia: mogłoby być tak, że wszystko zostało stworzone, aby postępować i rozwijać się przez niezliczone stulecia, mając stale na celu taki mizerny bezsensowny koniec: kilka lat życia ludzkiego na ziemi. Czy taki ostateczny koniec istnienia jest możliwy do przyjęcia?
19Minerał rozwija się aż do przejścia w życie roślinne. Roślina rozwija się tak długo, aby w końcu stracić życie w zwierzęciu. Zwierzę z kolei staje się jednym z pokarmów człowieka.
20W ten sposób dowodzi się, że człowiek jest sumą całego stworzenia, stworzeniem najwyższym ze wszystkich, wynikiem niezliczonych wieków ewolucji.
21Człowiek spędza na tym świecie najwyżej 90 lat: okres w rzeczywistości bardzo krótki!
22Czy jego istnienie kończy się z chwilą opuszczenia ciała? Jeśli tak jest, cała poprzedzająca ewolucja jest niepotrzebna i wszystko jest na darmo! Czy można przypuszczać, że stworzenie nie ma celu wyższego ponad ten?
23Materialiści mówią: „Gdzie ona jest? Co to jest dusza? Nie możemy jej ani zobaczyć, ani dotknąć”.
25Oto odpowiedź: niezależnie od rozwoju minerału, nie zrozumie on nigdy świata roślinnego. Ten brak zrozumienia nie dowodzi jednak nieistnienia tego świata!
26Niezależnie od stopnia rozwoju rośliny, nie jest ona zdolna zrozumieć świata zwierzęcego – ta nieświadomość nie dowodzi nieistnienia tego świata!
27Zwierzę, choćby najbardziej rozwinięte, nie może sobie wyobrazić inteligencji człowieka ani zrozumieć natury jego duszy. Ale, raz jeszcze, nie dowodzi to, że człowiek nie ma ani duszy, ani inteligencji. Dowodzi to tylko, że jedna forma egzystencji jest niezdolna pojąć formy wyższej od niej.
28Kwiat może nie mieć świadomości istnienia istoty takiej jak człowiek, ale fakt jego niewiedzy nie przeszkadza, że rodzaj ludzki istnieje.
29Idąc tym samym tropem; jeśli materialiści nie wierzą w istnienie duszy, ich brak wiary nie dowodzi, że świat duchowy nie istnieje. Inteligencja człowieka jest sama w sobie dowodem jego nieśmiertelności; ciemność jest dowodem istnienia światła, gdyż bez światła nie byłoby cienia. Czyż bieda nie dowodzi istnienia bogactwa? Bez niego nie moglibyśmy określić biedy. Czyż ignorancja nie świadczy o istnieniu wiedzy? Bez niej nie mogłoby być ignorancji.
30Dlatego pojęcie śmiertelności wprowadza też nieśmiertelność, gdyż bez Życia Wiecznego nie byłoby żadnego sposobu określenia życia tego świata!
31Gdyby duch nie był nieśmiertelny, jak Wysłańcy Boga mogliby wytrzymać tak straszne doświadczenia?
32Dlaczego Chrystus poniósł tak okrutną śmierć na krzyżu?
33Dlaczego Báb złożył samego siebie w ofierze i dlaczego Bahá'u'lláh spędził prawie całe swoje życie w więzieniu?
35Po cóż te wszystkie cierpienia, jeśli nie dla udowodnienia życia wiecznego ducha?
36Chrystus cierpiał i znosił wszystkie upokorzenia w imię nieśmiertelności Swego ducha. Jeśli człowiek się zastanowi, zrozumie znaczenie duchowe prawa rozwoju: jak wszystko postępuje od stopnia niższego do stopnia wyższego.
37Tylko człowiek pozbawiony inteligencji może sobie wyobrażać, po wszystkich tych rozważaniach, że wielki plan tworzenia mógłby nagle się zatrzymać i że ewolucja zakończyłaby się tak bezsensownie!
38Materialiści, którzy myślą w ten sposób i uważają, że jesteśmy niezdolni widzieć świat duchowy albo otrzymywać błogosławieństwo od Boga, są rzeczywiście pozbawieni rozumienia jak zwierzęta: mają oczy i nie widzą, mają uszy, lecz nie słyszą. Fakt, że nie widzą i nie słyszą, dowodzi tylko ich niższości. To na ich temat czytamy w Quranie: „Są to ludzie głusi i ślepi Duchem”. Oni nie używają tego najwyższego daru Boga, zdolności inteligencji, dzięki któremu mogliby widzieć i słyszeć oczami i uszami ducha, a także zrozumieć to sercem oświeconym przez Boga.
39Niezdolność umysłu materialisty do zrozumienia myśli o Życiu Wiecznym nie jest żadnym dowodem, że takie życie nie istnieje.
40Zrozumienie tego innego życia zależy od tego czy duch się w nas zrodził!
41Proszę Boga, aby wasze zdolności i dążenia duchowe mogły wzrastać z dnia na dzień i żebyście nigdy nie pozwolili waszym zmysłom na przysłonięcie chwały Oświecenia Niebieskiego.
Spis treściWitam was wszystkich serdecznie i kocham was bardzo.
2Dzień i noc wznoszę modły do Nieba, żebyście byli silni, żebyście mogli skorzystać z błogosławieństw Bahá'u'lláha i wejść do Królestwa.
3Modlę się, abyście się stali nowymi istotami, oświeconymi przez Boskie Światło, podobni do wspaniałych lamp i żeby znajomość Miłości Boga rozpowszechniła się w całej Europie.
4Niech ta nieograniczona miłość napełni wasze serca i umysły tak, aby smutek nie mógł was dosięgnąć i żebyście mogli z sercem radosnym wznieść się jak ptak ku Wspaniałości Bożej.
5Niech wasze serce będą niewinne i czyste, podobne do lśniących zwierciadeł, w których Słońce Prawdy może się odbić w całej swej chwale.
6Niech wasze oczy otworzą się, abyście mogli zobaczyć znaki Królestwa Bożego i niech wasze uszy staną się wrażliwe, abyście mogli usłyszeć i zrozumieć dokładnie Niebiańskie Obwieszczenie, rozbrzmiewające wokół was.
7Oby dusze wasze doznały pomocy i pociechy, abyście w ten sposób wzmocnieni, mogli żyć w imię nauk Bahá'u'lláha.
8Modlę się, aby każdego z was i wszystkich razem ogarnął płomień miłości do świata i żeby jasność waszego światła i ciepło waszego uczucia dosięgły wszystkie serca smutne i cierpiące dzieci Boga.
9Obyście byli jako świetliste gwiazdy na zawsze jasne i promienne w Królestwie.
10Radzę wam studiować dokładnie nauki Bahá'u'lláha, abyście z pomocą Boga stali się bahaitami i w czynie, i w prawdzie.
Spis treściAvenue de Camoëns 4, Paryż, piątek, 17 listopada, rano
1W każdym człowieku są trzy elementy: ciało, dusza i duch.
2Ciało jest elementem fizycznym albo zwierzęcym człowieka. Z punktu widzenia ciała człowiek jest częścią świata zwierzęcego. Ciało człowieka i zwierzęcia składa się z tych samych elementów trzymających się razem na zasadzie prawa przyciągania.
3Podobnie jak zwierzę, człowiek ma zdolności zmysłowe, odczuwa gorąco, zimno, głód, pragnienie itd.; różni się od zwierzęcia posiadaniem rozumnej duszy, inteligencji ludzkiej.
4Ta inteligencja ludzka jest pośrednikiem pomiędzy ciałem i duchem.
5Jeśli człowiek pozwoli duchowi, za pośrednictwem swej duszy, oświetlić swój rozum, wtedy zawrze w sobie całe Stworzenie; człowiek jest uwieńczeniem wszystkiego, co zostało stworzone przed nim; jest najwyższym szczeblem ewolucji, bo zawiera w samym sobie cały niższy świat. Oświetlona przez ducha, za pośrednictwem duszy, wybitna inteligencja człowieka czyni go koroną Stworzenia.
6Z drugiej strony, jeśli człowiek nie otworzy swego rozumu i serca na błogosławieństwo ducha, zwróci duszę w stronę materii, w stronę cielesnej natury, straci swoją wysoką pozycję i stanie się gorszy od mieszkańców niższego królestwa zwierząt. Wtedy jego sytuacja jest żałosna. Jeśli duchowe zdolności duszy, które otwierają się na przyjęcie Ducha Bożego, nie są nigdy używane, stają się coraz słabsze i słabsze, aż zupełnie zanikną. Wtedy działają tylko materialne zdolności duszy, nabierając ogromnej mocy i nieszczęśliwy, zagubiony człowiek staje się coraz dzikszy, bardziej niesprawiedliwy, godny pogardy, okrutniejszy i złośliwszy od najniższego zwierzęcia. Wszystkie jego pragnienia i dążenia są kierowane przez niższą część duchowej natury; staje się on coraz to brutalniejszy, aż zejdzie do poziomu śmiertelnych bestii, skazanych na zagładę. Ludzie jemu podobni planują niesienie zła, czynienie szkód i zniszczenia; są oni całkowicie pozbawieni ducha Bożego Miłosierdzia, ponieważ niebiańskie cechy ich duszy są zdominowane przez materię. Jeśli przeciwnie, duchowa natura duszy wzmacnia się tak, że podporządkowuje sobie stronę materialną, człowiek zbliża się do Boga; jego ludzka natura staje się tak wspaniała, że przedstawia sobą cnoty Zgromadzenia Niebiańskiego; promieniuje Miłosierdziem Bożym, przyczynia się do duchowego postępu ludzkości, stając się lampą, która oświetla jej drogę.
7Rozumiecie już, w jaki sposób dusza jest pośrednikiem pomiędzy ciałem i duchem. W podobny sposób, drzewo jest pośrednikiem pomiędzy nasieniem i owocem. Kiedy drzewo wydaje owoce, które dojrzewają, wiemy, że jest ono doskonałe; jeśli drzewo nie rodzi owoców, jego rozwój jest niepotrzebny, bo nie daje żadnego pożytku!
8Jeśli dusza ma życie ducha, przynosi dobre owoce i staje się Bożym drzewem. Chciałbym, abyście spróbowali zrozumieć ten przykład. Wierzę, że niewytłumaczona dobroć Boga wzmocni was tak, że niebiańska natura waszej duszy, łącząca was z duchem, zapanuje nad stroną materialną, wypełni całkowicie wasze zmysły tak, że wasza dusza zbliży się do doskonałości Królestwa Niebiańskiego. Niech wasze twarze, zwrócone stale ku Światłu Boskiemu, staną się tak promienne, że wszystkie wasze myśli, słowa i działania zajaśnieją Duchowym Blaskiem, dominując w waszych duszach tak , że ukaże się doskonałość waszego życia pomiędzy zgromadzonymi na świecie.
9Niektórzy ludzie przejmują się tylko rzeczami tego świata; ich uwaga skupia się na zwyczajach i tradycji do tego stopnia, że nie widzą innych spraw dotyczących egzystencji ani znaczenia duchowego innych rzeczy! Myślą oni i Mirza o sławie ziemskiej i postępach materialnych. Zmysłowe uciechy i komfortowe otoczenia wypełniają ich horyzont, ich największą ambicją jest odniesienie sukcesów w ziemskich otoczeniu! Nie hamują oni swych przyziemnych skłonności; jedzą, piją i śpią! Podobnie jak zwierzęta, zajęci są tylko swoim dobrem fizycznym. Jest prawdą, że te rzeczy muszą być zaspokojone. Życie jest ciężarem, który trzeba nieść przez świat, ale nie wolno pozwolić, aby starania o zaspokojenie potrzeb życia codziennego dominowały nad wszystkimi myślami i dążeniami człowieka. Ambicje serca muszą mieć wyższy cel, a działalność intelektualna powinna osiągnąć wznioślejszy poziom! Człowiek musi mieć w duszy obraz doskonałości niebiańskiej i przygotowywać ją jako miejsce zamieszkania nieskończonej łaski Ducha Bożego.
10Skierujcie wasze ambicje w stronę ustalenia na ziemi Niebiańskiej cywilizacji. Proszę o największe błogosławieństwo dla was, aby Duch Boży dał wam taką siłę, żebyście mogli stać się źródłem życia dla świata.
Spis treści32 – Bahá'ici muszą pracować sercem i duszą nad poprawą sytuacji na świecie
19 listopadaCo za radość widzieć takie zgromadzenie jak to; zebrali się tutaj naprawdę „niebiańscy ludzie”.
2Jesteśmy zjednoczeni wszyscy w Boskiej intencji, bez celu materialnego i naszym największym pragnieniem jest sianie Miłości Boga na całym świecie!
3Pracujemy i modlimy się w celu zjednoczenia ludzkości, aby wszystkie rasy na ziemi stały się jedną rasą, wszystkie kraje jednym krajem i wszystkie serca zaczęły bić jak jedno serce; pracować razem nad osiągnięciem jedności i braterstwa.
4Chwała niech będzie Bogu za te nasze szczere wysiłki i za te serca zwrócone ku Królestwu. Naszym największym życzeniem jest, aby ta prawda opanowała świat i w tej nadziei staramy się zbliżyć wzajemnie w miłości i życzliwości. Każdy z nas jest szczery i bezinteresowny, gotowy poświęcić osobiste ambicje w imię wielkiego ideału, do którego dążymy ze wszystkich sił: miłości braterskiej, pokoju i jedności między ludźmi.
5Niewątpliwie Bóg jest z nami, po prawicy i po lewicy, za Jego przyczyną nasze szeregi będą codziennie się powiększać, a nasze spotkania urosną w siłę i staną się coraz pożyteczniejsze.
6Jest moim najgłębszym życzeniem, abyście stali się błogosławieństwem dla innych, abyście dali wzrok ślepym duchowo i słuch duchowo głuchym oraz życie tym, którzy są zagubieni w grzechu.
7Pomóżcie tym, którzy pogrążeni w materializmie, zdali sobie sprawę, że są dziećmi Bożymi, dodawajcie im odwagi, aby wznieśli się i stali się godni swego pochodzenia; w ten sposób, dzięki waszym wysiłkom, świat będzie mógł stać się Królestwem Boga i Jego wybranych.
8Dziękuję Bogu, że jesteśmy zjednoczeni w tej wielkiej idei, że moje dążenia stały się również waszymi i że pracujemy w doskonałej jedności.
9Dzisiaj na ziemi widzimy tragiczny obraz okrutnych wojen! Człowiek masakruje swego brata ze swego własnego egoizmu i dla powiększenia swojego terytorium! Przez te niegodne ambicje nienawiść opanowała jego serce i leje się coraz więcej krwi!
10Prowadzi się coraz to nowe batalie, tworzą się nowe armie, produkuje się coraz więcej broni i materiałów wybuchowych wszelkiego rodzaju – zawziętość i nienawiść wzrasta z dnia na dzień!
11Lecz to zgromadzenie, Bogu dzięki, pragnie tylko pokoju i jedności, lecz musi pracować sercem i duszą, aby na ziemi zapanowały lepsze warunki życia.
12Wy, którzy jesteście sługami Boga, walczcie przeciwko represjom, nienawiści i niezgodzie, aby wojny ustały, a Boże prawa miłości i pokoju nastały wśród ludzi.
13Pracujcie! Pracujcie z całą wytrwałością, głoście Sprawę Królestwa między ludźmi; uczcie samolubnych zwracać się pokornie ku Bogu, grzeszników zaniechać grzechów i czekajcie z ufnością na zbliżające się Królestwo.
14Kochajcie i bądźcie posłuszni waszemu Ojcu Niebieskiemu i upewnijcie się, że Jego pomoc jest z wami. Zaprawdę, ja wam to mówię, że zaprawdę zwyciężycie świat!
15Miejcie tylko wiarę, cierpliwość i odwagę – to jest dopiero początek, ale zwycięstwo przyjdzie na pewno, bo Bóg jest z wami!
Spis treściOd początku świata aż do dzisiaj każdemu „Objawieniu” przesłanemu przez Boga sprzeciwiały się „Siły Ciemności”.
2Ta ciemna moc starała się zawsze zgasić światło. Przemoc chciała zawsze zwyciężyć sprawiedliwość. Ignorancja stale próbowała zadeptać wiedzę. Od najdawniejszych czasów takie było działanie świata materialnego.
3Za czasów Mojżesza faraon starał się przeszkodzić w rozszerzeniu się Jego światła.
4Z nastaniem Chrystusa, Annasz i Kajfasz podburzali lud żydowski przeciwko Niemu, a uczeni doktorzy Izraela połączyli się, aby przeciwstawić się Jego Mocy. Krążyły przeciw Niemu przeróżne oszczerstwa. Uczeni w Piśmie i faryzeusze robili wszystko, aby lud uwierzył, że jest to kłamca, odstępca i bluźnierca. Tak rozpowszechniali te zniesławienia po całym Wschodzie i doprowadzili w końcu do skazania Go na hańbiącą śmierć!
5To samo stało się z Muhammadem; uczeni doktorzy starali się zgasić światło Jego wpływu. Próbowali mieczem zapobiec rozpowszechnianiu się Jego nauki.
6Pomimo tych wszystkich wysiłków Słońce Prawdy ukazało się na horyzoncie. Na polu bitwy świata armia światłości zwyciężała zawsze siły ciemności i blask Boskiego Nauczania rozjaśniał ziemię. Ci, co przyjmowali to Nauczanie i pracowali dla sprawy Boga, stawali się jasnymi gwiazdami na firmamencie ludzkości.
7Ci, którzy chcieliby wmówić ludziom, że religia jest ich wyłączną własnością, łączą swoje wysiłki, aby walczyć ze Słońcem Prawdy: sprzeciwiają się Prawu Boga; wynajdują oszczerstwa, nie dając dowodów ani argumentów. Atakują z twarzą zakrytą, nie mając odwagi ukazać się w świetle dnia.
9Nasze metody są inne, nie atakujemy ani nie rzucamy oszczerstw; nie chcemy się z nimi spierać; przedkładamy dowody i argumenty; zapraszamy do ich odparcia. Nie są zdolni nam odpowiedzieć, ale stale wypisują, co tylko mogą przeciwko Boskiemu Wysłannikowi – Bahá'u'lláhowi.
10Niech te kłamliwe pisma nie niepokoją waszych serc! Słuchajcie Bahá'u'lláha i nie odpowiadajcie im. Cieszcie się raczej, gdyż te oszczercze pisma w rezultacie przyczynią się do rozpowszechnienia prawdy. Te potwarze sprowokują zainteresowanie, które doprowadzi do poznania Wiary.
11Jeśli ktoś powie: „w sąsiednim pokoju jest lampa, która nie daje żadnego światła”– wielu zadowoli się tym stwierdzeniem, ale myślący człowiek wejdzie, żeby samemu sprawdzić i widząc jasne światło lampy, pozna prawdę!
12Tak samo ktoś mówi: „znam ogród, gdzie drzewa nie dają owoców, ich gałęzie są połamane, a liście zwiędłe i pożółkłe! W tym też ogrodzie są kwiaty, które nie kwitną i krzewy różane zwiędłe i umierające – nie wchodź do tego ogrodu!” Rozsądny człowiek nie zadowoli się takim opisem bez sprawdzenia osobiście, czy jest to prawdą, czy też nie. Wejdzie do ogrodu i cóż zobaczy? Drzewa wypielęgnowane, gałęzie mocne i solidne, obciążone dojrzałymi i słodkimi owocami, pomiędzy wspaniałym, zielonym listowiem. Rośliny oblepione wspaniałymi kwiatami; krzewy różane pokryte wspaniałymi, pachnącymi różami, a wszystko zielone i dobrze utrzymane. Kiedy myślący człowiek ujrzy wspaniałość tego ogrodu, podziękuje Bogu, że mimo niegodnej potwarzy, został doprowadzony do tak wspaniałego miejsca!
13Taki jest rezultat oszczerczego działania: doprowadzenie ludzi do odkrycia prawdy.
14Wiemy, że wszystkie kłamstwa rzucane na Chrystusa i apostołów, jak i wszystkie książki pisane przeciwko nim, doprowadziły narody do badania Jego doktryny; kiedy ujrzały one piękno i poczuły zapach, pozostały na zawsze między różami i owocami tego niebiańskiego ogrodu.
15Dlatego wam mówię: rozpowszechniajcie, jak najlepiej umiecie, Boską Prawdę, aby oświetliła umysły ludzi – to jest doskonała odpowiedź na wszystkie oszczerstwa. Nie chcę mówić o tych ludziach, tym bardziej coś złego o nich. Chcę wam tylko powiedzieć, że kłamstwo nie ma tu żadnego znaczenia!
16Chmury mogą zasłonić słońce, ale bez względu na to jak byłyby gęste, promienie słońca zawsze zdołają je przebić! Nic nie przeszkodzi promieniom słonecznym nieść życia i ciepła do Boskiego Ogrodu.
17Dlatego też, kiedy natraficie na książki i pisma przeciwko Objawieniu, nie bądźcie smutni, upewnijcie się w przekonaniu, że sprawa zyska przez to na sile.
20Nikt nie rzuca kamienia w drzewo bez owoców. Nikt nie stara się zgasić lampy, jeśli nie jest ona zapalona!
21Spójrzcie na minione czasy. Czy oszczerstwa faraona dały jakiś efekt? Twierdził on, że Mojżesz jest mordercą, bo zabił człowieka i musi być stracony. Oświadczył też, że Mojżesz i Aaron wprowadzają ferment i niezgodę, że chcą zniszczyć religię Egiptu i za to zasługują na śmierć. Na darmo faraon wypowiadał te słowa. Światło Mojżesza dawało blask. Promienie Prawa Bożego otoczyły świat!
22Kiedy faryzeusze mówili o Chrystusie, że złamał sabat, że sprzeciwia się prawu Mojżesza, że grozi zburzeniem świątyni i świętego miasta Jerozolimy i że przez to zasługuje na ukrzyżowanie, wiemy, że te wszystkie kłamliwe ataki nie przeszkodziły w rozprzestrzenieniu się Ewangelii!
23Słońce Chrystusa jasno rozbłysło na niebie i tchnienie Ducha Świętego powiało na cały świat!
24I oświadczam wam, że żadne oszczerstwo nie jest w stanie zatryumfować nad Światłem Bożym, może stać się tylko przyczyną jego powszechnego uznania. Jeśli jakaś doktryna nie ma żadnego znaczenia, kto będzie sobie zadawał trud, by jej przeczyć?
25Ale zawsze im poważniejsza jest sprawa, tym znaczniejsza jest liczba wrogów pragnących ją zniszczyć! Im jaśniejsze jest światło, tym ciemniejszy jest cień! Naszym zadaniem jest postępować zgodnie z naukami Bahá'u'lláha, w pokorze i wytrwałości.
Spis treści34 – Bez siły ducha nie może być prawdziwego szczęścia ani postępu.
21 listopadaDzikość i barbarzyństwo są naturalne u zwierząt, ale ludzie powinni przejawiać miłość i życzliwość. Bóg zsyła na ziemię wszystkich swoich Proroków w jednym i tym samym celu: zasiania w sercach ludzkich miłości i dobrej woli i dla tego wzniosłego celu są oni gotowi znosić cierpienia, a nawet ponieść śmierć. Wszystkie święte Księgi zostały napisane w celu kierowania człowieka na drogę miłości i jedności, tymczasem na przekór temu wszystkiemu jesteśmy stale świadkami wojen i rozlewu krwi.
2Przeglądając karty historii minionej i obecnej, widzimy czarną ziemię czerwoną od ludzkiej krwi. Ludzie mordują się wzajemnie jak dzikie wilki, zapominając o prawach miłości i tolerancji.
3Obecnie nadszedł wiek światłości, przynosząc ze sobą wspaniałą cywilizację i postęp materialny. Rozwinęła się inteligencja ludzi, wzrosła ich świadomość, ale pomimo tego świeża krew rozlewa się dzień w dzień. Spójrzcie na obecną wojnę turecko-włoską (15) i zastanówcie się przez chwilę nad tymi nieszczęsnymi narodami. Ilu poległo w tym smutnym czasie? Ile domów zostało zrujnowanych, ile kobiet owdowiało i ile dzieci stało się sierotami? I co było do zdobycia w zamian za te nieszczęścia i cierpienia? Tylko mały skrawek ziemi!
4To dowodzi, że sam postęp materialny nie wystarcza, aby uszlachetnić człowieka. Przeciwnie, im większe robi postępy materialne, tym bardziej słabnie jego duch.
5W dawnych czasach postęp materialny nie był tak szybki, ale też krew nie lała się tak obficie. W dawnych wojnach nie było armat, karabinów, dynamitu, granatów, min ani okrętów podwodnych i torped. Obecnie, dzięki cywilizacji materialnej, mamy te wszystkie wynalazki i wojny stają się coraz okrutniejsze! Europa stała się ogromnym arsenałem pełnym materiałów wybuchowych, które, niech Bóg broni, by miały się zapalić, gdyż wtedy cały świat zostanie uwikłany w wojnę.
6Chcę, abyście zrozumieli, że postęp materialny i duchowy są to dwie sprawy zupełnie różne i tylko jeśli są zgodne, prawdziwy postęp może być osiągnięty i Powszechny Pokój zapanuje na świecie. Gdyby ludzie przestrzegali Świętych Przykazań i Nauk Proroków, gdyby Światło Boże oświecało wszystkie serca i gdyby ludzie stali się naprawdę religijni, zobaczylibyśmy niebawem królowanie pokoju na ziemi i Królestwo Boże zapanowałoby pomiędzy ludźmi. Można porównać prawa Boże do duszy i postęp materialny do ciała. Ciało nieożywione przez duszę, przestałoby istnieć. W moich najgorętszych modlitwach błagam, aby uduchowienie na świecie stale się rozwijało i wzrastało, aby obyczaje były światłe i żeby zapanowały pokój i zgoda.
7Wojna, rozboje i okrucieństwa, które im towarzyszą, są potępione w oczach Boga i same w sobie niosą zagładę, gdyż Bóg miłości jest jednocześnie Bogiem sprawiedliwości, a każdy człowiek musi nieodwracalnie zebrać to, co posiał. Postarajmy się zrozumieć przykazania Najwyższego i zorganizować nasze życie zgodnie z tym, co nam przykazał. Prawdziwe szczęście zależy od dobra duchowego i wymaga, aby serce było zawsze otwarte na przyjęcie Łask Bożych.
8Jeśli serce odwróci się od darów Bożych, jak może się spodziewać szczęścia? Jeśli nie złoży swojej nadziei i zaufania w Łasce Boga, gdzie znajdzie spoczynek? Ach, powierzcie się Bogu! Jego Dobroć jest wieczna i jego błogosławieństwa wspaniałe. Uwierzcie we Wszechmogącego, gdyż jest On niezawodny i szczodrobliwość Jego trwa na wieki. Jego Słońce daje niewyczerpane Światło, chmury Jego łaski wypełnione są wodami miłosierdzia, którymi zrasza serca Mu oddanych. Jego świeży Powiew przynosi zawsze ukojenie wyschniętym duszom ludzkim! Czy jest rozsądne odwracać się od tak kochającego Ojca, który zsyła na nas deszcz swoich błogosławieństw i dobrowolnie stawać się niewolnikiem materii?
9Bóg w swej nieskończonej dobroci obdarzył nas zaszczytem i uczynił panami świata materialnego. Czy staniemy się niewolnikami? Z pewnością nie, skorzystajmy raczej z naszego dziedzictwa i postarajmy się żyć jako dzieci Boga. Raz jeszcze wspaniałe Słońce Prawdy ukazało się na Wschodzie. Z dalekiego horyzontu Persji Jego promienie rozchodzą się wszędzie, rozpędzając ciężkie chmury przesądów. Światło zjednoczenia ludzkości zaczyna oświecać świat i wkrótce sztandar Bożej zgody i solidarności narodów załopocze wysoko na Niebie. Tak, tchnienie Ducha Świętego przeniknie cały świat!
10O ludy i narody! Powstańcie, pracujcie i bądźcie szczęśliwe! Zgromadźcie się pod namiotem jedności rodzaju ludzkiego.
Spis treściNa tym świecie podlegamy dwu uczuciom: Radości i Smutkowi.
2Radość dodaje nam skrzydeł! Kiedy jesteśmy szczęśliwi, nasza energia jest żywsza, inteligencja bystrzejsza, a łatwość zrozumienia – większa. Wydaje się nam, że łatwiej możemy pokonać trudności życiowe i znaleźć właściwe pole działania. Lecz kiedy smutek w nas zagości, opuszcza nas siła, zmniejsza się zdolność zrozumienia i przytępia inteligencja. Nie jesteśmy w stanie uchwycić rzeczywistości, a oczy duszy niezdolne są do odkrycia świętych tajemnic; stajemy się jakby istotami bez życia.
3Żaden człowiek nie może uniknąć tych dwóch wpływów, ale wszystkie nieszczęścia i żal pochodzą ze świata materialnego. świat ducha daje nam tylko radość!
4Sprawy materialne powodują nasze cierpienia; wszystkie zmartwienia i doświadczenia pochodzą z tego świata złudzeń.
5Jakiś kupiec, na przykład, może zbankrutować i popaść w depresję. Robotnik pozbawiony jest pracy i głód zagląda mu w oczy. Rolnik ma złe zbiory i obawia się jutra. Człowiek, który wybudował dom i widzi niszczące płomienie, traci dach nad głową i wpada w rozpacz.
6Wszystkie te przykłady służą do pokazania wam, że wszystkie nieszczęścia, czyhające na was na każdym kroku, wszystkie troski, zmartwienia, upokorzenia i cierpienia, są pochodzenia materialnego; Królestwo duchowe nigdy nie było przyczyną smutku. Człowiek, który kieruje swe myśli ku temu Królestwu, żyje w ciągłej radości. Cierpienia fizyczne dotykają go tylko powierzchownie, ale w głębi duszy jest on zawsze spokojny i pogodny.
7Ludzkość ugina się dzisiaj pod ciężarem niepewności, zmartwień i bólu, a nikt nie może przed nim uciec; świat jest padołem płaczu, lecz dzięki Bogu wyzwolenie jest blisko. Niech nasze serca odwrócą się od świata materialnego i żyją w świecie ducha! Tylko ten świat może nam dać wolność! Jeśli otaczają nas trudności, wystarczy wezwać Boga i dzięki Jego bezgranicznej Łasce otrzymać pomoc.
8Jeśli spotykają nas nieszczęścia i przeciwności, zwróćmy naszy twarze ku Królestwu, które ześle na nas niebiańskie ukojenie.
9Gdy jesteśmy nieszczęśliwi i cierpiący, prośmy Boga o uzdrowienie, a On wysłucha naszych modlitw.
10Kiedy nasze myśli są wypełnione troskami tego świata, zwróćmy oczy ku słodyczom Boskiego miłosierdzia, a spokój niebieski do nas zawita! Jeśli jesteśmy więźniami w tym świecie materii, nasz duch może wzlecieć ku Niebu i staniemy się naprawdę wolni!
11Kiedy nasze dni dobiegną końca, pomyślmy o wiecznych zaświatach i bądźmy pełni radości!
12Widzicie dokoła siebie niedoskonałość rzeczy materialnych – nie znajdziemy radości, wygody, pokoju i pocieszenia w przemijających rzeczach tego świata. Czy jest zwykłym szaleństwem odmawianie szukania skarbu tam, gdzie go można znaleźć? Drzwi duchowego Królestwa są otwarte dla wszystkich, na zewnątrz są tylko ciemności.
13Dzięki Bogu, wy obecni na tym zgromadzeniu wiecie, że we wszystkich waszych cierpieniach możecie znaleźć najlepsze ukojenie. Jeśli wasze dni są policzone, wiadomo wam, że oczekuje was życie wieczne. Jeśli kłopoty materialne otaczają was ciemną chmurą, promienie ducha oświetlają waszą drogę. Zaprawdę, ci, którzy są oświeceni przez Ducha z Wysokości, doznają najwyższego ukojenia.
14Ja sam byłem więźniem przez czterdzieści lat tam, gdzie nawet rok był nie do wytrzymania. Nikt w tym więzieniu nie przeżył dłużej niż rok! Ale dzięki Bogu, w ciągu tych czterdziestu lat byłem wyjątkowo szczęśliwy! Każdy dzień o świcie był zapowiedzią dobrej nowiny i każdej nocy odczuwałem nieskończoną radość. Duchowość była moją mocą, a zwrócenie się ku Bogu –- największą radością. Gdyby tak nie było, myślicie, że mógłbym przeżyć w tym więzieniu czterdzieści lat?
15Tak więc duchowość jest największym darem Bożym, bo „Życie Wieczne” oznacza „Zwrot ku Bogu”. Czyńcie wszyscy codziennie postępy na drodze duchowości, umacniajcie się we wszystkim co dobre, starajcie się być coraz bardziej wspomagani przez Boskie pocieszenie; stańcie się wolni dzięki pomocy Ducha Świętego i niech moc Królestwa Niebieskiego żyje i działa w was.
16Takie jest moje największe życzenie i modlę się do Boga, by wam udzielił swej łaski.
Spis treściPowinniście być wszyscy szczęśliwi i wdzięczni Bogu za wielki przywilej, jaki macie.
2To jest czysto duchowe zgromadzenie! Bogu dzięki, wasze serca zwrócone są ku Niemu, wasze dusze są przyciągnięte przez Królestwo, wasze dążenia są duchowe i wasze myśli wznoszą się ponad świat ziemski.
3Należycie do świata czystości, nie wystarcza wam życie zwierzęce, spędzanie dni na jedzeniu, piciu i spaniu. Jesteście naprawdę ludźmi! Myślą i działaniem chcecie osiągnąć ludzką doskonałość. Żyjecie, aby czynić dobrze i przynosić szczęście innym. Waszym największym dążeniem jest pocieszanie strapionych, umacniane słabych i dodawanie nadziei zrozpaczonym. Dzień i noc wasze myśli zwracają się ku Królestwu Niebieskiemu i serca wasze pełne są Miłości Bożej.
4Nie znacie żadnej wrogości, nienawiści czy antypatii, gdyż każda żyjąca istota jest wam droga i chcielibyście szczęścia wszystkich.
5Takie są doskonałe ludzkie uczucia i cnoty. Jeśli ktoś ich nie ma, lepiej żeby przestał istnieć. Jeśli lampa przestaje dawać światło, lepiej jest ją zniszczyć. Jeśli drzewo nie daje owoców, lepiej je ściąć, inaczej zajmuje niepotrzebnie teren.
6Zaprawdę, tysiąckrotnie lepiej jest dla człowieka umrzeć niż żyć bez cnót.
7Mamy oczy do patrzenia, ale jeśli nie umiemy ich używać, jaką wartość mają dla nas? Mamy uszy, aby słyszeć, ale jeśli jesteśmy głusi, czy służą nam do czegoś?
8Mamy język, aby chwalić Boga i głosić dobre nowiny, ale jeśli ktoś jest niemową, jak może go używać?
9Bóg, który jest samą Miłością, stworzył człowieka, aby odbijał światło Boże i oświecał świat przez swe słowa, działanie i życie. Jeśli nie ma żadnych cnót, nie jest lepszy od zwierzęcia, a zwierzę pozbawione inteligencji jest wstrętne.
10Ojciec Niebiański dał człowiekowi nieoceniony dar inteligencji, aby stał się duchowym światłem, rozpraszającym materialne ciemności, i przyniósł na świat dobroć i prawdę. Jeśli będziecie przestrzegać nauk Bahá'u'lláha, staniecie się z pewnością światłem i duszą świata, pomocą i pociechą ludzkości, i źródłem zbawienia dla całego wszechświata. Starajcie się duszą i sercem wypełniać wskazania Błogosławionej Doskonałości i bądźcie pewni, że jeśli będziecie żyć zgodnie z tym, co Ona wam wyznacza, osiągniecie Życie Wieczne w Królestwie Niebieskim i pomoc niebiańska będzie was wspomagała przez wszystkie dni życia waszego.
11Modlę się szczerze, aby każdy z was mógł osiągnąć taką doskonałą radość!
Spis treściDowiedziałem się właśnie, że w tym kraju zdarzył się straszny wypadek. Pociąg spadł do rzeki i zginęło co najmniej dwadzieścia osób. Jest to dzisiaj przedmiotem dyskusji w Parlamencie Francuskim i Dyrektor Kolei Państwowych ma przedstawić raport. Będzie on pytany o stan dróg kolejowych, o ewentualną przyczynę wypadku, co spowoduje gorącą dyskusję. Jestem zdziwiony i zaskoczony takim zainteresowaniem i poruszeniem, które wywołała w tym kraju śmierć dwudziestu osób, kiedy wszyscy pozostają obojętni na tysiące poległych Włochów, Turków i Arabów w Trypolisie! Te straszliwe mordy nie poruszyły w ogóle rządu! A jednak ci nieszczęśliwcy to także istoty ludzkie.
2Dlaczego tyle żywego zainteresowania dla tych dwudziestu ofiar i zupełna obojętność wobec pięciu tysięcy innych? To też są ludzie, tworzą tę samą rodzinę, ale należą do innych krajów i ras. To jest obojętne dla neutralnych krajów, że ci ludzie rozrywani są na kawałki, bo ta masakra ich nie dotyczy! Jakie to niesprawiedliwe, jakie to okrutne, jaki to kompletny brak dobrych i szczerych uczuć! Ludzie w tych innych krajach mają dzieci i żony, matki, córki i wnuki. W państwach tych nie ma dzisiaj prawie domu, w którym by nie płakano, nie ma rodziny, której by nie dotknęła okrutna dłoń wojny.
3Niestety! Wszędzie widzimy, jak okrutny i pełen uprzedzeń praz niesprawiedliwości jest człowiek, jak trudno przychodzi mu wierzyć w Boga i żyć według Jego przykazań.
4O ile szlachetniejsze byłoby, gdyby te narody żyły we wzajemnej przyjaźni i miłości zamiast niszczyć się wzajemnie armatami i szablami! O ile lepiej byłoby, gdyby żyli obok siebie jak gołębie, w pokoju i harmonii, zamiast rozszarpywać się wzajemnie jak wilki.
5Dlaczego człowiek ma tak twarde serce? Dlatego, że jeszcze nie zna Boga. Gdyby miał tę świadomość, nie mógłby żyć niezgodnie z Jego prawami; gdyby był duchowo przygotowany, to taki sposób postępowania byłby dla niego niemożliwy. Gdyby wierzono w prawa i nauki proroków Boga, gdyby je zrozumiano i przestrzegano, wojny przestałyby zaćmiewać oblicze ziemi.
6Gdyby człowiek znał podstawy sprawiedliwości, taki stan rzeczy byłby niemożliwy.
7Dlatego mówię wam, módlcie się, módlcie i zwróćcie twarze ku Bogu, aby dzięki Swej nieskończonej dobroci i miłosierdziu pomógł i uratował tych nieszczęśliwych. Proście Go, aby dał im duchowe zrozumienie, nauczył ich tolerancji i przebaczania, aby otworzyły się ich duchowe oczy i aby napełnili się darem ducha. Wtedy pokój i miłość ogarną lądy i te nieszczęśliwe narody odzyskają pokój.
8Starajmy się dzień i noc pomagać w poprawie warunków. Moje serce, zdruzgotane przez te straszne wypadki, woła głośno! Oby to wołanie dotarło do wszystkich serc ludzkich!
9Wtedy ślepi przejrzą, umarli zmartwychwstaną, a sprawiedliwość zapanuje na ziemi.
10Błagam was, módlcie się całym sercem i duszą, aby mogło się to spełnić.
38 – Nie można się zniechęcać tym, że jest was niewielu.
25 listopadaKiedy Chrystus się objawił, był sam jeden w Jerozolimie. Opowiadał ludziom o Królestwie Bożym, zaznajamiał z życiem Wiecznym, mówił o osiągnięciu ludzkiej doskonałości. Ta promienna Gwiazda rozlała jasne światło Przewodnictwa i poświęciła dla ludzkości własne życie.
2W czasie całego swego błogosławionego życia cierpiał On prześladowania i represje, a wszyscy ludzie byli mu wrogami!
3Wyparli się Go, wyszydzili, sponiewierali i przeklęli. Nie był traktowany jak człowiek – a pomimo to był On wcieleniem współczucia, najwyższej dobroci i miłości.
4Kochał wszystkich ludzi, lecz oni traktowali Go jak wroga i nie potrafili Go docenić. Nie przywiązywali żadnej wartości do Jego słów i nie byli oświeceni płomieniem Jego miłości
5Później zrozumieli, kim On był; poznali, że był Świętym, Boskim Światłem, w którego słowach było życie wieczne.
6Jego serce było pełne miłości do całego świata, Jego dobroć ogarniała wszystkich – kiedy nareszcie pojęli te rzeczy, zaczęli żałować – On już był ukrzyżowany!
7Dopiero po upływie wielu lat od jego wniebowstąpienia dowiedzieli się, Kim był, gdyż w danym czasie miał tylko kilku uczniów; niewielu z ich następców wierzyło w Jego nauki i przestrzegało Jego praw. Niewierzący mówili: „Co to za autorytet, który ma tylko kilku uczniów?”. Ci, co wiedzieli, mówili: „On jest Słońcem, które oświeci Wschód i Zachód, On jest Objawieniem, które da życie światu”.
8To, co zobaczyli pierwsi uczniowie, świat zrozumiał dużo później.
9Dlatego wy, Europejczycy, nie możecie się zniechęcać tym, że jesteście nieliczni albo że ludzie uważają waszą Sprawę za nieważną. Nie traćcie wiary, gdy niewielu przychodzi na wasze zgromadzenia ani nie smućcie się, gdy was ośmieszają i sprzeciwiają się wam, gdyż apostołowie Chrystusa przeszli przez to samo. Poniżano ich i prześladowano, przeklinano i maltretowano, ale w końcu to oni zwyciężyli i ich wrogowie spostrzegli, że nie mieli racji.
10Gdyby historia miała się powtórzyć i gdyby to samo miało was spotkać, nie smućcie się, lecz bądźcie radośni i dziękujcie Bogu, że wybrał was, abyście cierpieli jak niegdyś Jego święci. Jeśli ktoś wam się opiera, bądźcie dla niego uprzejmi, jeśli spotkacie się ze sprzeciwem, trwajcie w swej wierze, jeśli ktoś was unika i ucieka przed wami, odszukajcie go i okażcie dobrą wolę. Nie sprawiajcie nikomu przykrości, módlcie się za wszystkich, starajcie się rozlewać wasze światło po świecie i wznoście wasz sztandar wysoko ku Niebu. Wspaniała woń waszego szlachetnego życia przeniknie wszystko. Światło prawdy rozniecone w waszych sercach oświetli najdalsze horyzonty!
11Obojętność i kpiny świata nie mają znaczenia, natomiast wasze życie ma wielką wagę.
12Wszyscy ci, którzy szukają prawdy w Królestwie Niebieskim, świecą jak gwiazdy; są oni podobni do drzew owocowych, obdarzonych najlepszymi owocami, lub do oceanów pełnych cennych pereł.
13Wierzcie tylko w Łaskę Boga i rozszerzajcie Boską Prawdę.
Spis treści39 – Wypowiedź `Abdu'l-Bahá w kościele pastora Wagnera (Foyer de L'âme) w Paryżu
26 listopadaJestem głęboko wzruszony serdecznym przyjęciem i spodziewam się, że prawdziwa miłość i przyjaźń będzie wzrastała między nami z każdym dniem. Bóg chce, aby miłość stała się żywotną siłą na świecie, a wszyscy wiecie, z jaką radością mówię o miłości.
2Przez wiele wieków Bóg zsyłał proroków na ziemię, by służyli prawdzie. Mojżesz przyniósł Prawo Prawdy i wszyscy prorocy Izraela, którzy przyszli po nim, starali się je rozpowszechnić.
3Kiedy pojawił się Jezus, zaświecił pochodnię Prawdy i wzniósł ją wysoko, aby mogła oświetlić cały świat. Po nim przyszli wybrani przez Niego apostołowie – oni nieśli światło nauki Mistrza przez ciemności świata – później i oni przeminęli.
4Wtedy zjawił się Muhammad, który w swoim czasie i na swój sposób rozszerzał poznanie Prawdy wśród dzikiego ludu; takie było zawsze zadanie wybrańców Boga.
5Toteż, kiedy Bahá'u'lláh pojawił się wreszcie w Persji, Jego największym życzeniem było rozniecenie na nowo we wszystkich krajach gasnącego już światła Prawdy. Wszyscy święci Boży starali się całym sercem i duszą rozprzestrzenić światło miłości i jedności po całym świecie, aby znikły materialne ciemności i światło ducha napełniło wszystkie istoty ludzkie. Wtedy znikłyby wszelkie morderstwa, nienawiści i oszczerstwa i na ich miejsce zapanowałyby: miłość, jedność i pokój.
6Wszyscy Objawiciele Boga przyszli z podobnym zamiarem i wszyscy oni starali się prowadzić ludzi drogą cnoty. Tymczasem my, ich słudzy, nie przestajemy się sprzeczać! Dlaczego tak jest? Dlaczego nie kochamy się wzajemnie i nie żyjemy w jedności?
7Dlatego tak jest, bo zamknęliśmy oczy na podstawowe zasady wszystkich religii: że Bóg jest jeden, że jest On ojcem nas wszystkich, że jesteśmy zanurzeni w oceanie Jego łaski i chronieni Jego troskliwą miłością.
8Wspaniałe Światło Prawdy świeci tak samo dla wszystkich, wody Boskiego Miłosierdzia otaczają każdego, a Jego łaska dana jest wszystkim Jego dzieciom.
9Ten kochający Bóg pragnie pokoju dla wszystkich swoich stworzeń – dlaczego więc tracą swój czas na prowadzenie wojen?
10On kocha i chroni wszystkie Swoje dzieci – dlaczego one zapominają o Nim?
11On otacza nas wszystkich Ojcowską troską – dlaczego zaniedbujemy naszych braci?
12Na pewno, kiedy zrozumiemy, jak Bóg nas kocha i opiekuje się nami, postaramy się tak zorganizować nasze życie, aby jak najbardziej upodobnić się do Niego.
13Bóg stworzył nas wszystkich – dlaczego żyjemy wbrew Jego życzeniom, skoro jesteśmy wszyscy Jego dziećmi i kochamy tego samego Ojca? Wszystkie te rozłamy, jakie widzimy wokoło, wszystkie spory i sprzeczności pochodzą z tego, że ludzie trzymają się rytuałów i zewnętrznych zwyczajów, zapominając o tej prostej prawdzie, która jest ich podstawą. To tylko zewnętrzne praktyki religijne są tak różne i one są powodem sporów i nieprzyjaźni. Rzeczywistość pozostaje zawsze jedna i ta sama. Ona jest Prawdą, a Prawda jest niepodzielna. Prawda jest Bożym przewodnictwem, światłem dla świata, miłością i przebaczeniem. Te przymioty Prawdy są także cnotami człowieka z natchnienia Ducha Świętego.
14Trwajmy wszyscy w prawdzie, a wtedy będziemy naprawdę wolni!
15Nadchodzi dzień, kiedy zjednoczą się wszystkie religie świata, bo w rzeczywistości są one już jedną religią. Niepotrzebne są te wszystkie podziały, zważywszy, że dzielą je tylko formy zewnętrzne. Dusze niektórych ludzi cierpią na skutek niewiedzy, spieszmy pouczać ich; inni są jak dzieci: potrzebują opieki i nauki aż dorosną, inni znów są chorzy – tym musimy przynieść uzdrowienie Boskie.
16Wszystkim, niezależnie czy są pełni niewiedzy, podobni dzieciom czy chorzy, należy pomóc, a nie dyskwalifikować ich, ponieważ są niedoskonali.
17Zadaniem uczonych w religii jest niesienie ludziom duchowego uzdrowienia i zjednoczenie narodów. Jeśli stają się przyczyną rozłamu, lepiej byłoby, gdyby ich nie było! Lekarstwo daje się, aby zwalczyć chorobę; gdy powoduje ono pogorszenie, należy go zaniechać. Jeśli religia ma być tylko przyczyną niezgody, byłoby lepiej, gdyby nie istniała.
18Wszyscy Boscy Objawiciele, których On nam zsyłał, znosili wielkie cierpienia i prześladowania w jedynej nadziei na rozgłoszenie Prawdy, jedności i zgody między ludźmi. Chrystus wiódł życie pełne trosk, bólu i cierpień, aby dać światu doskonały przykład miłości, a jednak pomimo tego żyjemy ciągle w duchowej niezgodzie, jedni przeciwko drugim!
19Miłość jest głównym przykazaniem danym nam przez Boga, abyśmy kochali się wzajemnie, tak jak On nas wszystkich kocha. Wszystkie niezgody i rozłamy o jakich się teraz słyszy, służą tylko rozwijaniu się materializmu.
20Świat w większej części pogrążony jest w materializmie i nie zwraca uwagi na dobrodziejstwa Ducha Świętego. Tak mało jest prawdziwych, duchowych uczuć, a postęp w świecie dotyczy przede wszystkim spraw materialnych. Ludzie stają się podobni do ginących zwierząt, o których wiemy, że nie mają uczuć duchowych – nie zwracają się ku Bogu, nie wyznają żadnej religii! Duchowe uczucia zastrzeżone są tylko dla człowieka; jeśli on ich nie ma, staje się niewolnikiem natury, nie jest ani trochę lepszy od zwierzęcia.
21Jak człowiek może się zadowalać tylko zwierzęcą egzystencją, kiedy Bóg uczynił go tak doskonałym tworem? Wszystkie stworzenia podlegają prawom natury, tylko człowiek jest zdolny je pokonać. Słońce, pomimo swojej mocy i wspaniałości, podlega prawom natury i nie może zboczyć ze swej drogi nawet na grubość włosa. Olbrzymi i potężny ocean niezdolny jest zmienić swych przypływów i odpływów. Nic z wyjątkiem człowieka nie może oprzeć się prawom natury!
22Bóg tylko człowiekowi dał tę wspaniałą moc, że może kierować naturą, kontrolować ją i zmieniać.
23Według praw natury człowiek powinien poruszać się tylko po ziemi, ale on zbudował statki i lata w przestworzach! Został stworzony do życia na stałym lądzie, ale żegluje po Mirzach i zanurza się w nich!
24Nauczył się on kontrolować siłę elektryczności, używa jej, jak chce i uwięził ją w żarówce! Głos człowieka da się słyszeć w niewielkiej odległości, ale ludzki talent zrobił instrumenty, które niosą go ze Wschodu na Zachód! Wszystkie te przykłady pokazują wam, jak człowiek może kierować naturą i jak umiał jej wyrwać miecz z ręki i skierować przeciwko niej samej. Widząc, że został stworzony, aby być panem natury, jakim szaleństwem jest z jego strony dążyć, by zostać jej niewolnikiem! Jakim zaślepieniem i głupotą jest czcić i adorować naturę, kiedy Bóg w swojej dobroci uczynił nas panami wszechświata. Moc Boża jest widoczna dla wszystkich, ale ludzie zamknęli oczy i jej nie nie dostrzegają. Słońce Prawdy świeci w całej swojej wspaniałości, ale ludzie z zaciśniętymi powiekami nie mogą widzieć jej chwały! Modlę się żarliwie, abyście, dzięki dobroci i nieskończonej miłości Boga, zostali zjednoczeni i napełnieni największą radością.
25Proszę was wszystkich, dołączcie swe modły do moich, aby znikły wojny i mordy oraz żeby miłość, przyjaźń, pokój i jedność zapanowały nad światem.
26Widzimy, jak w minionych wiekach ziemia nasiąkała krwią; teraz jednak zjawił się promień światła wielkiej mocy, ludzki rozum robi postępy, duchowość zaczyna się rozwijać i pewne jest, że zbliża się czas, kiedy religie świata dojdą do zgody. Porzućmy te różniące nas spory, dotyczące form zewnętrznych, połączmy się w dążeniu ku Boskiej Sprawie jedności, aż ludzkość zrozumie sama, że jest jedną rodziną zjednoczoną w miłości.
Spis treściJedenaście zasad Nauki Bahá'u'lláha objaśnionych przez `Abdu'l-Bahá w Paryżu:
• Szukanie Prawdy.• Religia powinna być podstawą miłości i przyjaźni.
• Jedność religii i nauki.• Zapewnienie każdemu podstawowych środków egzystencji.
• Równość ludzi wobec prawa.• Równouprawnienie dla obu płci – kształcenie kobiet.
• Moc Ducha Świętego.Od czasu mojego przyjazdu do Paryża słyszałem o Towarzystwie Teozoficznym i wiem, że składa się ono z ludzi poważnych i szanowanych. Jesteście ludźmi inteligentnymi i myślącymi, ludźmi mającymi duchowe ideały, i jest dla mnie dużą przyjemnością być pośród was.
2Podziękujmy Bogu, że nas tu zgromadził tego wieczora. Jest to dla mnie wielką radością, bo widzę, że szukacie prawdy. Nie jesteście skrępowani łańcuchem przesądów i waszym największym dążeniem jest znalezienie prawdy. Prawda podobna jest do słońca! Słońce jest ciałem świetlistym, które rozprasza wszelkie cienie; tak samo prawda usuwa cienie wyobraźni. Tak jak słońce daje życie ciałom ludzkim, prawda daje życie ich duszom. Prawda jest słońcem wschodzącym w różnych miejscach na horyzoncie.
3Czasem słońce wznosi się w środku horyzontu, w lecie wschodzi bardziej na północy, w zimie bardziej na południu, ale chociaż wznosi się w różnych miejscach, jest zawsze tym samym słońcem.
4Podobnie – prawda jest jedna, chociaż objawia się w różny sposób. Niektórzy ludzie mają oczy i umieją patrzeć. Ci uwielbiają słońce, niezależnie w którym miejscu na horyzoncie wschodzi, i kiedy zmienia ono zimowe miejsce na niebie, aby ukazać się w letnim, potrafią je odnaleźć. Inni uwielbiają tylko miejsce, w którym słońce wschodzi, i kiedy w pełni swojej chwały ukaże się ono w innym miejscu, oni w dalszym ciągu oczekują go w dawnym punkcie. Niestety! Ci ludzie są pozbawieni dobroczynnego działania słońca. Ci, którzy naprawdę kochają słońce, odnajdą je bez trudu, bez różnicy w którym miejscu się ukaże i zwrócą twarze ku jego promieniom.
5Musimy kochać słońce samo w sobie, a nie miejsca, w których wschodzi. Podobnie ludzie o światłych sercach uwielbiają prawdę, niezależnie gdzie się ukazuje. Nie przywiązują oni wagi do osobowości, ale szukają prawdy i zdolni są ją rozpoznać, niezależnie skąd przychodzi. To jest ta sama prawda, która pomaga ludzkości w postępie, która daje życie każdemu stworzeniu, gdyż jest ona Drzewem Życia!
6W swoich naukach Bahá'u'lláh wyjaśnia nam znaczenie prawdy i chciałbym pokrótce pomówić o tym z wami, bo widzę, że jesteście zdolni to pojąć.
7Człowiek musi sam uwolnić się od wszelkich przesądów i skutków własnej wyobraźni, aby był zdolny szukać prawdy bez żadnych przeszkód. Prawda jest jedna we wszystkich religiach i na tej podstawie jedność świata może być urzeczywistniona.
9Wszystkie narody mają wspólny fundament wiary. Prawda jest jedna i niepodzielna, a wszystkie różnice między narodami pochodzą z ich głęboko zakorzenionych uprzedzeń. Gdyby tylko ludzie poszukiwali prawdy, stwierdziliby, że są jednością.
10Jedyny, wszechmiłujący Bóg obdarza swą łaską i względami cały rodzaj ludzki; wszyscy i każdy są sługami Najwyższego, a Jego dobroć, miłosierdzie oraz kochająca troskliwość dane są wszystkim stworzeniom. Chwała rodzaju ludzkiego jest każdemu wrodzona.
12Wszyscy ludzie są liśćmi i owocami tego samego drzewa; są oni gałęziami drzewa Adamowego, wszyscy są tego samego pochodzenia. Ten sam deszcz na nich padał, to samo ciepło słoneczne pomagało im rosnąć, ten sam wiatr ich orzeźwiał. Jedyne różnice, jakie istnieją i jakie ich dzielą są takie: są dzieci, które potrzebują przewodnictwa, są niewiedzący, którzy potrzebują wskazówek, chorzy – opieki i uzdrowienia; dlatego mówię, że ludzkość otoczona jest miłosierdziem i łaską Boga. Tak jak Święte Pisma mówią: Wszyscy ludzie są równi wobec Boga. On nie wyróżnia nikogo.
13Religia powinna zjednoczyć wszystkie serca i sprawić, by wojny i wszelkie spory znikły z powierzchni ziemi, przynieść na świat duchowość i wprowadzić do każdego serca życie i światło. Jeśli religia staje się przyczyną nieprzyjaźni, nienawiści i podziału, lepiej gdyby nie istniała i odejście od niej byłoby prawdziwym aktem religijnym. Jasne jest, że zadaniem lekarstwa jest uleczenie; jeśli przynosi ono pogorszenie, lepiej jest je odrzucić. Religia, która nie niesie z sobą miłości i jedności, nie jest żadną religią. Wszyscy święci prorocy byli jak lekarze dla duszy; dawali recepty na uleczenie ludzkości; toteż lekarstwo, które sprowadza chorobę, nie pochodzi od wielkiego i najwyższego Doktora.
15Możemy wyobrazić sobie religię jako jedno skrzydło, a naukę jako drugie; ptak potrzebuje dwóch skrzydeł do lotu, bo jedno jest niewystarczające. Każda religia, która przeciwstawia się nauce i wiedzie z nią spór, wykazuje ignorancję, a ignorancja jest przeciwieństwem wiedzy.
17Religia, która składa się tylko z obrzędów i ceremonialnych przesądów, nie jest prawdą. Starajmy się szczerze być narzędziem pojednania pomiędzy nauką i religią.
18'Alí, zięć Muhammada, powiedział: „To co zgodne jest z nauką, zgodne jest też z religią”. To, czego nie może zrozumieć intelekt człowieka, religia też nie powinna akceptować. Religia i wiedza idą z sobą w parze, a religia sprzeczna z wiedzą nie jest prawdą.
19Przesądy religijne, rasowe czy sekciarskie niszczą podstawy ludzkości
20Wszystkie rozłamy na świecie, nienawiść, wojna i rozlew krwi, są spowodowane przez któryś z tych przesądów.
21Cały świat musi być znany jak jeden kraj, wszystkie narody jak jeden naród, wszyscy ludzie jak należący do jednej rasy. Religie, rasy i narody zostały stworzone wyłącznie przez człowieka i są konieczne tylko w jego wyobraźni; wobec Boga nie ma Persów, Arabów, Francuzów ani Anglików; Bóg jest Bogiem dla wszystkich i dla Niego każde stworzenie jest takie samo. Musimy być posłuszni Bogu i starać się Go naśladować, a obalając wszystkie przesądy, zaprowadzić pokój na ziemi.
22Zapewnienie każdemu podstawowych środków egzystencji
23Każda ludzka istota ma prawo do życia, do wypoczynku i do możliwości osiągnięcia pewnego stopnia dobrobytu. Tak jak bogacz może żyć w swoim pałacu, otoczony luksusem i największym komfortem, tak też biedny potrzebuje rzeczy niezbędnych do życia. Nikt nie powinien cierpieć głodu, każdy zawsze powinien mieć wystarczające ubranie; jeden nie powinien żyć w zbytku, kiedy drugiemu brakuje niezbędnych środków egzystencji.
24Starajmy się dołożyć wszelkich starań, aby zapanowały szczęśliwsze warunki bytu, aby nikt nie żył w nędzy.
25Prawo musi rządzić społeczeństwem, a nie jednostka; wtedy świat stanie się najpiękniejszym miejscem i zapanuje prawdziwe braterstwo. Gdy zapanuje solidarność, wtedy ludzie poznają prawdę.
27Najwyższy Trybunał powinien być wybrany przez narody i rządy wszystkich krajów, a członkowie tych krajów i rządów będą spotykać się w duchu jedności. Wszystkie spory będą rozpatrywane przez ten Sąd, którego zadaniem będzie nie dopuścić do wojny.
29Religia dotyczy spraw ducha, polityka spraw tego świata. Religia działa w świecie myśli, polityka zajmuje się problemami zewnętrznymi.
31Zadaniem kleru jest wychowywać naród, uczyć go, dawać mu wskazówki, w jaki sposób osiągnąć postęp duchowy. W polityce nie ma on nic do zrobienia.
32Kobiety mają te same prawa na ziemi, co mężczyźni; są one bardzo ważną częścią tak religii, jak i społeczeństwa. Jak długo kobietom będzie się zabraniało osiągania ich najwyższych możliwości, tak długo mężczyźni nie będą zdolni do osiągnięcia swoich szczytów.
34Postęp duchowy jest możliwy do osiągnięcia jedynie dzięki potędze Ducha Świętego
35Rozwój duchowy może nastąpić tylko przez tchnienie Ducha Świętego. Nieważne, jakie świat materialny robi postępy, nieważne, jak się upiększa; nigdy nie będzie niczym innym jak martwym ciałem, jeśli nie będzie miał duszy, bo tylko dusza ożywia ciało; ciało bez duszy nie ma żadnego znaczenia. Materialne ciało pozbawione tchnienia Ducha Świętego, pozostanie bez życia.
36Takie są przedstawione pokrótce niektóre zasady Bahá'u'lláha.
37Krótko mówiąc, umiłowanie prawdy obowiązuje nas wszystkich. Szukajmy jej zawsze i wszędzie i uważajmy, aby nigdy nie przewiązywać się tylko do osobistości. Szukajmy światła tam, gdzie ono świeci i starajmy się rozpoznać światło prawdy, gdziekolwiek by wzeszło. Wdychajmy woń róż, nie zważając na kolce; pijmy wodę bieżącą z każdego czystego źródła.
38Od czasu mojego przybycia do Paryża wiele radości sprawia mi spotkanie takich paryżan jak wy, gdyż dzięki Bogu, jesteście inteligentni, bez przesądów i chcecie poznać prawdę. Macie w waszych sercach miłość do ludzi i tak jak tylko możecie, spełniacie dobre uczynki oraz dążycie do jedności; to są właśnie główne pragnienia Bahá'u'lláha.
39Dlatego jestem szczęśliwy, będąc z wami, i modlę się za was, abyście mogli otrzymać błogosławieństwo Boże i rozprzestrzenić duchowość na cały kraj.
40Macie już wspaniałą cywilizację materialną i osiągniecie również wysoki poziom cywilizacji duchowej. Pan Bleck podziękował `Abdu'l-Basze, który odpowiedział:
41„Jestem wam bardzo wdzięczny za przyjazne słowa i uczucia mi okazane. Spodziewam się, że te dwa ruchy rozszerzą się niedługo na cały świat. Wtedy jedność rodzaju ludzkiego rozbije swój namiot w centrum świata”.
Spis treściPierwszą zasadą nauczania Bahá'u'lláha jest: Poszukiwanie prawdy.
2Jeśli człowiek chce odnieść sukces w poszukiwaniu prawdy, musi przede wszystkim odwrócić się od wszelkich dawnych tradycyjnych przesądów.
3Tradycyjne przesądy mają Żydzi, buddyści i zoroastrianie nie są od nich wolni, jak również i chrześcijanie! Wszystkie religie stopniowo zostały skrępowane tradycjami i dogmatami.
4Każda z nich uważa się za jedynego stróża prawdy, i [głosi, że] wszystkie inne religie zawierają błędy. Oni jedynie mają rację, inni się mylą! Żydzi sądzą, że tylko oni znają prawdę i potępiają wszystkie inne religie. Chrześcijanie uważają, że wyłącznie ich religia jest prawdziwa, a wszystkie inne fałszywe. Tak samo mówią buddyści i muzułmanie. Wszyscy ograniczają się do siebie samych. Jeśli wszyscy potępiają się nawzajem, gdzie można znaleźć prawdę? Jeśli przeciwstawia się jedne drugim, żadna nie może być prawdziwa. Jeśli wyznawcy danej religii uważają, że jedynie ona jest prawdziwa, zamykają oczy na prawdy zawarte w innych religiach. Jeśli, dla przykładu, Żyd jest skrępowany zewnętrznymi praktykami religii Izraela, nie widzi, że prawda może istnieć również w innej religii; ona musi być cała zawarta tylko w jego religii!
5Dlatego też powinniśmy sami oderwać się od zewnętrznych form i praktyk religijnych. Musimy sobie zdać sprawę, że te formy i te praktyki, jakkolwiek piękne, są jedynie szatą okrywającą gorące serce i żywe członki Bożej prawdy. Musimy porzucić tradycyjne przesądy, jeśli chcemy znaleźć jądro prawdy w różnych religiach. Jak może wyznawca Zoroastra, który wierzy, że słońce jest Bogiem, być w zgodzie z innymi religiami? Jak mogą poganie zrozumieć, że Bóg jest jeden, skoro wierzą w różnych bogów?
6Jest jasne, że chcąc zrobić jakiś postęp w szukaniu prawdy, należy pozbyć się uprzedzeń. Gdyby wszyscy poszukiwacze trzymali się tej zasady, osiągnęliby jasny pogląd na prawdę.
7Jeśli pięć osób zbierze się w poszukiwaniu prawdy, muszą one zacząć od uwolnienia się od własnych szczególnych z góry przyjętych przekonań i dotychczasowych idei. Żeby znaleźć prawdę, należy pozbyć się swoich przesądów i wszystkich nieważnych, pospolitych wyobrażeń, a otwarty i wrażliwy umysł jest sprawą najważniejszą. Jeśli czara wypełniona jest własnym „ja”, nie ma w niej miejsca na wodę życia. Fakt wyobrażania sobie, że tylko my mamy słuszność, a wszyscy inni błądzą, jest największą przeszkodą na drodze do jedności, a jedność jest niezbędna do znalezienia prawdy, bo prawda jest jedna.
8Niezbędne jest też zrezygnowanie z własnych uprzedzeń i przesądów, jeśli rzeczywiście chcemy znaleźć prawdę. Jeśli nasz umysł nie umie odróżnić dogmatów, przesądów i uprzedzeń z jednej strony, a prawdy z drugiej, nie odniesiemy sukcesu. Jeśli chcemy naprawdę coś znaleźć, szukajmy tego wszędzie. Trzeba przyjąć tę zasadę w naszym poszukiwaniu prawdy.
9Wiedza musi być uznana. Jedna prawda nie może się przeciwstawiać drugiej. Światło jest dobre bez względu na lampę, w której świeci! Róża jest piękna niezależnie od ogrodu, w którym kwitnie! Gwiazda błyszczy tak samo na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Być wolnym od przesądów, to znaczy kochać Słońce Prawdy bez względu, w którym punkcie horyzontu wzeszło! Zrozumiecie, że jeśli Boże światło prawdy świeciło w Jezusie Chrystusie, to świeciło także w Mojżeszu i w Buddzie. Poważny poszukiwacz dojdzie do tej prawdy. Taki jest sens „poszukiwania prawdy”.
10To znaczy, że musimy usunąć z drogi wszystko, czego się kiedyś nauczyliśmy, wszystko, co wstrzymywałoby nasze kroki na drodze do prawdy; nie możemy się wahać, nawet jeśliby należało zacząć naszą edukację od początku. Nie możemy pozwolić, aby nasze umiłowanie jednej religii czy osoby oślepiło nas do tego stopnia, że dalibyśmy się skrępować przesądom! Kiedy uwolnimy się od wszystkich więzów i kiedy będziemy szukać w całkowitej wolności umysłu, będziemy zdolni dojść do naszego celu.
11„Szukajcie prawdy, a prawda was wyzwoli”(16). W ten sposób znajdziecie prawdę we wszystkich religiach, bo w każdej ona istnieje, i ta prawda jest jedna.
Spis treściMówiłem wczoraj o pierwszej zasadzie Nauki Bahá'u'lláha, o „Poszukiwaniu Prawdy”; jak niezbędne jest dla człowieka, aby pozbyć się wszelkiego rodzaju przesądów czy jakichkolwiek tradycji, które mogłyby uczynić go ślepym na istnienie prawdy we wszystkich religiach. W swoim przywiązaniu i miłości do jednej religii nie może on sobie pozwolić na potępianie innych. Musi szukać prawdy we wszystkich religiach, a jeśli jego wysiłki są szczere, na pewno osiągnie sukces.
2Teraz nasze pierwsze odkrycie w „Poszukiwaniu Prawdy” zaprowadzi nas do drugiej zasady, która głosi: „Jedność Rodzaju Ludzkiego”. Wszyscy ludzie są sługami Jedynego Boga. Jeden jedyny Bóg króluje nad wszystkimi narodami świata i cieszy się wszystkimi swoimi dziećmi. Wszyscy ludzie tworzą jedną rodzinę; korona ludzkości spoczywa na każdej głowie ludzkiej.
3W oczach Stworzyciela wszystkie Jego dzieci są jednakowe; Jego dobroć dana jest wszystkim. On nie wyróżnia takiej czy innej narodowości, bo wszystkie są Jego dziełem. Skoro tak jest, po co zaprowadzamy podziały i oddzielamy jedną rasę od drugiej? Dlaczego tworzymy bariery przesądów i tradycji, niosące nieporozumienia i nienawiść pomiędzy ludzi?
4Jedyną różnicą, jaka istnieje wśród członków ludzkiej rodziny, jest ich stopień rozwoju. Jedni podobni są do nierozumnych dzieci i muszą być kierowani, aż osiągną dojrzałość. Inni podobni są do chorych i muszą być otoczeni opieką i czułością. Nikt nie jest głupi ani zły! Bieda tych nieszczęsnych dzieci nie powinna nas od nich odstraszać. Musimy odnosić się do nich bardzo uprzejmie, uczyć niewiedzących i czule pielęgnować chorych.
5Pomyślcie: jedność jest niezbędna do istnienia. Miłość jest prawdziwą przyczyną życia; inaczej mówiąc, podział sprowadza śmierć. Na przykład w świecie tworów materialnych wszystkie rzeczy zawdzięczają swoje obecne istnienie jedności. Elementy, z których składa się drewno, minerał czy kamień, trzymają się razem dzięki prawu przyciągania. Gdyby nagle to prawo przestało działać, elementy te nie pozostałyby razem, rozpadłyby się i przedmiot, który miał swoją formę, przestałby istnieć. Prawo przyciągania zjednoczyło elementy, które budują ten piękny kwiat. Gdyby to przyciąganie ustało, kwiat uległby rozkładowi, nie byłoby go w ogóle.
6Tak też jest z wielkim ciałem ludzkości. Wspaniałe Prawo przyciągania, zgody i jedności trzyma razem ten doskonały twór.
7Co dotyczy całości, dotyczy też części; niezależnie czy to kwiat, czy ciało ludzkie. Kiedy znikną zasady przyciągania, umrze tak kwiat, jak i człowiek. Jasne jest więc, że przyciąganie, zgoda, jedność i miłość są przyczynami życia, a odpychanie, niezgoda, nienawiść i rozpad prowadzą do śmierci.
8Widzieliśmy, że wszystko, co jest przyczyną podziału w świecie istnienia, powoduje śmierć. Podobnie w świecie ducha działa to samo prawo.
9Dlatego każdy sługa Jedynego Boga musi być posłuszny prawu miłości, unikać nienawiści, niezgody i walki. Kiedy obserwujemy naturę, widzimy, że zwierzęta łagodne łączą się w stada i trzody, podczas gdy dzikie i drapieżne, jak lew, tygrys czy wilk, żyją w pierwotnych lasach, z dala od cywilizacji. Może się zdarzyć, że dwa wilki czy dwa lwy żyją w zgodzie, ale tysiąc owiec może dzielić jedną oborę i wiele saren może tworzyć jedno stado. Dwa orły mogą żyć w jednym miejscu, ale tysiąc gołębi może się zmieścić w jednym pomieszczeniu.
10Człowiek powinien dążyć, by móc się zaliczyć do zwierząt najłagodniejszych; kiedy staje się dziki, jest gorszy i okrutniejszy od najbardziej drapieżnego zwierzęcia!
11Teraz Bahá'u'lláh ogłosił „Jedność rodzaju ludzkiego”. Wszystkie ludy i narody tworzą jedną rodzinę, są dziećmi jednego Ojca i powinny odnosić się do siebie jak bracia i siostry! Spodziewam się, że będziecie się starali żyć według tej nauki i będziecie ją rozpowszechniać.
12Bahá'u'lláh powiedział, że powinniśmy kochać swoich wrogów i traktować ich jak przyjaciół. Gdyby wszyscy ludzie byli posłuszni tej zasadzie, pełna jedność i zrozumienie zapanowałyby w sercach ludzkich.
Spis treści43 – Trzecia zasada – Religia powinna być podstawą miłości i przyjaźni
1[„To, że religia powinna być przyczyną miłości i przyjaźni zostało już wielokrotnie przedstawiane w różnych mowach, znajdujących się w tej książce, jak również w tłumaczeniu innych zasad”.]
Spis treści44 – Czwarta zasad – Zgoda pomiędzy religią i nauką
Avenue de Camoëns 4, Paryż, 12 listopadaWspominałem wam o kilku zasadach Bahá'u'lláha: o „Poszukiwaniu Prawdy” i „Jedności rodzaju ludzkiego”. Teraz chcę wam wytłumaczyć czwartą zasadę, którą jest: „Zgoda pomiędzy Nauką i Religią”.
2Nie ma sprzeczności między prawdziwą religią i nauką. Kiedy jakaś religia sprzeciwia się nauce, staje się zwykłym przesądem: przeciwieństwem wiedzy jest niewiedza.
3Jak człowiek może wierzyć w fakt, który nauka uznała za niemożliwy? Gdy jednak wierzy w niego wbrew rozumowi, jest to raczej przesąd niż wiara. Prawdziwe zasady wszystkich religii są zgodne z wiedzą.
4Jedność Boga jest logiczna i myśl ta nie jest przeciwna wynikom osiągniętym w badaniach naukowych.
5Wszystkie religie uczą, że musimy być szczodrzy, dobrzy, szczerzy, uczciwi, praworządni i wierzący; to wszystko jest rozsądne i, logicznie biorąc, jest to jedyna droga ludzkości do postępu.
6Wszystkie prawa religijne pozostają w zgodzie z rozsądkiem i odnoszą się do narodu, któremu są dane, stosownie do czasu, w którym mają być przestrzegane.
7Część duchowa nigdy się nie zmienia. Wszyscy Wysłannicy i Prorocy Boży nauczali tej samej prawdy i wprowadzali to samo prawo duchowe. Nauczali tych samych zasad moralnych. Prawda jest niepodzielna. Słońce wysłało wiele promieni, aby oświecić ludzki umysł, a jest to zawsze to samo światło.
11Praktyczna część religii zajmuje się zewnętrznymi formami i ceremoniami, jak również sposobem karania za niektóre przestępstwa. To jest materialna strona prawa normująca postępowanie i zwyczaje narodów.
12Za czasów Mojżesza było dziesięć zbrodni karanych śmiercią. Kiedy przyszedł Chrystus, nastąpiły zmiany; dawna zasada: „oko za oko, ząb za ząb” ustąpiła miejsca nowej: „Kochaj nieprzyjaciół swoich, czyń dobrze tym, którzy cię prześladują”. Stare surowe prawo zmieniło się w prawo miłości, miłosierdzia i tolerancji!
13W dawnych czasach ucinano złodziejom prawą rękę; dzisiaj nie można stosować takiego prawa. Dzisiaj człowiek, który przeklina swojego ojca, pozostaje przy życiu, dawnej byłby skazany na śmierć. Jest oczywiste, że prawo duchowe pozostaje to samo, ale praktyczne zasady muszą zmieniać się w zależności od potrzeb czasu. Aspekt duchowy religii jest największy, najważniejszy z tych dwu; on jest taki sam przez wszystkie czasy i nigdy się nie zmienia! Jest taki sam wczoraj, dzisiaj, jutro i zawsze! „Jak było na początku, tak jest teraz i tak będzie zawsze.”
14Wszystkie sprawy moralne zawarte w prawach duchowych poszczególnych religii są prawdziwe w aspekcie logiki. Gdyby religia była sprzeczna z prawami logiki, przestałaby być religią, stałaby się tylko zwyczajem. Religia i nauka to dwa skrzydła, które pozwalają wznieść się ludzkiej inteligencji, a duszy ludzkiej robić postępy. Nie można latać tylko o jednym skrzydle! Gdyby człowiek próbował latać tylko skrzydłem religii, wpadłby wnet w bagno przesądów; gdyby użyć chciał tylko drugiego, skrzydła nauki, też nie osiągnąłby postępu; zatopiłby się w beznadziejności materializmu. Wszystkie obecne religie ugrzęzły w praktykach przesądów, tak niezgodnych z zasadami, które głoszą, jak i z odkryciami naukowymi obecnych czasów. Wielu przywódców religijnych doszło do wniosku, że znaczenie religii polega na przyjęciu pewnych dogmatów oraz praktykowaniu rytuałów i ceremonii! Ci, którzy uważają się za lekarzy duszy, nauczyli się wierzyć w to samo i przywiązują się z uporem do form zewnętrznych, myląc je z duchową prawdą.
15Obecnie te formy i rytuały różnią się wewnątrz różnych kościołów i wśród poszczególnych wyznań; są sprzeczne z sobą; przynoszą niezgodę, nienawiść i rozdźwięk. Rezultatem wszystkich tych sporów jest przekonanie, żywione przez wielu wykształconych ludzi, że religia i nauka są wzajemnie sprzeczne i że religia nie potrzebuje refleksji, i w żadnym wypadku nie może być podporządkowana nauce, lecz konieczne jest, aby się one sobie przeciwstawiały. Nieszczęsnym skutkiem tego jest, że wiedza odwróciła się od religii, która stała się ślepym wierzeniem i bardziej lub mniej naśladowaniem nakazów pewnych przywódców religijnych, którzy nalegają na przyjęcie ich ulubionych dogmatów, nawet jeśli sprzeciwiają się nauce. Jest to nierozsądne, bo wyraźnie widać, że nauka jest światłem, i jeśli tak jest, to prawdziwa religia niemoże być sprzeczna z wiedzą.
16Znane nam są powiedzenia: „światłość i Ciemność”, „Religia i Wiedza”. Kiedy jednak religia nie idzie w parze z wiedzą, znajduje się sama w mroku przesądów i niewiedzy.
17Wiele niezgody i rozdźwięku na świecie powstało w wyniku ludzkiej opozycji i sprzeciwu. Gdyby religia była w harmonii z wiedzą i gdyby szły razem, zanikłoby na świecie wiele goryczy i nienawiści, które obecnie pogrążają ludzkość w nieszczęściach.
18Zastanówcie się, co odróżnia człowieka od innych stworzeń, czyniąc z niego wyjątkowy twór. Czyż nie jest to jego zdolność rozumowania, jego inteligencja? Czy to znaczy, że nie powinien on korzystać z tych możliwości, studiując naukę? Radzę wam: gdy coś jest wam przedstawiane jako religia, zważcie to dokładnie na wadze rozsądku i wiedzy. Jeśli zda egzamin, przyjmijcie to, gdyż jest prawdą! I odwrotnie, jeśli nie zda egzaminu, wtedy odrzućcie to, bo jest niewiedzą!
19Spójrzcie wokół i zauważcie, jak dzisiejszy świat przepełniony jest przesądami i zewnętrznymi formami!
20Niektórzy czczą wytwór swej własnej wyobraźni: stworzyli sobie własnego, wyimaginowanego Boga i czczą go, chociaż ten wytwór ich ograniczonej wyobraźni nie może być nieograniczonym, potężnym Stwórcą wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych! Inni jeszcze czczą słońce, drzewa albo kamienie! Kiedyś byli jeszcze tacy, którzy wielbili Mirza, chmury, a nawet glinę!
21Dzisiaj ludzie tak się przywiązali do ceremonii i form zewnętrznych, że spierają się o każdy szczegół rytuału czy praktyki i słyszy się zewsząd nużące argumenty i spory. Istnieją jednostki o słabym intelekcie, które nie mają szerokich horyzontów myślowych, ale ich niezdolność rozumienia nie może być powodem zwątpienia w potęgę i siłę religii.
22Dziecko nie może zrozumieć praw rządzących naturą, gdyż jest to za trudne dla jego niedojrzałego umysłu; gdy dorośnie i zostanie wykształcone, pojmie odwieczne prawdy. Dziecko nie rozumie, że ziemia krąży dokoła słońca, ale gdy jego umysł rozwinie się, fakt ten stanie się dla niego jasny i oczywisty.
23Jest niemożliwe, aby religia była sprzeczna z nauką, chociaż niektóre umysły są za mało rozwinięte, aby zrozumieć tę prawdę.
24Bóg stworzył religię i naukę na miarę naszego rozumu. Nie zaniedbujmy tej wspaniałej mocy. Mierzmy wszystko tą miarą.
25Dla tego, który ma zdolność rozumienia, religia jest otwartą księgą, ale jak może być, aby człowiek unikał rozumowania i używania swego intelektu do pojęcia Boskiej Rzeczywistości?
26Pogódźcie całą waszą wiarę z nauką; nie może między nimi być sprzeczności, bo prawda jest jedna. Kiedy religia uwolni się od przesądów, tradycji i nierozumnych dogmatów, i stanie się zgodna z nauką, nastąpi wtedy wielkie zjednoczenie, powstanie siła oczyszczająca, która najpierw usunie wszystkie wojny, nieporozumienia, walki i niezgody, a następnie potęga Miłości Boga połączy ludzkość.
Spis treściWszystkie przesądy, czy to religijne, rasowe, polityczne czy narodowe, muszą być odrzucone, gdyż są one źródłem cierpień na świecie. To jest groźna choroba, która niepowstrzymana, jest zdolna zniszczyć całą rasę ludzką. Wszystkie niszczące wojny, ze straszliwym rozlewem krwi i nieszczęściami, są skutkiem takiego czy innego przesądu.
2Wszystkie pożałowania godne wojny, toczące się dzisiaj, spowodowane są przez fanatyzm religijny, wywołujący nienawiść jednego narodu do drugiego, czy też przez uprzedzenia do rasy czy koloru skóry.
3Tak długo, jak te bariery wynikające z uprzedzeń, nie zostaną obalone, ludzkość nie zazna pokoju. Dlatego Bahá'u'lláh powiedział: „Przesądy niszczą ludzkość”.
4Należy rozpatrzyć najpierw sprawę uprzedzeń religijnych; załóżmy, że narody składają się z ludzi, powiedzmy, religijnych; gdyby byli oni prawdziwymi wyznawcami Boga, byliby posłuszni Jego prawu, które zabrania wzajemnego mordowania się.
5Gdyby kapłani czcili naprawdę Boga miłości i służyli Bożemu Światłu, uczyliby swój naród wypełniać główne przykazanie „Bądź dobry i miłosierny dla wszystkich ludzi”. Widzimy jednak, że przeciwnie, często kapłani zachęcają narody do walki. Nienawiść religijna jest zawsze najokrutniejsza!
6Wszystkie religie uczą, że powinniśmy kochać się wzajemnie, że powinniśmy dostrzegać najpierw własne błędy, zanim zaczniemy sądzić błędy innych, że nie powinniśmy uważać się za lepszych od naszych bliźnich! Musimy uważać, aby się nie wywyższać, jeśli nie chcemy sami zostać poniżeni.
7Kim jesteśmy, że ośmielamy się sądzić drugich? Jak możemy wiedzieć, kto w oczach Boga jest naprawdę najepszy? Boże myśli nie są podobne do naszych! Iluż to ludzi, uważanych za świętych przez swych przyjaciół, odczuło największe poniżenie. Pomyślcie o Judaszu Iskariocie: zaczął on dobrze, lecz przypomnijcie sobie jego koniec! Paweł Apostoł, odwrotnie, na początku był wrogiem Chrystusa, później został jego najwierniejszym sługą. Jak możemy schlebiać sobie, a gardzić innymi?
8Bądźmy pokorni, bez uprzedzeń, dajmy pierwszeństwo cudzym przymiotom! Nigdy nie mówmy: „Ja jestem wierzący, a tamten nie wierzy” oraz „Ja jestem blisko Boga, a tamten jest odrzucony”. Nigdy nie możemy wiedzieć, jaki będzie ostateczny wyrok! Dlatego pomagajmy wszystkim, którzy potrzebują jakiejkolwiek pomocy.
9Uczmy niewiedzących, opiekujmy się dziećmi, aż osiągną dojrzałość. Kiedy spotkamy człowieka, który wpadł w otchłań nędzy czy grzechu, musimy być dobrzy dla niego, podać mu rękę, pomóc w odzyskaniu równowagi i siły. Musimy go wspierać miłością i uczuciem, traktować jak przyjaciela, a nie jak wroga.
10Spójrzmy na uprzedzenie rasowe; jest to zwykły wymysł, jasny i prosty przesąd! Bóg stworzył nas wszystkich jako jedną rasę; na początku nie było żadnych różnic, bo wszyscy jesteśmy potomkami Adama. Na początku nie było też granic ani barier pomiędzy różnymi krajami; żadna część ziemi nie należała bardziej do jednych niż do drugich. Dla Boga nie ma różnicy pomiędzy różnymi rasami. Dlaczego człowiek wymyślił taki przesąd? Jak możemy prowadzić wojnę spowodowaną przez wymysły?
12Bóg nie stworzył ludzi, aby się nawzajem wyniszczali. Wszystkie rasy, plemiona, wyznania i klasy są jednakowo obdarowane dobrocią Ojca Niebieskiego.
13Jedyna różnica polega na stopniu wierności i posłuszeństwa wobec praw Bożych. Jedni są jak płonące pochodnie, inni lśnią jak gwiazdy na firmamencie ludzkości. Ci, którzy kochają ludzkość, są jednostkami wyższymi bez względu na narodowość, wiarę czy kolor skóry. To do nich Bóg skieruje swoje błogosławione słowa: „Czyniliście dobrze, Moi dobrzy i wierni słudzy”. Nie zapyta ich: „Jesteś Anglikiem, Francuzem czy może Persem? Przychodzisz ze Wschodu czy z Zachodu?”.
14Jedyna prawdziwa różnica jest taka: są ludzie należący do świata duchowego i do świata ziemskiego; słudzy ludzkości w imię miłości Najwyższego przynoszą zgodę i zjednoczenie, uczą pokoju i dobrej woli. Inni są egoistami, którzy nienawidzą swych braci, bo ich serca wypełnione są przesądami zamiast miłosierdziem, a ich wpływy przynoszą niezgodę i walkę.
15Do jakiej rasy czy koloru należą te dwie kategorie ludzi: do białej, żółtej czy czarnej; przychodzą ze Wschodu, Zachodu, Północy czy Południa? Jeśli te różnice pochodzą od Boga, dlaczego chcemy wymyślać jakieś inne? Przesądy polityczne są również zgubne, gdyż jest to główna przyczyna największych konfliktów pomiędzy dziećmi człowieka. Są ludzie, którzy znajdują przyjemność w rozniecaniu sporów, którzy starają się wmieszać swój kraj w wojnę z innymi narodami – w jakim celu? Myślą o korzyściach własnego narodu kosztem drugich. Wysyłają armię, aby niszczyć i burzyć kraje w imię zdobycia rozgłosu na świecie, dla przyjemności zwycięstwa, żeby mówiono: „Ten kraj zwyciężył inny, a słabszy ugiął się pod jarzmem silniejszego”. Takie zwycięstwo, za cenę wielkiego przelewu krwi, nie jest trwałe. Zwycięzca zostanie zwyciężony pewnego dnia, a pokonany stanie się bohaterem! Wspomnijmy wypadki historii: Czy Francja nie pokonała wielokrotnie Niemiec, a Niemcy z kolei nie zwyciężyły Francji?
16Uczyliśmy się, że Francja pokonała też Anglię, ale później Anglia odniosła zwycięstwo nad Francją!
17Te sławne zwycięstwa są tak nietrwałe! Dlaczego przypisuje się im tak wielkie znaczenie i przelewa krew narodów, aby je osiągnąć? Czy może być zwycięstwem coś, co jest wynikiem wielu tragicznych dni rzezi, nieszczęść, rozpaczy i zniszczenia, które dotyczą wielu rodzin obu krajów? Nie jest możliwe, aby cierpiał tylko jeden kraj.
18Ach! Dlaczego człowiek, nieposłuszne dziecię Boga, które ma być przykładem duchowego prawa, odwraca się od Boskiego Nauczania, aby skupić wszystkie siły na wojnie i zniszczeniu?
19Mam nadzieję, że w tym wieku oświecenia Boskie Światło miłości rozleje swe promienie po całej ziemi i dotrze do otwartych, rozumnych serc każdej ludzkiej istoty; że Słońce Prawdy doprowadzi polityków do wyzbycia się uprzedzeń i przesądów, by z otwartym umysłem dążyli za Bożą polityką: Boża polityka jest potężna, ludzka polityka jest słaba! Bóg stworzył cały świat i każdemu stworzeniu udziela swej Boskiej łaski.
20Czyż nie jesteśmy sługami Boga? Czy moglibyśmy nie podążać za przykładem naszego Mistrza i nie zważać na Jego Przykazania?
21Modlę się, aby Królestwo zapanowało na świecie, a ciemności zostały rozproszone przez blask Słońca Niebiańskiego.
Spis treściJedną z najważniejszych zasad Nauki Bahá'u'lláha jest:
2Prawo każdego człowieka do chleba powszedniego gdziekolwiek żyje, czyli do równomiernego podziału środków egzystencji.
3Warunki życia muszą być tak uregulowane, żeby znikła nędza, a każdy, o ile to możliwe, odpowiednio do swego stanu i pozycji, mógł uczestniczyć w wygodach i dobrobycie.
4Widzimy wokół nas z jednej strony ludzi przytłoczonych bogactwem, zaś z drugiej nieszczęśliwych, którzy nic nie mają; jedni mieszkają we wspaniałych pałacach, inni nie wiedzą, gdzie mają złożyć głowę. Niektórzy jedzą wiele kosztownych i wykwintnych dań, inni mają zaledwie na cały posiłek skórkę chleba. Jedni ubierają się w aksamity, futra i wykwintną bieliznę, podczas gdy cienkie i nędzne okrycia innych nie chronią ich przed zimnem.
5Ten stan rzeczy nie jest w porządku i musi się zmienić. Trzeba jednak z uwagą szukać rady. Nie można żądać zaprowadzenia absolutnej równości między wszystkimi ludźmi.
6Równość jest złudzeniem! Jest nie do zrealizowania! Nawet gdyby udało się ją wprowadzić, nie byłaby trwała – i gdyby taki stan rzeczy był możliwy, cały porządek świata zostałby zburzony. Pośród ludzi musi zawsze panować prawo, które reguluje porządek. Niebo tak zadecydowało, stwarzając człowieka.
7Są jednostki wybitne, inne zaś są średnio inteligentne, jeszcze inne – zupełnie nie mają rozsądku. Pomiędzy tymi trzema kategoriami jest porządek, ale nie ma równości. Czy jest możliwe, aby mądrość i głupota były takie same? Ludzkość, tak jak wielka armia, potrzebuje generałów, kapitanów, różnych podoficerów i zwykłych żołnierzy, spełniających swe obowiązki. Hierarchia jest niezbędna, aby zapewnić właściwą organizację. Armia nie może się składać wyłącznie z generałów czy kapitanów, albo z samych żołnierzy bez żadnego dowództwa. Pewnym wynikiem takiego stanu rzeczy byłyby nieporządek i demoralizacja całej armii.
8Król Likurg, filozof, sporządził wielki plan zaprowadzenia równości wśród Spartan; zabrał się do tej próby z mądrością i samozaparciem. Wezwał następnie poddanych i zobowiązał ich do złożenia przysięgi, że nic nie zmienią w sposobie rządzenia, jeśli opuści on kraj i że utrzymają taki sam ustrój aż do jego powrotu. Po odebraniu tej przysięgi opuścił królestwo Sparty i nigdy nie powrócił. Likurg porzucił stworzony przez siebie porządek, zrezygnował ze swego wysokiego stanowiska, sądząc, że w ten sposób, dzięki wyrównaniu własności i poprawie warunków życia swoich poddanych, zapewni stały dobrobyt w kraju. Całe to poświęcenie króla poszło na marne. Wielki eksperyment nie udał się, bo po pewnym czasie wszystko padło. Nie sprawdził się plan tak troskliwie przemyślany przez króla.
9System ten zawiódł i ogłoszono w starożytnej Sparcie, że wprowadzenie dla wszystkich jednakowych warunków życia jest niemożliwe. Dziś taka próba też byłaby skazana na niepowodzenie.
10Z pewnością jednak, zważywszy niezmierne bogactwo jednych i bezgraniczną nędzę innych, konieczne jest zorganizowanie kontroli i poprawienie tego stanu rzeczy. Konieczne jest ograniczenie tak bogactwa, jak i nędzy. Żadne skrajności nie są dobre. Najlepszy jest stan pośredni (17). Jeśli sprawiedliwe jest dla kapitalisty posiadanie dużej fortuny, różnie słuszne jest ażeby jego pracownik mógł posiadać dostateczne środki egzystencji.
11Nie powinien istnieć żaden wielki bogacz, jeśli w jego pobliżu znajduje się nędzarz w palącej potrzebie. Jeśli widzimy, że gdzieś ubóstwo prowadzi do głodu, pewne jest, że w pobliżu króluje tyrania. Ludzie muszą sami zmienić te stosunki i nie czekać, aż straszliwa nędza dotknie bardzo wielu ludzi. Bogaci muszą podzielić się nadmiarem, otworzyć serca i żywić współczucie, troszcząc się o tych nieszczęśników, którzy cierpią nędzę a którym brakuje podstawowych warunków do życia.
12Muszą być ustanowione specjalne prawa odnoszące się do przypadku nadmiernego bogactwa i skrajnego niedostatku. Członkowie rządów muszą wziąć pod uwagę prawa Boże, kiedy ustanawiają ogólne plany rządzenia dla swych narodów. Główne prawa ludzkości muszą być chronione i przestrzegane.
13Wszystkie rządy powinny dostosować się do Prawa Bożego, które wszystkim zapewnia sprawiedliwość. To jest jedyna droga do zniesienia pożałowania godnych bogactw oraz okropnej, demoralizującej i poniżającej nędzy. Prawo Boże nie będzie spełnione, dopóki ta sprawa nie zostanie rozwiązana.
Spis treści„Prawa Boże nie są narzucane przez wolę, przemoc czy przyjemność, ale wynikają z prawdy, rozsądku i sprawiedliwości.”
2Wszyscy ludzie są równi wobec prawa, które musi panować w sposób absolutny.
3Celem kary jest zapobieganie zbrodni, a nie zemsta.
4Królowie muszą rządzić mądrze i sprawiedliwie; książę, członek parlamentu i wieśniak mają takie samo prawo do sprawiedliwego traktowania; żaden nie powinien mieć specjalnych względów. Sędziemu nie wolno uznawać „osobistości”, ale stosować prawo z największą bezstronnością w każdym danym przypadku.
5Jeśli ktoś popełnił zbrodnię przeciw wam, nie macie prawa mu wybaczyć (18); lecz prawo musi go ukarać, aby inni nie powtórzyli tego samego przestępstwa, gdyż cierpienie jednostki nie jest ważne w porównaniu z pomyślnością ogółu.
6Kiedy doskonała sprawiedliwość zapanuje we wszystkich krajach Wschodu i Zachodu, ziemia będzie piękna. Godność i równość każdego sługi Bożego, ideał solidarności rasy ludzkiej i prawdziwe braterstwo będą zrealizowane, a wspaniałe Słońce Prawdy oświeci dusze wszystkich ludzi.
Spis treściNajwyższy Trybunał zostanie ustanowiony przez narody i przedstawicieli rządu wszystkich krajów, a składać się będzie z członków wybranych przez te kraje i rządy. Członkowie tego Wielkiego Zgromadzenia mają spotykać się w duchu jedności. Wszystkie spory międzynarodowe będą podporządkowane temu Sądowi, którego rolą stanie się załatwianie ugodą wszystkiego, co dawnej kończyło się wojną.
2Bardzo ważnym krokiem w zaprowadzeniu powszechnego pokoju będzie ustanowienie jednego wspólnego języka. Bahá'u'lláh zaleca, aby wszyscy słudzy ludzkości zebrali się i wybrali jeden z istniejących języków albo stworzyli nowy. Wezwanie to zostało ogłoszone w Kitáb-i-Aqdas (19) czterdzieści lat temu. Powodem było to, że kwestia różnorodności języków jest bardzo trudna. Na świecie istnieje ponad osiemset różnych języków i nikt nie może poznać ich wszystkich.
3Rasy ludzkie nie są już tak oddzielone jak kiedyś. Dzisiaj, aby móc wejść w szerokie stosunki ze wszystkimi krajami, trzeba znać ich język.
4Język uniwersalny umożliwiłby porozumienie się z każdą nacją. Wystarczyłoby wtedy znać tylko dwa języki – język ojczysty i język uniwersalny. Ten drugi pozwoliłby każdemu porozumieć się ze wszystkimi na świecie!
5Trzeci język nie byłby potrzebny. Jak użyteczną i przyjemną byłaby możliwość porozumienia się z przedstawicielem każdej innej rasy i kraju bez pomocy tłumacza!
6W tym celu wynaleziono esperanto: jest to piękny wynalazek i wspaniała praca, ale potrzebuje jeszcze udoskonalenia. Esperanto w obecnej formie jest bardzo trudne dla wielu ludzi.
7Powinien zostać zwołany międzynarodowy Kongres składający się z delegatów wszystkich krajów Wschodu i Zachodu. Ten Kongres powinien stworzyć język, którego każdy mógłby się nauczyć, co byłoby korzystne dla wszystkich krajów.
8Jak długo nie będzie takiego języka w użyciu, świat stale będzie odczuwał brak takiego środka porozumienia. Różnica w mowie jest jedną z najważniejszych powodów nieufności i nieporozumień pomiędzy narodami, które stronią od siebie głównie ze względu na niemożność porozumienia się.
9Gdyby wszyscy mówili tym samym językiem, byłoby znaczenie łatwiej służyć ludzkości.
10Ceńcie więc esperanto, gdyż jest to początek spełnienia się jednego z najważniejszych praw Bahá'u'lláha, a zatem trzeba ten język ulepszać i doskonalić.
Spis treści49 – Dziewiąta zasada – Niemieszanie religii i polityki
Avenue de Camoëns 4, Paryż, 17 listopadaCzłowiek w swoim życiu kierowany jest głównie dwoma motywami: nadzieją nagrody i obawą kary.
2Te dwa uczucia muszą być wzięte pod uwagę przez członków władz zajmujących ważne funkcje w rządzie. Ich zadanie polega na wspólnej konsultacji przy tworzeniu praw i zapewnieniu ich sprawiedliwego przestrzegania.
3Budynek porządku światowego opiera się na dwóch filarach: nagrodzie i karze.
4Gdy władzę sprawuje despotyczny rząd, składający się z ludzi niewierzących, którzy nie znają obawy przed karą duchową, prawo egzekwuje się w sposób tyrański i niesprawiedliwy.
5Nie ma lepszego sposobu na uniknięcie represji, jak te dwa uczucia: nadziei i strachu. Mają one znaczenie polityczne i duchowe.
6Gdyby prawodawcy brali pod uwagę duchowe następstwa ich decyzji i przestrzegali wskazań religii, „byliby Bożymi agentami w świecie czynu i reprezentowaliby Boga wobec mieszkańców ziemi, a interesów swoich poddanych broniliby z miłości Bożej tak, jak swoich własnych”. Jeśli jakiś zarządca zda sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności i jeśli będzie się bał sprzeciwić Prawu Bożemu, jego rządy będą sprawiedliwe. Najważniejsze, jeśli uwierzy on, że konsekwencje jego czynów poniesie w życiu po śmierci i że „zbierze, co posiał”– wtedy na pewno postara się unikać przemocy i niesprawiedliwości.
7Jeśli jakiś urzędnik, przeciwnie, myśli, że cała odpowiedzialność za jego czyny kończy się wraz życiem na ziemi, bo ani nie zna Boskiej łaski i duchowego królestwa radości, ani nic o nich nie wie, to zabraknie mu bodźca do sprawiedliwego postępowania oraz zapału do usunięcia ucisku i niesprawiedliwości.
8Gdy jakiś władca wie z kolei, że jego wyroki będą ważone przez Boskiego Sędziego i że gdy wynik będzie zadowalający, wejdzie do Królestwa Niebieskiego, gdzie oświeci go światło Bożej Dobroci, będzie z pewnością działał praworządnie i sprawiedliwie. Widzicie, jak ważne jest, aby przedstawiciele rządów byli oświeceni przez religię!
9Kler jednak powinien zostać poza sprawami politycznymi. Obecnie religia nie powinna mieszać się do polityki, bo ich interesy są różne.
10Polityka zajmuje się materialnymi sprawami życia. Nauczyciele religii nie powinni zajmować się polityką; powinni się oni zająć wychowaniem duchowym narodu; dawać stale dobre rady ludziom, starając się służyć Bogu i rodzajowi ludzkiemu; powinni starać się rozbudzić pragnienia duchowe i rozszerzać wśród ludzkości zdolność poznania i zrozumienia, doskonalić moralność oraz rozwijać miłość i sprawiedliwość.
12To jest zgodne z naukami Bahá'u'lláha. W Ewangelii też jest napisane: „Oddajcie Cezarowi, co należy do Cezara, a Bogu, co należy do Boga.”(20)
13W Persji, pomiędzy ważnymi mężami stanu, znajduje się kilku ludzi religijnych, którzy dają przykład, adorują Boga i wystrzegają się przekroczenia Jego Praw, wydają sprawiedliwe sądy i rządzą prawidłowo. Inni rządzący tego kraju pozbawieni są jakiejkolwiek bojaźni Bożej: nie przejmują się swoimi czynami, pracują, aby zaspokoić swe własne dążenia, i ci doprowadzili Persję do niepokoi i trudności.
14O przyjaciele Boży, bądźcie żywymi przykładami sprawiedliwości! Niech świat, dzięki Miłosierdziu Bożemu, zobaczy, że wasze czyny opierają się na sprawiedliwości i miłosierdziu.
15Sprawiedliwość jest nieograniczona, to jest jej główna cecha. Musi być przestrzegana w stosunku do wszystkich klas, od najwyższej po najniższą. Sprawiedliwość musi być sprawą świętą. Trzeba, żeby prawa wszystkich narodów zostały wzięte pod uwagę. Życzcie innym tego, czego pragnęlibyście dla siebie. Wtedy będziemy szczęśliwi pod Słońcem Sprawiedliwości, które świeci na Bożym Horyzoncie.
16Każdy człowiek dostał zaszczytne stanowisko, którego nie wolno mu opuścić. Skromny robotnik, który popełnił niesprawiedliwość, zasługuje na taką samą karę, jak sławny tyran. W ten sposób wszyscy mamy prawo wyboru między sprawiedliwością i niesprawiedliwością.
17Spodziewam się, że każdy z was stanie się sprawiedliwy i skieruje swe myśli ku zjednoczeniu ludzkości i że nie sprawicie przykrości nikomu, i nie będziecie szkodzić swoim bliźnim ani źle mówić o kimkolwiek. Mam nadzieję, że będziecie przestrzegać praw każdego, troszcząc się bardziej o sprawy innych niż o wasze własne. Staniecie się w ten sposób pochodniami Bożej sprawiedliwości. Będziecie działać zgodnie z Naukami Bahá'u'lláha, który w czasie swego życia znosił niezliczone doświadczenia i prześladowania, aby ukazać ludzkości zalety cnót Boskiego świata, oraz umożliwić wam zrozumienie wyższości ducha i radowanie się Sprawiedliwością Bożą.
18Przez swe Miłosierdzie Bóg zleje na was Boską Dobroć i o to właśnie się modlę!
Spis treściDziesiątą zasadą Nauki Bahá'u'lláha jest równość płci.
2Bóg stworzył wszystkie gatunki parami. Człowiek, zwierzę czy roślina – wszystkie stworzenia tych trzech rodzajów są obojga płci i pomiędzy nimi jest zupełna równość.
3Świat roślinny zawiera rośliny rodzaju żeńskiego i męskiego, które mają te same prawa i korzystają jednakowo z piękna ich rodzaju, chociaż można by powiedzieć, że drzewo dające owoce jest więcej warte od drzewa, które ich nie ma.
4W królestwie zwierząt widzimy także, że tak samce, jak i samice mają te same prawa; korzystają też jednakowo z przywilejów ich świata.
5Widzimy więc, że w dwóch niższych królestwach, występujących w przyrodzie, nie ma mowy o przewadze jednej płci nad drugą. W ludzkim świecie jednak znajdujemy wielką różnicę, bo rodzaj żeński uważany jest za niższy i nie ma tych samych praw i przywilejów, co rodzaj męski. Te warunki nie wypływają z natury, tylko z wychowania. W Boskim Stworzeniu nie ma takiej różnicy. W oczach Boga jedna płeć nie jest lepsza od drugiej. Dlaczego więc jedna z nich ma narzucać swoją wolę, odmawiając drugiej właściwych praw i przywilejów tak, jakby Bóg upoważnił ją do takiego postępowania? Gdyby kobiety miały takie same prawa do wiedzy jak mężczyźni, wyniki pokazałyby, że mają te same zdolności do nauki.
6Pod pewnymi względami kobieta jest więcej warta niż mężczyzna. Ma serce czulsze, jest bardziej wyrozumiała i ma lepszą intuicję.
7Nie można zaprzeczyć, że obecnie w wielu dziedzinach kobieta jest bardziej zacofana ani że to czasowe upośledzenie jest spowodowane brakiem możliwości nauki. W obliczu trudnościach życiowych kobieta ma silniejszy instynkt niż mężczyzna, dlatego on sam zawdzięcza jej swoją egzystencję.
8Jeśli matka jest wykształcona, dzieci otrzymają dobre wychowanie. Mądra matka kieruje swe dzieci na drogę rozsądku. Wierząca matka uczy je jak kochać Boga. Matka obdarzona wysoką moralnością skieruje swe dzieci na drogę uczciwości.
9Jasne jest, że przyszłe generacje zależą od dzisiejszych matek. Czyż nie jest to życiowa odpowiedzialność kobiety? Czyż nie jest niezbędne danie jej wszystkich możliwych przywilejów w celu wypełnienia tak ważnego zadania?
10Wobec tego Bóg z pewnością nie jest zadowolony, że tak ważny instrument jak kobieta cierpi z powodu braku wykształcenia i nie może posiąść niezbędnych kwalifikacji do wypełnienia wzniosłego celu swego życia! Sprawiedliwość Boska wymaga, aby prawa obu płci były przestrzegane, gdyż w oczach Nieba żadna nie jest lepsza. Dla Boga godność nie zależy od płci, tylko od czystości i światłości serca. Cnoty ludzkie dane są wszystkim jednakowo!
11Kobiety muszą się starać bardziej doskonalić, aby pod każdym względem dorównać mężczyznom. Ich szybki rozwój jest niezbędny, zwłaszcza tam, gdzie pozostały w tyle, aby mężczyźni docenili ich umiejętności i talent.
12W Europie kobieta osiągnęła większy postęp niż na Wschodzie, ale dużo jeszcze zostaje do zrobienia! Kiedy studenci kończą rok szkolny, zdają egzaminy, których rezultat określa ich zdolności i nabyte umiejętności. Tak będzie też z kobietami: ich działalność pokaże ich wartość. Nie będzie trzeba potwierdzać tego słowami.
13Spodziewam się, że kobiety zrobią szybki postęp zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie, aż ludzkość osiągnie w ten sposób doskonałość.
14Dobroć Boża jest przeznaczona dla wszystkich i daje każdemu siłę postępu. Kiedy ludzie uznają równość mężczyzn i kobiet, nie będą one zmuszone więcej walczyć o swe prawa! Jedną z zasad Bahá'u'lláha jest więc równość płci.
15Kobiety powinny zdobyć się na jak największy wysiłek, aby osiągnąć siłę ducha oraz zwiększyć mądrość i świętość, żeby dzięki swej światłości i gorącemu pragnieniu osiągnąć jedność rodzaju ludzkiego. Muszą pracować z dużym entuzjazmem i rozszerzać Nauki Bahá'u'lláha wśród ludzi, aby promienne światło Bożej Dobroci opromieniło dusze wszystkich narodów świata!
Spis treściW naukach Bahá'u'lláha jest napisane: „Tylko dzięki Mocy Ducha Świętego człowiek zdolny jest osiągnąć postęp, gdyż możliwości ludzkie są ograniczone, a Moc Boska bez granic”. Badając historię, dochodzimy do wniosku, że wszyscy wielcy ludzie, dobroczyńcy rodzaju ludzkiego, ci, którzy skłonili człowieka do kochania dobra, a nienawidzenia zła, i doprowadzili do konkretnego postępu, natchnieni byli mocą Ducha Świętego.
2Nie wszyscy Prorocy mieli dyplomy szkół filozoficznych; wielu było skromnego pochodzenia, z pozoru niewiedzący, nieznani i bez żadnego poważania w oczach ogółu, czasem nawet bez znajomości czytania i pisania.
3Moc Ducha Świętego jednak wyniosła te szczególne osoby ponad innych ludzi i pozwoliła im nauczać prawdy. Za sprawą jej wielkiego natchnienia wywarli oni olbrzymi i przemożny wpływ na całą ludzkość.
4Porównując, pozbawiony Boskiego Ducha wpływ największych filozofów miał niewielkie znaczenie, pomimo ich rozległych studiów i głębokiej wiedzy.
5Wyjątkowe umysły Platona, Arystotelesa, Pliniusza czy Sokratesa nie miały aż takiego wpływu na ludzi, aby chcieli na przykład poświęcić własne życie dla tych nauk. Tymczasem wielu z tych prostych ludzi tak głęboko poruszyło ludzkość, że tysiące poświęciły życie dla obrony ich słów, gdyż słowa te były natchnione przez Ducha Bożego! Prorocy Judei i Izraela: Eliasz, Jeremiasz, Izajasz i Ezechiel byli ludźmi prostymi, podobnie jak apostołowie Jezusa Chrystusa.
6Piotr, główny apostoł, miał zwyczaj dzielić swój połów na siedem części, jedną na każdy dzień; kiedy dochodził do siódmej, wiedział, że to dzień Sabatu. Rozważcie to! Pomyślcie, jaką chwałę osiągnął później, gdyż Duch Święty spełnił przez niego wielkie dzieła.
7Zdajemy sobie sprawę, że Duch Święty jest źródłem energii w życiu ludzkim. Kto otrzyma tę siłę, zdolny jest wywrzeć wpływ na wszystkich wokół siebie.
8Bez tego Ducha najwięksi filozofowie są bezsilni, ich dusze są bez życia, a serca martwe! Bez tchnienia Ducha Świętego nie mogą zrobić nic pożytecznego. Żaden system filozoficzny nigdy nie był zdolny zmienić zwyczajów narodu i jego moralności na lepsze. Uczeni filozofowie, pozbawieni światła Ducha Bożego, byli często ludźmi o niskiej moralności, którzy nie potwierdzali działaniem szczerości ich wzniosłych przemówień.
9Różnica pomiędzy filozofami natchnionymi duchem i innymi widoczna jest w ich życiu. Przywódca Duchowy ukazuje wiarę w swoje własne nauki, samemu robiąc to, co poleca On innym.
10Prosty człowiek, bez wykształcenia, ale pełen Ducha Świętego, ma większą moc niż erudyta najwyższego pochodzenia, ale pozbawiony tchnienia Bożego. Ten, który został natchniony Duchem Bożym, może w ciągu swego życia kierować innych ku temu Duchowi.
11Modlę się za was, abyście zostali natchnieni Duchem Bożym i w ten sposób stali się narzędziem kształcenia innych. Życie i moralność jednostki natchnionej duchem są same w sobie przykładem dla otoczenia.
12Nie myślcie o swoich brakach, lecz zastanawiajcie się nad pomyślnością Królestwa Chwały. Patrzcie na wpływ Jezusa Chrystusa na Jego apostołów, później rozważcie ich działalność na świecie. Ci prości ludzie zdolni byli głosić dobrą nowinę dzięki mocy Ducha Świętego!
13Wy wszyscy także możecie otrzymać pomoc Boga! Ludzkie umiejętności nie mają granic, kiedy kieruje nimi Duch Boży.
14Ziemia sama w sobie nie ma żadnego własnego życia. Jeśli słońce i deszcz jej nie użyźnią, pozostaje sucha i bezpłodna; wszelako ziemia nie może uskarżać się na swoje własne braki.
15Niech wam życie będzie dane! Niech deszcze Łaski Bożej i ciepło Słońca Prawdy użyźnią wasze ogrody, aby przepełniły się mnóstwem kwiatów o wspaniałym zapachu i ogromną miłością. Odwróćcie waszą uwagę od własnego ograniczonego „ja” i zwróćcie ją w stronę Wiekuistej światłości. Dusze wasze otrzymają wtedy pełną Moc Boskiego Ducha i błogosławieństwo Nieskończonej Dobroci.
16Jeśli przygotujecie się w ten sposób, staniecie się dla ludzkości żywym płomieniem, gwiazdą przewodnią, drzewem obfitości, zmieniając jej niedole w radość, ciemności w światło dzięki promieniom Słońca Miłosierdzia i nieskończonym bogactwie Dobrej Nowiny.
17Oto co rozumiemy przez potęgę Ducha Świętego. Modlę się, aby Bóg szczodrze was nią obdarzył.
Spis treściW czasie tych naszych wspólnych zgromadzeń zapoznaliście się z zasadami tego Objawienia (21) i z rzeczywistym faktami. Wam było dane to poznać, ale wielu ludzi jest jeszcze pozbawionych światła i pogrążonych w przesądach. Bardzo mało wiedzą o tym wielkiej i chwalebnej Sprawie, a znajomość ta sprowadza się tylko do plotek. Niestety, informacje, jakie mają ci biedni ludzi, nie odpowiadają prawdzie. Fundamentem ich wiadomości nie są nauki Bahá'u'lláha! Naturalnie jest mała część prawdy w tym, co słyszą, ale większość tych informacji jest fałszywa.
2Prawdziwych jest jedenaście zasad tej błogosławionej Sprawy Bożej, które wam dałem i dokładnie wyjaśniłem, jedną po drugiej.
3Musicie starać się żyć i działać zawsze zgodnie z naukami i prawami Bahá'u'lláha, aby dzięki waszym czynom wszyscy mogli poznać, że jesteście w słowach i działaniu uczniami Błogosławionej Doskonałości.
4Dołóżcie wszelkich starań, aby ta chwalebna wieść rozeszła się po całym świecie i duchowość przeniknęła serca wszystkich ludzi.
5Tchnienie Ducha Świętego was umocni i chociaż będzie wielu przeciwko wam, oni was nie zwyciężą!
6Kiedy Chrystus Pan został ukoronowany cierniem, wiedział, że wszystkie korony świata były u Jego stóp. Wszystkie korony ziemskie z całym swym światłem i potęgą schylały się z uwielbieniem przed koroną cierniową. To w świetle tej całkowitej i niezachwianej pewności mówił: „Dana mi jest cała władza na niebie i na ziemi”.(22)
7Teraz wam mówię, abyście nosili to w waszych sercach i umysłach. Naprawdę, wasze światło oświeci świat cały i wasz duch będzie miał głęboki wpływ na wszystko. Staniecie się naprawdę zapalonymi pochodniami globu ziemskiego. Nie bójcie się niczego, nie zniechęcajcie, gdyż wasze światło przeniknie najgęstsze ciemności. Daję wam Boską Obietnicę: Stańcie i służcie Mocy Boga!
Spis treściKiedy nie tak dawno przybyłem do Paryża po raz pierwszy, rozglądałem się z zaciekawieniem i porównywałem w duchu to wspaniałe miasto do wielkiego ogrodu.
2Badałem teren z troskliwością i uwagą. Uznałem go za bardzo dobry, a warunki za sprzyjające do ustalenia mocnej i niezachwianej wiary, gdyż ziarno miłości Boga padło na ten grunt.
3Chmury Miłosierdzia Niebieskiego zraszają go swym deszczem, Słońce Prawdy ogrzewa młode pędy i już teraz widać między wami narodziny wiary. Ziarno rzucone w ziemię zaczyna kiełkować i zobaczcie, jak będzie rosło z dnia na dzień. Dary Królestwa Bahá'u'lláha dadzą naprawdę wspaniałe zbiory!
4Słuchajcie! Przynoszę wam dobre i szczęśliwe nowiny. Paryż stanie się różanym ogrodem! Wszystkie wspaniałe kwiaty rozkwitną w tym ogrodzie, a sława o ich zapachu i piękności rozejdzie się po wszystkich krajach. Kiedy myślę o Paryżu przyszłości, wydaje mi się, że widzę go skąpanym w świetle Ducha Świętego! Naprawdę wschodzi już dzień, kiedy Paryż otrzyma światłość, a dobroć i miłosierdzie Boga stanie się widoczne dla każdej żywej istoty.
5Niech wasz umysł nie trzyma się teraźniejszości, patrzcie w przyszłość oczami wiary, gdyż naprawdę Duch Boży pracuje pośród was.
6Od mego przybycia kilka tygodni temu widzę wzrost duchowości. Na początku przychodziło do mnie po Światło zaledwie kilka osób; w czasie mojego krótkiego pobytu podwoiła się liczba odwiedzających. To jest obietnica na przyszłość!
7Kiedy Chrystus został ukrzyżowany i opuścił ten świat, miał tylko jedenastu uczniów i bardzo mało wiernych, lecz ponieważ służył Sprawie prawdy, dzisiaj widzicie rezultat dzieła Jego życia! Oświecił świat i dał życie martwej ludzkości. Po wniebowstąpieniu Jego popularność powoli zaczęła wzrastać, dusze wiernych stawały się coraz bardziej promienne, a wspaniała woń ich świętego życia rozniosła się wszędzie.
8Dzisiaj, dzięki Bogu, podobne warunki zaistniały w Paryżu. Wiele dusz zwróciło się ku Królestwu Bożemu przyciągnięte przez jedność, miłość i prawdę.
9Starajcie się tak pracować, ażeby łaska i dobroć Najchwalebniejszego ogarnęły cały Paryż. Pomoże wam tchnienie Ducha Świętego, a Niebiańskie światło Królestwa zaświeci w waszych sercach i błogosławieni aniołowie Boży przyniosą wam siłę i pomoc z nieba. Podziękujcie więc Bogu z całego serca za to najwyższe dobro. Wielka część świata pogrążona jest we śnie, ale wy zostaliście zbudzeni. Wielu jest ślepych, ale wy przejrzeliście!
10Odpowiedzieliście na apel Królestwa. Chwała niech będzie Bogu, bo zrodziliście się na nowo, zostaliście ochrzczeni ogniem Miłości Bożej, zatopieni w Oceanie Życia i odrodzeni przez Ducha Miłości.
11Bądźcie wdzięczni Bogu za tyle łask. Nie wątpcie nigdy w Jego dobroć ani szczodrobliwość, wierzcie niezachwianie w dobrodziejstwa Królestwa. Bądźcie złączeni braterską miłością, gotowi poświęcić życie jedni za drugich, nie tylko za swych bliskich, ale za całą ludzkość. Uważajcie całą ludzkość za jedną rodzinę, a wszystkich za dzieci Boga. W ten sposób nie znajdziecie żadnej różnicy pomiędzy nimi.
12Można porównać ludzkość do drzewa, które ma gałęzie, liście, pąki i owoce. Wyobraźcie sobie ludzi jako kwiaty, liście czy pąki tego drzewa i spróbujcie pomoc każdemu i wszystkim w otrzymaniu i docenieniu Bożych błogosławieństw. Bóg nie pomija nikogo. Kocha każdego.
13Jedyna prawdziwa różnica pomiędzy ludźmi znajduje się w stopniu ich rozwoju. Niektórzy są niedoskonali i powinni być kierowani w celu ich ulepszenia. Inni są uśpieni, należy ich obudzić. Jeszcze inni są niedbali i należy ich otrzeźwić. Wszyscy jednak są dziećmi Boga. Kochajcie ich z całego serca. Nikt nie jest obcy dla innych, wszyscy są przyjaciółmi. Dziś wieczór przybyłem, aby was pożegnać. Zapamiętajcie dobrze to, że chociaż ciałem możemy być bardzo daleko, będziemy zawsze złączeni duchem.
14Zachowam każdego z was w moim sercu. Nie zapomnę o nikim i mam nadzieję, że wy o mnie nie zapomnicie.
15Ja na Wschodzie i wy na Zachodzie; spróbujemy z całego serca i ze wszystkich sił zaprowadzić jedność na świecie, żeby wszyscy stworzyli jeden naród i żeby cała ziemia stała się jednym krajem, gdyż Słońce Prawdy świeci wszędzie tak samo.
16Wszyscy Prorocy Boga przybyli z miłością do tej wielkiej prawdy.
17Widzicie, jak Abraham starał się doprowadzić naród do wiary i miłości, jak Mojżesz próbował zjednoczyć ludzi przez rozsądne prawa, jak Chrystus cierpiał aż do śmierci, żeby przynieść światło miłości i prawdy do świata ciemności. Widzicie jak Muhammad próbował zaprowadzić jedność i pokój pomiędzy różnymi dzikimi plemionami, wśród których żył. I ostatni z nich, Bahá'u'lláh, cierpiał czterdzieści lat z tego samego powodu, dla jednego szlachetnego celu – rozpowszechnienia miłości pomiędzy dziećmi człowieka. Dla pokoju i jedności na świecie Báb poświęcił swe życie.
18Wy także starajcie się podążać śladami tych Boskich Istot; pijcie z Ich źródła i niech Ich Światło was oświeci. Stańcie się symbolami Miłosierdzia i Miłości Boga, deszczem i chmurami łaski, słońcem prawdy dla całego świata. Stańcie się armią niebiańską, a zdobędziecie wszystkie serca.
19Bądźcie wdzięczni Bogu, że Bahá'u'lláh dał wam solidne i trwałe podstawy. Nie zostawił miejsca na smutek, a pisma Jego świętego pióra przynoszą pociechę dla całego świata. On miał słowa prawdy i wszystko, co jest sprzeczne z Jego nauką, jest błędne. Głównym celem wszystkich Jego dzieł jest zniesienie podziałów.
20Testament Bahá'u'lláha jest Deszczem Dobroci, Słońcem Prawdy, Wodą Życia, Duchem Świętym. Otwórzcie więc swe serca dla mocy Jego Piękna. Modlę się za was wszystkich, aby ta radość ogarnęła was.
21Mówię to tylko waszej części widzialnej, nie mówię tego waszym duszom, gdyż nasze dusze zawsze będą razem.
23Bądźcie spokojni i pewni, że dzień i noc będę zwracał się w modlitwach do Królestwa Najchwalebniejszego, abyście z każdym dniem stawali się lepsi, bardziej święci, bliżsi Bogu i coraz bardziej oświeceni blaskiem Jego Miłości.
Spis treści54 – Przemówienie `Abdu'l-Bahá w bahaickim domu spotkań
Martin's Lane, London, W.C., Niedziela 12 stycznia, 1913
1Około tysiąca lat temu w Persji założono organizację zwaną Stowarzyszenie Przyjaciół w celu wspólnego bliskiego zjednoczenia się z Wszechmocnym.
2Założyciele dzielili Boską filozofię na dwie części: jedna z nich dotyczyła wiedzy, którą nabywa się poprzez lekturę lub studia w szkołach i na uniwersytetach, drugą stanowiła filozofia Oświeconych, czyli naśladowców światła wewnętrznego. Zajęcia w szkole tej filozofii prowadzone były w milczeniu. Uczniowie medytując, zwracali swe oblicza w stronę źródła światła, a w sercach ich odbijały się sekrety Królestwa pochodzące z tego ośrodka światła. Dzięki mocy tego oświecenia rozwiązywano wszelkie Boskie kwestie.
3To Stowarzyszenie znacznie się w Persji rozwinęło i jego związki istnieją aż po dziś dzień. Ich przywódcy napisali wiele książek i listów. Kiedy się wszyscy razem zbierają, siedzą w milczeniu i rozmyślają. Przywódca otwiera spotkania z jakąś propozycją, mówiąc do zgromadzonych: „Musicie medytować nad następującym zagadnieniem”. Następnie siedzą i rozmyślają, a wkrótce objawia się im odpowiedź. Wiele zawiłych Boskich kwestii znalazło rozwiązanie dzięki takiemu oświeceniu.
4Umysł ludzki rozwiązał szereg ważkich zagadnień dzięki promieniom Słońca Rzeczywistości, takich jak: kwestia natury duszy człowieka (23), powstanie duszy, jej przejście z tego świata na drugi, sprawa wewnętrznego życia duszy i jej losy po opuszczeniu ciała.
5Członkowie medytują także nad bieżącymi problemami naukowymi i rozwiązują je w podobny sposób.
6Osoby takie zwane „Uczniami wewnętrznego światła”, będąc całkowicie wolne od ślepego naśladowania dogmatów, osiągają niezwykle wysoki poziom mocy. Ludzie ufają wypowiedziom tych Uczniów: oni sami w swoim wnętrzu rozwiązują wszelakie tajemnice.
7Jeżeli znajdą rozwiązanie z pomocą wewnętrznego światła, przejmują je, a następnie oznajmiają: inne postępowanie uznaliby za ślepe naśladownictwo. Tematami ich medytacji stają się tak poważne sprawy jak: zasadnicza natura Bóstwa, objawienie Boże, ukazanie się Boskości na tym świecie. Wszelkie Boże i naukowe zagadki rozwiązywane są dzięki sile ducha.
8Bahá'u'lláh mówi, że w każdym zjawisku jest znak (od Boga): znakiem intelektu jest kontemplacja, a znakiem kontemplacji – cisza, ponieważ człowiek nie jest w stanie robić tych dwóch rzeczy na raz: jednoczesne mówienie i rozmyślanie jest niemożliwe.
9Jest faktem bezspornym, że gdy medytujesz, komunikujesz się ze swym własnym duchem. Przy takim stanie umysłu stawiasz swojemu duchowi pewne pytania, a on odpowiada: rozbłyskuje światło i ukazuje ci się rzeczywistość.
10Nie można używać terminu „ człowiek” dla żadnego stworzenia pozbawionego zdolności medytacji; bez tej zdolności będzie on zaledwie zwierzęciem, istotą gorszą niż bydlę.
11Dzięki zdolności medytacji człowiek osiąga życie wieczne; to przez nią otrzymuje tchnienie Ducha świętego – w czasie rozważania i medytowania człowiek otrzymuje dar Ducha.
12Podczas medytacji duch ludzki zostaje natchniony i wzmocniony, dzięki niej ukazują mu się sprawy, o których nic nie wiedział. Poprzez nią dane mu są Boska inspiracja i pokarm niebiański.
13Ona jest kluczem, który otwiera drzwi tajemnic. W nastroju kontemplacyjnym człowiek odrywa się, niejako oddala się od wszelkich obiektów zewnętrznych, w takim subiektywnym nastroju zanurza się w oceanie życia duchowego i potrafi rozwiązywać tajemnice istoty rzeczy samych w sobie. Dla przykładu pomyślmy o człowieku obdarzonym dwojaką wizją; kiedy korzysta on z mocy wzroku wewnętrznego, nie widzi okiem zewnętrznym.
14Zdolność medytacji uwalnia człowieka od natury zwierzęcej, pozwala odkryć istotę rzeczy i nawiązać kontakt z Bogiem.
15Ta zdolność wynosi nauki i sztukę z niewidzialnego poziomu. Dzięki niej jest możliwe robienie wynalazków, prowadzenie olbrzymich przedsięwzięć i także dzięki niej odpowiednio funkcjonują rządy. I wreszcie dzięki niej istota ludzka wchodzi do samego Królestwa Bożego.
16Niemniej niektóre myśli są dla człowieka bezużyteczne. Te są niby fale biegnące po oceanie bez jakiegokolwiek celu. Jeśli jednak zdolność medytacji skąpie się w wewnętrznym świetle i ozdobi Boskimi cechami, wtedy osiągnie pełny rezultat.
17Zdolność medytacji przypomina zwierciadło: jeśli umieści się przed nim ziemskie obiekty, to takie będzie ono odbijało. Dlatego jeśli duch człowieczy kontempluje ziemskie obiekty, zdobędzie wiedzę, która ich właśnie dotyczy. Jeśli jednak nastawicie zwierciadła waszych serc w kierunku niebios, wtedy odbiją się w nich konstelacje niebiańskie i promienie Słońca Rzeczywistości i osiągnięcie cechy Królestwa.
18Dlatego skierujmy tę zdolność dobrze nastawioną na niebiańskie Słońce, a nie obiekty ziemskie, byśmy odkryli sekrety Królestwa, zrozumieli biblijne alegorie i tajemnice ducha.
19Obyśmy rzeczywiście mogli stać się niby lustra, w których odbijają się niebiańskie rzeczywistości, lustra tak czyste, że odzwierciedlają gwiazdy niebieskie.
Spis treści`Abdu'l-Bahá: „Tak, w bahaickiej Sprawie sztuki, nauka i wszystkie zawody są formą wielbienia [Boga]. Ten, który najlepiej jak tylko może wytwarza kartkę papieru, a robi to sumiennie i całą uwagę poświęca, by zrobić to doskonale – oddaje cześć Bogu. Krótko mówiąc, cały wysiłek i starania człowieka płynące z głębi serca są oddawaniem czci Bogu, jeśli pochodzą z najwyższych pobudek i chęci służenia ludziom. Służenie człowiekowi i zabieganie o potrzeby ludzkie są więc wielbieniem Boga. Służba jest modlitwą. Lekarz, który łagodnie i z uczuciem przychodzi z pomocą chorym, który jest wolny od uprzedzeń i przekonany o solidarności rodzaju ludzkiego – głosi chwałę [Boga].”
2`Abdu'l-Bahá: „Nabywanie cnót. Wywodzimy się z ziemi. Dlaczego przeszliśmy z królestwa mineralnego do królestwa roślin, a z niego do królestwa zwierząt? Dlatego, by zdobyć doskonałości każdego z tych królestw, żeby nabyć najlepsze cechy minerału, zyskać siłę wzrostu rośliny, abyśmy mogli zdobyć instynkty zwierzęcia i posiąść zmysł wzroku, słuchu, powonienia, dotyku i smaku, aż wreszcie z królestwa zwierząt robimy krok do świata człowieka, otrzymujemy dar umysłu, inwencji i siły ducha.”
Spis treści`Abdu'l-Bahá: „Zło jest niedoskonałością. Grzech jest stanem człowieka w świecie niższej natury, ponieważ w naturze są takie wady, jak niesprawiedliwość, tyrania, nienawiść, wrogość, walka, które cechują niższy poziom natury. To one stanowią grzechy świata, one są owocem z drzewa, którego zakosztował Adam. Poprzez wychowanie mamy się uwolnić od tych niedoskonałości. Aby się człowiek mógł ich pozbyć, Prorocy zostali zesłani i napisano święte księgi. Tak jak człowiek przychodzi na ten świat z łona matki, tak też i rodzi się na świat ducha dzięki duchowej edukacji. Gdy pojawia się on na tym przemijającym świecie – odkrywa wszechświat, ale kiedy przechodzi stąd do świata ducha – wtedy znajduje Królestwo.”
Spis treści„Czy dusza rozwija się bardziej poprzez cierpienie czy też radości tego świata?”
`Abdu'l-Bahá: „Umysł i dusza człowieka udoskonalają się, gdy przechodzi on próbę cierpienia. Im więcej pole jest przeorane, tym lepiej wzejdą nasiona i lepszy będzie plon. Podobnie, jak lemiesz pługa głęboko wcinając się w glebę, oczyszcza ją z ostów i innych chwastów, cierpienia i zmartwienia uwalniają człowieka od nieistotnych spraw tego świata aż osiągnie on stopień prawdziwego uduchowienia. Jego postawa w stosunku do tego świata będzie pełna Boskiego szczęścia. Człowiek nie jest w pełni dojrzały, dopóki żar cierpienia nie doprowadzi go do doskonałości. Popatrzcie w przeszłość, a stwierdzicie, że wielcy ludzie cierpieli najbardziej.”
2„Czy ten, kto rozwinął się poprzez cierpienie powinien obawiać się szczęścia?”
`Abdu'l-Bahá: „Poprzez cierpienie człowiek osiąga wieczną szczęśliwość, której nic nie jest w stanie go pozbawić. Apostołowie Chrystusa cierpieli i doszli do wiekuistego szczęścia.”
3„Czy jest możliwe osiągnięcie szczęścia bez cierpienia?”
`Abdu'l-Bahá: „Aby dojść do wiecznego szczęścia trzeba cierpieć. Prawdziwą radość posiada, kto dotarł do stopnia samopoświęcenia. Doczesna radość przeminie.”
4„Czy dusza zmarłego może obcować z żyjącymi na ziemi?”
`Abdu'l-Bahá: „Takie obcowanie może mieć miejsce, lecz nie jest ono takie jak [tutaj] między nami. Nie ulega wątpliwości, że siły wyższych światów oraz naszego świata oddziałują na siebie wzajemnie. Serca ludzi są wrażliwe na natchnienie i to jest duchowy bliski kontakt. Podobnie jak bez słów rozmawia się we śnie z przyjacielem, podobna też jest konwersacja ducha. Człowiek może przemawiać do swego ja, mówiąc: ‚ Czy wolno mi to zrobić? Czy to jest wskazane?’ Obcowanie ze swoim wyższym ‚ja’ podobne jest do tej rozmowy.”
Spis treści97 Cadogan Gardens, Londyn, sobota, 4 stycznia, 1912
1Jakąż siłą jest miłość! Ona jest najcudowniejszą, największą ze wszystkich żywych mocy.
2Miłość daje życie temu, co jest nieożywione. Miłość rozpala ogień w zimnym sercu. Miłość niesie nadzieję w beznadziejności i koi serca przeszyte bólem.
3Naprawdę, w stworzonym świecie nie znajdzie się większej siły niż siła miłości. Kiedy serce człowiecze stoi w płomieniach miłości, gotów jest on poświęcić wszystko, nawet swoje życie. Ewangelia mówi, że Bóg jest miłością.
4Istnieją cztery rodzaje miłości. Pierwsza z nich to ta, która płynie od Boga do człowieka, zawiera niewyczerpane łaski, Boski blask i niebiańskie oświecenie. Ta miłość daje życie stworzonemu światu. Człowiek zawdzięcza jej wszystko poczynając od bytu fizycznego aż do – dzięki tchnieniu Ducha świętego – życia wiecznego, stając się obrazem żywego Boga. Ona jest początkiem wszelkiej miłości na świecie.
5Drugi rodzaj to miłość płynąca od człowieka do Boga. To wiara, tęsknota za boskością, żarliwość, postęp, wejście do Królestwa Bożego, otrzymywanie Bożej łaski i oświecenie blaskiem Królestwa. Ta miłość jest motorem wszelkiej filantropii i przez nią serca ludzkie odbijają Słońce Rzeczywistości.
6Trzecia miłość jest miłością Boga do swego Ja, do swojej tożsamości. Jest to przeobrażenie Jego piękna, Jego własne odbicie w zwierciadle swego stworzenia. Jest to rzeczywistość miłości, Miłość Przedwieczna, Miłość Wiekuista. Wszelka inna miłość istnieje dzięki jednemu promieniowi tej miłości.
7Czwartą jest miłość pomiędzy ludźmi. Miłość pomiędzy sercami wyznawców ożywia ideał jedności dusz. Ten rodzaj miłości osiąga się dzięki Boskiej wiedzy – ludzie widzą odbicie Boskiej miłości w swoich sercach. Każdy z nich widzi w drugim piękno Boga odzwierciedlone w jego duszy i czyniąc podobne odkrycie, czują wzajemną do siebie miłość. Ta miłość uczyni ludzi falami jednego Mirza, gwiazdami jednego nieba i owocem z jednego drzewa. To ta miłość sprawi dojście do zgody – podstawy prawdziwej jedności.
8Miłość, którą czasami spotyka się pomiędzy przyjaciółmi, nie jest prawdziwą miłością, ponieważ ulega zmianom. Jest to zaledwie zafascynowanie. Kiedy wieje wiatr, pochyla słabsze drzewa. Jeśli dmucha ze wschodu, drzewa gną się w stronę zachodu, a jeśli jest wiatr z zachodu, to gną się na wschód. Ten rodzaj miłości powstaje wskutek przypadków, które się w życiu zdarzają. To nie miłość, to zaledwie znajomość, która podlega różnym zmianom.
9Dzisiaj oglądacie dwie dusze, które wydają się bardzo sobie bliskie, jutro wszystko się może się zmienić. Wczoraj byli gotowi nawzajem oddać życie za siebie, a dziś unikają swej obecności. To nie miłość, to uległość wobec przypadków, które się w życiu zdarzają. Kiedy znika rzecz, która była przyczyną tej „miłości”, wtedy ta „miłość” także odchodzi. To nie jest prawdziwa miłość.
10[Prawdziwa] miłość ma cztery rodzaje, które już omówiłem: (a) Miłość Boga do Bożej tożsamości. Chrystus powiedział: Bóg jest Miłością, (b) Miłość Boga do swoich do dzieci – swoich sług, (c) Miłość człowieka do Boga, (d) Miłość człowieka do człowieka. Wszystkie te cztery rodzaje miłości od Boga pochodzą, są promieniami Słońca Rzeczywistości, tchnieniem Ducha świętego i Znakami Rzeczywistości.
Spis treściPrzeczytałem uważnie Twój piękny i pełen wiedzy list, kiedy siedziałem w ogrodzie w chłodnym cieniu drzewa, ciesząc się łagodnym powiewem zefiru. Moje oczy radował uroczy widok, podczas gdy list twój przynosił duchową przyjemność. Naprawdę, powiem, że nie jest to list, lecz różany ogród zdobny hiacyntami i innym kwieciem.
3Płyną w nim słodkie wonie raju, a zefir miłości Bożej tchnie z jego różanych słów.
4Mam niewiele czasu, dam więc tutaj krótką, konkretną i zrozumiałą odpowiedź. Brzmi ona tak:
5W Objawieniu Bahá'u'lláha kobiety idą w jednym szeregu z mężczyznami i pod żadnym względem nie zostaną w tyle. Są równouprawnione. Znajdą miejsce we wszystkich państwowych gałęziach administracji. Zajmą pozycje, uznane za najwyższe na świecie, i będą brały udział we wszystkich sprawach. Bądź spokojna. Nie zważaj na obecną sytuację. W niedługiej przyszłości świat kobiet stanie się jasny i pełen chwały, ponieważ tak chciał Jego świątobliwość Bahá'u'lláh. Kobiety mają niezaprzeczalne prawo do głosowania, a ich uczestnictwo we wszystkich dziedzinach działalności ludzkiej [także] nie podlega dyskusji i jest pewne. Tego procesu nikt nie będzie w stanie zatrzymać ani opóźnić.
6Są jednak pewne sprawy, które nie zasługują na uczestnictwo kobiet. Na przykład, gdy społeczność podejmuje twardą obronę przeciw atakom wrogów, kobiety są zwolnione z udziału w działaniach wojennych. Może się zdarzyć, że w jakimś okresie wojny dzikie wojownicze plemiona gwałtownie zaatakują państwo, planując zupełną zagładę wszystkich mieszkańców. W takich warunkach obrona jest konieczna, ale jej organizowanie i prowadzenie jest obowiązkiem mężczyzn, a nie kobiet, ponieważ serca kobiet są czułe i nie będą w stanie znieść widoku okropności rzezi, nawet jeśli jest to obrona. Kobiety są zwolnione od takich i temu podobnych działań.
7Jak chodzi o skład Domu Sprawiedliwości Bahá'u'lláh zwraca się do mężczyzn, mówiąc: „O wy, mężowie Domu Sprawiedliwości!”
8Jednakże kobiety mają prawo głosowania w wyborach na członków Domu Sprawiedliwości, a ich prawo do głosowania nie podlega żadnej dyskusji. Kiedy postęp kobiet osiągnie najwyższy stopień, wtedy, zgodnie z wymogami czasu i miejsca oraz ich zdolnościami, uzyskają one nadzwyczajne przywileje. Co do tego bądź pewna. Jego świątobliwość Bahá'u'lláh ogromnie umocnił sprawę kobiet, a ich prawa i przywileje należą do najważniejszych zasad `Abdu'l-Bahá. Bądź spokojna! Nie potrwa długo, a mężczyźni tak zwrócą się do kobiet: „Błogostawione, błogosławione jesteście! Prawdziwie zasługujecie na wszelkie wielkie dary. Rzeczywiście jesteście godne, aby zdobić swoje głowy koroną wiecznej chwały, bowiem w naukach i sztuce, cnotach i doskonałościach stałyście się równe mężczyznom, a przewyższacie ich dobrocią serca, głębią miłosiedzia i współczucia.”
Spis treści